Audi A3 Limousine 1.8 TFSI Ambiente – AUTO TEST

14 listopada 2013
tekst: Bartłomiej Urban, zdjęcia: Bartłomiej Urban
Audi A3 Limousine 1.8 TFSI Ambiente

Znów im się udało

Nie sądziłem, że firma Audi będzie potrafiła mnie czymś jeszcze zaskoczyć. Producent znany jest z tworzenia aut, których nie da się zaliczyć do żadnej ze standartowych kategorii. Tworzą piekielnie mocne odmiany kombi, małe terenówki albo dziwne krzyżówki coupe i limuzyn. Ich najnowsze dzieło to… tradycyjny sedan, na bazie popularnego modelu A3.


Wygląd

Jeśli myślicie, że A3 sedan, czy jak to ładnie Audi nazywa Limousine, jest zwykłą odmianą hatchback z doklejonym kufrem to jesteście w błędzie. W zasadzie jedyne elementy, które są wspólne w obu modelach to lusterka, grill i przednie reflektory. Cała reszta jest zaprojektowana od nowa. Przykładem na to niech będą 19-calowe felgi, które jako jedyne są dostępne tylko i wyłącznie w najnowszej odsłonie A-Trójki. Zarówno w hatchbacku jak i popularnym sportbacku tak duże koło po prostu nie zmieściłoby się. Zresztą, wystarczy zaparkować odmianę sedan obok hatcha, aby przekonać się jak bardzo te auta są od siebie różne.

Agresywne linie, zadziorny tył i idealne proporcje – tak w skrócie można scharakteryzować nowe dziecko z Inglostadt, które, moim zdaniem, jest najpiękniejszym obecnie produkowanym Audi. I nie skłamię jeśli powiem, że jest to jeden z najładniejszych sedanów na rynku, o ile nie najładniejszy. Początkowo może wydawać się, że samochód wygląda zbyt nudnie, jednak jeśli się przyjrzymy to zauważymy wiele ciekawych zabiegów stylistycznych. Jednym z nich są liczne ostre kanciaste przetłoczenia, które przechodzą wzdłuż karoserii nadając autu przysłowiowego pazura. Kolejnym ważnym elementem są reflektory, w naszym przypadku całe w technologii LED. Nie dość, że wyglądają genialnie, to dodatkowo świetnie sprawdzają się nocą, dając bardzo jasny strumień światła. Bez dwóch zdań, Audi A3 Limousine to kawał pięknego samochodu.


Wnętrze

Przyznam szczerze, że gdy pierwszy raz na zdjęciach zobaczyłem kokpit nowego A3 byłem, jakby to ująć, lekko zawiedziony. Zamiast deklarowanego minimalizmu, wyglądał raczej „biednie” i bezpłciowo. Na żywo jest zdecydowanie inaczej: prosto, ładnie i stylowo. Audi A3 to chyba pierwsze auto, w którym główną rolę na desce rozdzielczej nie odgrywa wyświetlacz, tylko fikuśne nawiewy. Podobno nowe Audi to nie to samo co kiedyś, a ich wykonanie jest dalekie od ideału. Cóż, spędziłem naprawdę dużo czasu na szukaniu chociaż jednego elementu, którego jakość lub spasowanie byłaby nie godna auta premium. Bez skutku, wszystko na najwyższym poziomie.

Testowany egzemplarz posiadał kilka akcentów, które sprawiają, że środek jest mocno kojarzony ze sportem. Po pierwsze, posiadał genialną, spłaszczoną u dołu wielofunkcyjną kierownicę, która idealnie leżała w dłoni. Kolejnym elementem są bardzo wygodne sportowe fotele, wykończone alkantarą i skórą oraz czarna podsufitka. Wnętrze jest bardzo wygodne, jednak problemem może okazać się ilość miejsca na głowę. Z przodu przy wzroście powyżej 185 cm będziemy szorować czupryną o podsufitkę. Z tyłu jest jeszcze gorzej i problemy zaczynają się już przy 175-180 cm – niestety, ale efektowna stylistyka z lekko opadającym dachem daje się we znaki. Bagażnik ma pojemność 425 litrów (tylko 55 l mniej niż w większym A4) i jest całkiem ustawny.


