Jak pokazują karty historii – stosunki polsko-niemieckie nigdy nie należały do specjalnie udanych. Pomijając niefortunne dla naszego kraju lata wojny i totalnej rozbiórki, biało-czerwone barwy po dziś dzień nie potrafią się zespolić z porządnymi mieszkańcami Schwarzwaldu, a jedyne kontakty interpersonalne jakie można zaobserwować, to wymiana środków płatniczych w popularnym markecie Tesco. Świat motoryzacji pokazuje jednak, że kroczenie obu państw ramię w ramię jest jak najbardziej możliwe…
Pewien dosyć bogaty mieszkaniec Krakowa zakupił sportowe Audi TT RS i najwyraźniej stwierdził, że serwowane przez „Niemca” w standardzie osiągi są delikatnie mówiąc mizerne. Inaczej nie da się opisać projektu, który widzicie na załączonych do artykułu zdjęciach.
Firma Pachura Moto Center pochodząca z Polski nawiązała mianowicie współpracę ze znanym w świecie czterech kółek tunerem ABT, a efektem ich starań jest najmocniejsze obecnie TT w naszym kraju. Przyjrzyjmy się zatem bliżej co ten „biały diabeł” ma do zaoferowania.
Z zewnątrz ważący 1450 kg samochód tak naprawdę niewiele się zmienił. Opływowa sylwetka wzbogacona o agresywny spojler na klapie bagażnika, może się pochwalić ostrym body kitem z dużymi wlotami powietrza z przodu oraz 18-calowymi felgami, na które naciągnięto opony w rozmiarze 245/40. Całość dopełnia zupełnie nie rzucające się w oczy, ale jakże działające na wyobraźnię logo firmy ABT w grillu. Powiem Wam, że w tym przypadku jakakolwiek dokładka, element karoserii czy też śnieżnobiały lakier nadwozia to mały pikuś w porównaniu z tym, co się dzieje pod maską opisywanego wozu…
Przypomnijmy, że seryjne TT RS w chwili opuszczenia bram „ingolstadt’ckiej” fabryki dysponuje mocą 340 KM i 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego osiąganych z 2.5-litrowego silnika TFSI. Egzemplarz szczęśliwego mieszkańca naszej starej stolicy już swoje przeszedł. Dlaczego? Otóż pierwsze dokonane na zasadzie porozumienia modyfikacje przyniosły wzrost powera do 436 koni mechanicznych oraz 540 „niutków”. W samochodzie zamontowano przy tym specjalne urządzenie OT-2: OBD-II/CAN WiFi Interface, które dzięki połączeniu z iPhone’em i aplikacją Dash Command pozwala na odczytanie wskaźników wydajności pojazdu. Wszystkie przeprowadzone modyfikacje mogą robić naprawdę duże wrażenie, niestety właściciel białego Audi nie był do końca zadowolony z finalnych efektów całej pracy.
Nasz klient, nasz pan – z takiego właśnie założenia wyszła Pachura Moto Center, gdyż produkt niemieckiej myśli technicznej ponownie trafił na warsztat, a inżynierowie w pocie czoła od nowa rozpoczęli ciężką harówkę. Zastosowane komponenty ABT-a, praca na najwyższych obrotach i całe zdobyte do tej pory doświadczenie zaowocowały czymś, co przeszło najśmielsze oczekiwania. Mówiąc krótko: 485 KM, 640 Nm maksymalnego momentu i stosunek masy do mocy wynoszący 2,99 kg/KM (seryjnie 4,27 kg/KM). Krakowianin dysponując napędem na obie osie i 6-biegową, manualną skrzynią biegów może się teraz rozpędzić do 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy, a prędkość maksymalna to mrożące krew w żyłach ponad 305 km/h.
Jak widać, mając odpowiednie środki na koncie, ogromne samozaparcie i chęci, można stworzyć coś naprawdę wyjątkowego. Nie ulega najmniejszym wątpliwościom fakt, że prezentowane TT RS to najmocniejszy tego typu model u nas w Polsce. Jest szybki, wygląda dynamicznie i grzmi swoim wydechem siejąc postrach na drogach wokół Wawelu. Podziękujmy właścicielowi tego śnieżnobiałego okazu, bo oprócz napawania się jego widokiem i słuchania fantastycznej ścieżki dźwiękowej, dał nam coś znacznie więcej – dwa zjednane ze sobą narody, które lekko potłuczone historycznymi ścieżkami teraz grają w jednej lidze.
źródło: wł / Patryk Rudnicki