VW Up! w wersji Swiss, Winter, X i Cargo

29 marca 2012

Jak ten czas szybko leci… Niedawno Volkswagen zaprezentował autorską wariację na temat miejskiego „wozidełka” o nazwie Up!, a dzisiaj rzeczony samochodzik podbija rynki całego świata. Wysokich lotów zainteresowania nie jest w stanie zburzyć nawet goła blacha pokrywająca wewnętrzną część drzwi, a także stonowany (według niektórych) design zgrabnie odnajdujący swoje miejsce w szeregu niemieckiej firmy. Poza bogatą w sukcesy historią, koncern z Wolfsburga udowodnił na genewskiej imprezie, że pojęcie „rozmnażania” nie jest mu bynajmniej obce … . Spokojnie – nasi zachodni przyjaciele nie wywołali europejskiego skandalu na tle erotycznym – po prostu ujawnili cztery nowe odmiany tytułowego modelu. Poznajmy je bliżej.

Volkswagen Swiss Up! Volkswagen Swiss Up! Volkswagen Swiss Up! Volkswagen Winter Up!

Na pierwszy ogień idzie czerwony Up! z przydomkiem Swiss, który duszę mieszkańców Szwajcarii powinien zalać uczuciem serdeczności i ogromnej przyjaźni. Malutki Volkswagen charakteryzuje się jedynie wyjątkowym malowaniem ściśle nawiązującym do flagi wspomnianego kraju. Karoseria otrzymała zatem, tak jak powiedziałem, czerwony lakier udanie kontrastujący z białymi lusterkami, a także aluminiowymi felgami. Całość wygląda zupełnie normalnie i jest pozbawiona wszelkich stylistycznych fajerwerków, ale w tym wypadku prostota gra najistotniejszą rolę. Drugi w niemieckiej kolejce ustawił się Winter Up! przeznaczony typowo na górskie wycieczki. Samochód bazuje na wersji Cross i odznacza się białym lakierem karoserii wzbogaconym o niebieskie elementy (m.in. lusterka, obramówki szyb i fragment przedniego zderzaka). Ponadto zimowemu wariantowi „Niemca” zaaplikowano ESP z elektronicznie blokowanym dyferencjałem, osłony podwozia, a także delikatnie podwyższone zawieszenie. Bogate w niebezpieczeństwa i podbramkowe sytuacje wyprawy ułatwi za to napęd na cztery koła.

Volkswagen Winter Up! Volkswagen Winter Up! Volkswagen X Up! Volkswagen X Up!

Równie ciekawą odmianą jest Up! z tajemniczym przydomkiem X. Inżynierowie Volkswagena doszli najwyraźniej do wniosku, że skoro budowa górskiego „toczydła” jest możliwa, to stworzenie autka do nocnych wypraw również nie powinno stanowić jakiegoś kłopotu. Jak pomyśleli – tak zrobili, dlatego niniejszy bohater odznacza się wyjątkowym, pomarańczowym lakierem nadwozia kontrastującym z białymi elementami, specjalnymi szperaczami na dachu, a także znamienitą bazą w postaci wymienionego niedawno modelu Cross. Ostatnim członkiem niemieckiego „szaleństwa” jest Up! w wersji Cargo. Trudno w to uwierzyć, ale pracownicy z Wolfsburga naprawdę dołożyli wszelkich starań, żeby miejską klatkę na czterech gumach zamienić w pakowny samochód do rozwożenia towaru. Najnowsze dziecko Volkswagena wyposażono w osłony podwozia, delikatnie podwyższone zawieszenie oraz pozakrywane okna. Efekt, na pozór szaleńczych modyfikacji, to 426 kilogramów ładowności i przestrzeń bagażowa mieszcząca od 951 do nawet 1400 litrów różnej maści ekwipunku. Duża w tym również zasługa wymontowanego przedniego fotela, ale wynik i tak robi piorunujące wrażenie.

Volkswagen X Up! Volkswagen Cargo Up! Volkswagen Cargo Up! Volkswagen Cargo Up!

Opisywane tutaj modele to dopiero concepty, ale fani niewielkiego pod względem aparycji Volkswagena mogą czuć się usatysfakcjonowani. Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji byłaby zmiana obywatelstwa na szwajcarskie, częste zakupy w pobliskich hipermarketach oraz hobby w postaci nocnych i górskich eskapad. My jednak proponujemy coś zupełnie innego – na kolejną rocznicę „wolfsburskiej” firmy zaopatrzmy jej inżynierów w zacną dawkę popularnej wiagry. Skoro rozmnażanie Up-a! idzie tak dobrze, to z lekkim wspomagaczem będziemy mogli oczekiwać znakomitych wariacji! Patryk Rudnicki

Leave A Comment