Jeśli jednak myślicie, że producent całkowicie zrezygnował z wyświetlacza i elektronicznych gadżetów to jesteście w błędzie, oj, w grubym błędzie. Po odpaleniu samochodu tuż zza desginerskich nawiewów wyłania się duży ciekłokrystaliczny wyświetlacz charakteryzujący się niezłym odwzorowaniem kolorów i dużą rozdzielczością. Za pomocą jednego przycisku ekran można schować, dzięki czemu nie rozprasza on nas podczas nocnej jazdy. Wraz z ekranem podłączone jest całe centrum dowodzenia nazwanym przez Niemców, MMI Navigation Plus Touch. Jest to nic innego jak osobisty laptop sprytnie schowany w desce rozdzielczej. No bo jak inaczej można nazwać urządzenie które pozwoli nam oglądać filmy DVD, zalogować się do serwisów społecznościowych (Facebook, Twiter), sprawdzić pogodę czy będzie nawigować nas do najbliższego punktu za pomocą Google Maps? Dodatkowo, obsłużymy za jego pomocą nasz telefon, łącznie z pisaniem smsów, czy zrzucimy ulubioną muzykę na wbudowany 10 GB dysk twardy. Jakby tego było mało, na górze głównego pokrętła umieszczono touchpad, czyli urządzenie wskazujące montowane właśnie w komputerach osobistych. Dzięki temu wpisywanie adresów, numerów telefonów czy przeglądanie mapy jest banalnie proste i przyjemne.

Do centrum multimedialnego podłączone jest też fenomenalne granie Bang & Olufsen, o mocy 750W. O ile nie należę do melomanów, którzy słysząc idealnie odwzorowane, czyste dźwięki potrafią się popłakać z radości, o tyle po odpaleniu ulubionych kawałków dostałem gęsiej skórki. Poważnie, dźwięk wydobywający się z 14 głośników jest wręcz nie do opisania. Jedynym minusem całego systemu MMI jest jego obsługa, która wymaga większej wprawy. Przycisków jest zdecydowanie za dużo, a dodatkowo każdy służy do czegoś innego. Obsługa to w zasadzie jedyny minus zestawu, który łatwo przeboleć biorąc pod uwagę, jakie możliwości daje nam to cudo.

Silnik i właściwości jezdne

Do tej pory samochód okazał się perfekcyjnie dopracowanym modelem, w którym próżno szukać wad. Miałem nadzieję, że pod względem mechanicznym będzie tak samo dobrze. Niestety… okazało się ze jest jeszcze lepiej! Testowany egzemplarz został wyposażony w benzynowy silnik 1.8 TFSI o mocy 180 KM, który połączono z genialną automatyczną skrzynią S tronic. Już sam nie wiem, co jest lepsze: świetna kultura pracy i duża elastyczność jednostki czy piekielnie szybka przekładnia. Audi A3 Limousine z takim zestawem przyśpiesza do pierwszej setki w czasie 7,3 sekundy, a prędkość maksymalna to 235 km/h. Jeśli takie osiągi są dla was za słabe, zawsze można doposażyć A3 Limousine w napęd Quattro, wtedy pierwsza setka na liczniku pokaże się już po 6.9 sekundach. Dla prawdziwych motomaniaków pozostaje jeszcze S3, które potrafi zrobić setkę poniżej 5 s!

Jednak czym byłaby moc bez dobrze skonfigurowanego zawieszenia i układu kierowniczego. Audi proponuje tutaj kolejny elektroniczny gadżet jakim jest Drive Select, czyli kilka predefiniowanych ustawień auta. Do wyboru mamy pełen wachlarz ustawień od tych najbardziej ekonomicznych (efficiency), przez komfortowe (comfort) i automatyczne (auto), aż po typowo sportowe (dynamic). Sprawdza się to naprawdę nieźle i w zależności od zapotrzebowań za pomocą jednego przycisku możemy szybko zmienić charakter naszego samochodu.


