Wyobrażacie sobie Jaguara projektującego ciężarówki albo autobus ze znaczkiem Maserati? Zapewne nie, bo niektóre marki wyrobiły sobie już na rynku swój charakter, styl i tego starają się trzymać. A jak sprawa wygląda w przypadku KII? Koreański producent jest doskonale znany z rodzinnych oraz małych samochodów, które kosztują rozsądne pieniądze i mogą posłużyć przez wiele lat. Po salonie samochodowym we Frankfurcie ten stereotyp i przekonanie jednak chyba podupadnie, bo oto koncern zaprezentował koncept o nazwie GT.
 |
 |
 |
 |
Nie jest to ani sportowy sedan, SUV, kombi czy też hatchback – to zbudowane od podstaw, 4,7-metrowe, czterodrzwiowe coupe, które miałoby podebrać klientów CLS-owi bądź Audi A7. Zanim zaczniecie się śmiać, zobaczcie co tytułowa KIA ma do zaoferowania.
 |
 |
 |
 |
Agresywna sylwetka auta powoduje, że pukamy się w czoło i zadajemy sobie pytanie: czy to naprawdę „ten” koncern? Przód pojazdu zdobią dynamicznie wystylizowane reflektory, wloty powietrza po bokach oraz charakterystyczny dla marki grill. Sportowa linia boczna uzupełniona o takie smaczki jak miedziane obramowania okien czy też dwie pary drzwi otwierane naprzeciw siebie, gładko przechodzi w tył gdzie zauważyć można kanciaste, LED-owe lampy oraz dyfuzor. Całość sprawia niesamowite wrażenie, a patrząc na specjalne felgi wyposażone w elementy z włókna węglowego nadal trudno uwierzyć w tytuł tego artykułu.
 |
 |
 |
 |
Concept GT mówi stanowcze „NIE” ekologii. Pod maską znajdziemy 3.3-litrowe V6, które legitymuje się mocą 395 KM i 534 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Silnik połączono z 8-stopniową skrzynią automatyczną oraz, uwaga, napędem na tylną oś. Takie rzeczy tylko w KII …, nie nie, to nie jest do końca trafne powiedzenie, bo zdumienie nas wciąż nie opuszcza.
Zejdźmy nieco na ziemię, bo oprócz szalonego coupe koreański producent pokazał w Niemczech trzydrzwiowe Rio, które powoli wjeżdża do salonów. Samochód mierzy 4045 mm długości, 1720 mm szerokości i 1455 mm wysokości, a rozstaw osi to 2570 mm.
 |
 |
 |
 |
Design prezentowanego wozu jest bardziej sportowy i agresywny niż wersji 5d, a producent obiecuje do wyboru dwie, ekologiczne jednostki napędowe. Pierwsza z nich to silnik o pojemności 1 litra, mocy 69 KM i 95 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a druga dysponuje pojemnością 1.2-litra, powerem o wartości 85 koni i 121 Nm.
 |
 |
 |
 |
Zwyczajne, a zarazem zaskakujące – tak w skrócie można by opisać tegoroczne premiery KII na targach we Frankfurcie.
źródło: wł / Patryk Rudnicki
