Volkswagen Passat Variant 2.0 TDI DSG R-Line – AUTO TEST

11 kwietnia 2014
tekst: Artur Mierzejewski, zdjęcia: Artur Mierzejewski
Volkswagen Passat Variant 2,0 TDI 177 KM DSG Highline

Marzenie Polaków

Dlaczego Polacy tak kochają niemieckie samochody, a w szczególności produkty koncernu z Wolfsburga? Dlaczego Volkswagen „w tedeiku” ma opinię solidnego, porządnego i niezawodnego auta? Dlaczego kupujemy głownie Golfy i Passaty, mimo tego, że mają wielu tańszych i (jak wskazują statystyki) równie dobrych konkurentów? Czemu sprzedają się tak dobrze skoro nie zachwycają stylistyką i są wyraźnie konserwatywne? Spróbuję odpowiedzieć na te pytania świeżo po tygodniowej przygodzie z Passatem kombi z mocnym dieslem i ciekawym pakietem zmieniającym nieco standardowy design.


Wygląd

Volkswagen nie jest marką, która może stawać w szranki w konkursach piękności. Passatowi daleko pod tym względem do japońskiej Mazdy 6 czy francuskiego Citroena DS5. Nawet design Opla Insigni jest bardziej ekstrawagancki i interesujący. Nie można jednak powiedzieć, ze Passat jest brzydki, wręcz przeciwnie, może pochwalić się bardzo proporcjonalnym nadwoziem, a wyposażony w opcjonalny pakiet R-Line wygląda praktycznie jak samochód po tuningu. Masywna, budząca zaufanie sylwetka kombiaka o długości prawie 4.8 metra nie zmienia się znacząco już od lat, kolejne generacje zachowują klasyczny kształt ewoluując i starając dostosować się do aktualnych trendów. W Passacie nie znajdziemy modnych krągłości, linie użyte przez projektantów kreślą proste, geometryczne kształty. Pas przedni to praktycznie prostokątne reflektory z wkomponowanymi ledowymi światłami do jazdy dziennej i adaptacyjnymi biksenonami, pomiędzy nimi grill składający się z poziomych chromowanych listew i dużego emblematu VW a poniżej agresywny zderzak z pakietu R-Line. 18-calowe felgi są optymalne do tak dużego samochodu, zaś biały lakier Candy doskonale współgra z przyciemnionymi szybami i panoramicznym czarnym oknem dachowym. Pomimo braku efektu „wow” Volkswagen ma w sobie coś co może się podobać, nawet pomimo tego, że jeździ ich po polskich drogach wiele i miały prawo już się opatrzyć. Przy bezpośrednim kontakcie auto to zyskuje wiele, nie tylko w kwestii wyglądu zewnętrznego.


Wnętrze

Kabina Passata Variant to, w pierwszym odczuciu, niemal bezkresna przestrzeń. Ogrom miejsca z przodu, z tyłu także nikt nie powinien narzekać, doskonała widoczność w każdym kierunku, a przy tym czuje się, że konstruktorzy starali się zadbać o jak najlepsze samopoczucie kierowcy i pasażerów. Prostota, wzorowa ergonomia, każdy przełącznik na swoim miejscu, a przy tym świetne materiały wykończeniowe i jakość montażu… Tu chwila zawahania – nie potrafię tego wyjaśnić, ale jedynym niechlubnym wyjątkiem były niepokojące stuki z okolic okna dachowego, jakby któryś element miał za duży luz… Może to usterka która pojawiła się w wyniku nieprawidłowego użytkowania? Poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń – rewelacyjna, wygodna kierownica, czytelne wskaźniki, doskonałe skórzane fotele (skóra Nappa), ogromny i ustawny bagażnik oraz bogate wyposażenie. Nie zabrakło dwustrefowego klimatronika, nawigacji i aktywnego tempomatu działającego prawidłowo aż do „zhamowania” samochodu do 0 km/h. O ile kiedyś nie miałem zaufania do tego typu systemów, teraz są coraz lepsze i to już nie tylko w autach najwyższej klasy. Niektórzy mogą zarzucić, że mimo aluminiowych wykończeń kokpitu i drzwi kabina jest szara i smutna, ale w przypadku Passata mi to nie przeszkadzało – jest to poważny samochód dla poważnych ludzi, wiedzących czego oczekują od swojego pojazdu. Konfiguracja konkretnego zamawianego egzemplarza pozwala dopasować go dowolnie więc chętni będą mogli zakupić tapicerkę w jaśniejszych barwach.


