Bałtyk zrobił się niespokojny, mewy jakoś dziwnie rozkojarzone, a ludziom wyraźnie podskoczyło ciśnienie. Synoptycy zapowiadają optymalną temperaturę asfaltu delikatnie łechtaną gorącymi promieniami słońca i w zasadzie tyle wystarczy, by rozbroić ładunek uzupełniony motoryzacyjnymi emocjami. Zaczynamy czwartą i jednocześnie ostatnią rundę tegorocznego Night Power, która setkami, ba – tysiącami koni mechanicznych powitała nasze wybrzeże. Gdynio drżyj …
|
|
|
|
|
Te wrześniowe kilka godzin już odcisnęło swoje piętno na historii rodzimego, legalnego ścigania. Każdy zawodnik dosiadający swojego mechanicznego potwora odczuwał jeszcze większe napięcie, bowiem pomysłowi organizatorzy zmienili reguły gry dokładając trochę metrów, więc cała zgromadzona publiczność mogła czuć klimat amerykańskiego dystansu 1/4 mili.
Głośne „ścieżki” dźwiękowe klubowego (i nie tylko) repertuaru nie płynące bynajmniej ze specjalnych „audiowozów”, piękne hostessy umilające czas między każdą partią spalanej benzyny, towarzyszący imprezie zapach gumy, który był efektem puszczających nerwów (lub rozgrzewaniem opon) i trafne komentarze Patryka Mikiciuka z TVN Turbo oraz Anity Kozłowskiej z radia ESKA – te jak i wiele innych atrakcji powitał nadmorski „tor” Gdyni, który swoją drogą musiał znieść szalenie ciężkie warunki. Specjalny pokaz motocyklowy, „drag race” ciężarówek firmy MAN oraz wyścig prawdziwej rajdówki ze 126-konnymi motorami okazały się tylko ładnym dodatkiem i zwieńczeniem rzeczywistych emocji jakie zaserwowali ludziom piekielnie skuteczni kierowcy …
Grupę okraszoną przydomkiem MINI zdominował Michał Pyrka w swojej Hondzie Civic, który wyprzedził Grzegorza Błyszczka prowadzącego również japońskiego Civica i Mateusza Nożyńskiego będącego w posiadaniu zmodyfikowanej …, Hondy Civic. Opisywana klasa była istnym rajem dla wysokoobrotowych maszyn z literką „H” w logo, jednak nie tylko ona przyniosła spore zainteresowanie.
|
|
|
|
|
Grono samochodów napędzanych jednostkami diesla (klasa DIESEL) musiało uznać wyższość Krzysztofa Nosarzewskiego w niepozornym Volkswagenie Golfie, który skutecznie „objechał” Marcela Zielińskiego i Łukasza Dąbrowę (obaj prowadzili auto hiszpańskiej myśli technicznej – Seata Ibizę). Klasa DIESEL + padła łupem Macieja Grabarza jadącego (sam zresztą to przyznał) około 500-konnym BMW serii 3 E90, który pokonał dwa Audi A5 – Michała Gałona oraz Piotra Jurkowskiego. Emocje sięgające motoryzacyjnego szczytu zaserwowały publiczności klasa STREET + i TURBO RWD/AWD. Pierwsza z nich uległa dominacji, choć nie aż tak oczywistej, Piotra Malczewskiego jadącego żółtą Corvettą Z06, która mimo kłopotów z przyczepnością wykręciła lepszy czas niż Lamborghini Gallardo LP560-4 Alana Kaszyńskiego oraz Porsche 911 GT3 Marcina Menderskiego. Wisienką na przysłowiowym torcie była grupa aut z turbodoładowaniem, które jednocześnie uraczyły publiczność najlepszymi czasami. Piotr Romanik (pseudonim Kudłaty) jadący Subaru Imprezą GT – szybszego kierowcy tego dnia nie było, choć Michał Gdaniec w swoim odelżonym Audi TTRS z dodatkowym „powerem” w bagażniku był niedaleko, natomiast Mirosław Skwarek jadący Porsche 911 Turbo wykręcił trzeci czas danej grupy. Warto jeszcze nadmienić, iż klasa TURBO FWD padła łupem Mariusza Polkowskiego w …, Golfie pierwszej generacji (pokonał między innymi takie auta jak najnowsze Megane RS czy ostatni Focus RS), zaś klasę STREET zwyciężył Jakub Jaworski w Hondzie Civic.
|
|
|
|
|
Emocji, swądu palonej gumy i klimatu nocnych wyścigów nie brakowało, choć każdy gdzieś w podświadomości żałował, iż nie udało się zejść poniżej granicy 11 sekund na ¼ mili. Kierowcy dawali z siebie absolutne 100% czego dowodem był zmodyfikowany Garbus odmawiając niestety posłuszeństwa i tak winniśmy zapamiętać Night Power 2012. „Event” bogaty w adrenalinę, która udzielała się myślę każdemu fanowi czterech gum, niesamowite auta pieczołowicie konstruowane w blasku zachodzącego słońca i otoczkę amerykańskiego, nielegalnego powiewu ulicy. To jedyna okazja, by w maksymalnie bezpiecznych warunkach uwolnić siłę pojazdu, zawalczyć o miano najszybszego kierowcy i pokazać swoje umiejętności także w opanowaniu emocji. Nie pozostaje nic innego jak szczerze pogratulować kierowcom (Michałowi Pyrce zwłaszcza, bowiem zdobył nagrodę główną – Fiata Pandę) i spotkać się już za rok, podczas Night Power 2013 …
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
tekst i zdjęcia: Patryk Rudnicki
