Terenowy Evoque?

Range Rover Evoque – luksusowa, droga i niezwykle okazała „bulwarówka” kusząca nie tylko bogatym wyposażeniem czy też ciekawą stylistyką, ale również prawdziwym, brytyjskim charakterem. Wspomniana formułka jest myślę adekwatna do samochodu, o którym właśnie mówimy, a zastanawialiście się kiedykolwiek jak mniejsze rodzeństwo nobliwego Range Rovera sprawdziłoby się w terenie? Pomysł niedorzeczny (a przynajmniej mocno zaskakujący), jednak firma Loder1899 postanowiła wcielić go w życie i zaaplikowała Evoque’owi dodatkowe światła na przedzie (ich koszt to 538 euro), nowe progi (499 euro), osłonę przedniego zderzaka wykonaną ze stali nierdzewnej (minimum 399 euro), a także 18-calowe, aluminiowe felgi z terenowym ogumieniem firmy Mickey Thompson (ceny wahają się od 2312 do 3790 euro). Oprócz tego elegancki (no teraz odrobinę mniej) „Brytyjczyk” zyskał podwyższone o 35 mm zawieszenie (699 euro), natomiast inżynierowie wspomnianego „tunera” (jakby tego było mało) wzmocnili dodatkowo 2.2-litrowy silnik wysokoprężny (zamiast 190 KM i 420 Nm potencjalny właściciel może teraz dysponować mocą 220 KM i równych 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Czy tak skonfigurowany model Evoque ma jakikolwiek sens? No cóż, to kwestia mocno indywidualna, choć 8,2 sekundy do 100 km/h (210 km/h prędkości maksymalnej) tudzież możliwość zaznania odrobiny luksusu podczas kąpieli błotnych są mocnymi argumentami przetargowymi …, do momentu, aż klient nie dowie się czym jest większy Range Rover …