Napęd

Pod maską także Volkswagen oferuje spory wybór. Gama silników obejmuje diesle o pojemności 1.6 i 2 litrów o mocach od 105 do 177 KM a także benzyniaki od 1.4 (122 KM) do 300 konnego 3.5 litrowego V6. Można je zakupić w różnych konfiguracjach, ze skrzyniami manualnymi i automatycznymi DSG (6- i 7- biegowymi), z napędem na przód lub 4Motion. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, w zależności od potrzeb i zasobności portfela.

W testowanym egzemplarzu za pchanie auta odpowiada najmocniejszy diesel 2.0 TDI o mocy 177 KM sprzężony z 6-biegową skrzynią DSG. Zapewnia Passatowi bardzo dobre osiągi a wysoki moment (350 Nm już przy 1750 obr./min.) czasem aż utrudnia dynamiczne ruszenie z miejsca bez poślizgu… Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje tylko 8.6 sekundy a prędkość maksymalna sięga 220 km/h. Parametry te nie są jednak najważniejsze, bo lubiącym szybką jazdę polecam mocne jednostki benzynowe, najlepiej z napędem na cztery koła. Diesel ma zapewniać przede wszystkim oszczędności i ten wywiązuje się ze swojego zadania znakomicie. W mieście spalanie wynosi (przy moim stylu jazdy) około 7.5 litra ON na 100 km, zaś w trasie bez problemu spada do około 5.5 litra. Moją uwagę zwróciła również cisza w kabinie podczas jazdy, która jest zasługą nie tylko dobrego wyciszenia ale również stosunkowo cichej pracy samego motoru.

Prowadzenie Passata jest niemal wzorowe. Trudno wyprowadzić go z równowagi, dzięki obniżonemu o 15 mm i utwardzonemu zawieszeniu, dużym felgom i oponom z niskim profilem (235/40 R18) trzyma się asfaltu jak przyklejony, a jedynym minusem jest nieco niższy komfort, pasażerowie bardziej czują nierówności.


Podsumowanie

Volkswagen Passat jest bardzo rozsądnym wyborem, gdy dokładnie przeanalizuje się co oferuje klientom. Oczywiście opinia, że samochody tej marki są zbyt drogie w stosunku do konkurencji jest częściowo uzasadniona, zwłaszcza gdy porównać Passata np. do Skody Superb, która oferując tę samą technologię, wyposażenie, przestronniejsze wnętrze i zbliżoną jakość materiałów za niższą cenę odbiera mu klientów. Jednak większość konkurentów ze zbliżonym wyposażeniem będzie kosztować praktycznie tyle samo a o wyborze zadecydują indywidualne preferencje. Najtańszy Passat kombi z silnikiem 1.4 TSI w wersji Trendline kosztuje niecałe 92 tysiące złotych. Gdy zażyczymy sobie prezentowany silnik 2.0 TDI 177 KM cena wzrasta do 122 tysięcy, a za bardzo dobrze wyposażony egzemplarz w wersji Highline (testowany) trzeba zapłacić około 175 tysięcy złotych. To jest już bardzo duża kwota, którą pewnie można wydać lepiej, aczkolwiek po tygodniu spędzonym za kółkiem Volkswagena potrafię zrozumieć tych, którzy te auta kupują i są zadowoleni.

DANE TECHNICZNE Volkswagen Passat Variant 2.0 TDI DSG R-Line
Silnik / Pojemność turbodiesel / 1968 cm³
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 130 kW (177 KM) / 4200 obr/min
Moment obrotowy 350 Nm / 1750-2500 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Napęd przedni
Skrzynia biegów automatyczna, 6 biegów
Prędkość maksymalna 220 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,6 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 7,5 / 5,5 / 6,8
Długość / Szerokość / Wysokość 4771 / 1820 / 1516 mm
Rozstaw osi 2712 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1505 / 2200 kg
Bagażnik w standardzie 603 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1731 l
Pojemność zbiornika paliwa 70 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy według wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 91 690 zł (Trendline 1,4 TSI 122 KM)
Cena wersji testowanej ok 170 000 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

2 Comments

Leave A Comment