Inżynierów Audi trzeba też pochwalić za dietę jaką przeprowadzili A3 Limousine. Testowany egzemplarz naszpikowany elektroniką pod sam sufit, gotowy do jazdy waży nieco ponad 1350 kg, co jest świetnym wynikiem. Dzięki tak niskiej masie, jazda samochodem z taką mocą jest więcej niż przyjemna. Audi jest zwinne i drapieżne, praktycznie w każdym zakresie obrotów, a precyzyjny układ kierowniczy i dobrze zestrojone zawieszenie tylko zachęca do szybszej jazdy. Do tego wszystkiego genialna dwusprzęgłowa skrzynia S tronic jest zawsze w gotowości, a dla żądnych rajdowych wrażeń możliwe jest też manualne zmienianie biegów za pomocą łopatek. Z drugiej strony, jeśli będziemy jeździć rozważnie to A3 Limousine ze 180 KM silnikiem nie przyprawi nas o ból głowy na stacji benzynowej. Podczas normalnej trasy, nasze spalanie nie powinno przekroczyć 7 litrów, a w mieście 9. Również komfort podróżowania jest naprawdę wysoki, a byłby jeszcze lepszy gdyby nie ogromne 19-calowe felgi. Tak duże koła, na polskie drogi w samochodzie o sportowym zacięciu to niestety samobójstwo.

Producent zadbał też o wiele ciekawych rozwiązań poprawiających nasze bezpieczeństwo. Najciekawszym z nich jest aktywny tempomat, który potrafi „śledzić” poprzedzający nas pojazd w przedziale prędkości o 0 do 150 km/h. Wszystko działa idealnie i to nawet przy durnie zamontowanej kamerce, która jest umiejscowiona na samym dole zderzaka. Jest to dokładnie to samo miejsce co w Golfie siódmej generacji, gdzie podczas testu ani razu nie udało mi się uruchomić sensora z powodu brudu na soczewce. Audi testowałem również podczas bardzo intensywnych opadów, a mimo to czujnik działał wyśmienicie. Poza tym, mamy liczne automatyczne udogodnienia w stylu uruchamiania świateł drogowych i wycieraczek czy system ostrzegający nas o zmianie pasa.


Podusmowanie

Czy niewielkie sedany premium mają rację bytu? Oczywiście! Skoro hatchbacki sprzedają się nieźle, to dlaczego by nie oferować bardziej reprezentacyjnej wersji? Zwłaszcza, że odmiana Limousine wydaje się być bardziej dopracowana od swojego protoplasty. Inżynierowie z dość nudnie wyglądającego hatchbacka stworzyli świetne auto o nietuzinkowym wyglądzie i charakterze. Samochód jest też ciekawą propozycją dla osób które były zainteresowane trochę większym A4. Jednak, niestety, ale aby zostać szczęśliwym posiadaczem pięknego sedana musimy dysponować naprawdę grubym portfelem.


O ile cena podstawowej wersji z silnikiem benzynowym 1.4 TFSI o mocy 125 KM nie przyprawia o palpitacje serca (99 700 zł), o tyle wartość egzemplarza testowanego już tak. Otóż auto z silnikiem 1.8 TFSI z automatyczną przekładnią sportową i z bardzo bogatym wyposażeniem dodatkowym to wydatek rzędu 215 tys zł… W tej cenie można już pokusić się o zakup nowej A6… Lista wyposażenia dodatkowego w autach typu premium praktycznie nie ma końca, a jedynym limitem jest ilość zer na naszym koncie. Podstawową cenę samochodu, nawet tak małego jak A3 spokojnie można podwoić. Jednak jeśli wydaje wam się, że to dużo to zapraszam do konfiguratora, jedynego godnego konkurenta A3 Limousine: Mercedesa CLA. Auto z gwiazdą na masce już w podstawowej wersji o takie samej mocy i podobnym wyposażeniu jest o prawie 20 tyś zł droższe…

Bartłomiej Urban

DANE TECHNICZNE Audi A3 Limousine 1.8 TFSI Ambiente
Silnik / Pojemność benzyna / 1798 cm3
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 132 kW (180 KM) / 5100-6000 obr/min
Moment obrotowy 250 Nm / 1250 - 5000 obr./min.
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Napęd przedni
Skrzynia biegów automatyczna, 7 biegów
Prędkość maksymalna 235 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 7,3 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 8,8 / 6,7 / 7,9
Długość / Szerokość / Wysokość 4456 / 1796 / 1416 mm
Rozstaw osi 2637 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1370 / 1920 kg
Bagażnik w standardzie 425 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń -
Pojemność zbiornika paliwa 50 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy według wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 99 700 zł (1.4 TFSI 125 KM Atraction)
Cena wersji testowanej 214 990 zl

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

7 Comments

Leave A Comment