Volvo V40 T5 HPC by Heico Sportiv – wiekopomna chwila?

11 lipca 2013
Bez kategorii, Nowości Volvo
Volvo V40 T5 HPC by Heico Sportiv

Szybkie, agresywne, robiące nie lada wrażenie, dostarczające multum radości, ale i funkcjonalne – dokładnie takimi cechami winne się odznaczać sportowe hatchbacki czyli samochody będące kompromisem pomiędzy notorycznymi uwagami żony, a bezgranicznym „funem” mierzonym w litrach. Do tej pory sztandarowymi reprezentantami górnolotnie brzmiącej klasy „Premium” tegoż właśnie segmentu były, co jest raczej kwestią oczywistą, Mercedes A45 AMG, Audi S3 Sportback czy testowane niedawno BMW M135i xDrive, ale nurtujące zagorzałych fanów motoryzacji wątpliwości wcale nie dotyczyły oferowanej mocy przez niemiecką „trójkę” – każdy zadawał sobie raczej trud w postaci jednego pytania: „Kiedy wreszcie do tak zacnego grona dołączy przedstawiciel szwedzkiego Volvo?” I stało się …


To nie jest oczywiście wiadomość, którą należy traktować z maksymalną powagą lub otwierać na jej cześć gigantycznego szampana – przyjmijcie to raczej na chłodno, jako radosną wizję obiecującej przyszłości. Volvo faktycznie opracowało interesującego hothatcha, ale póki co jest to jedynie prototyp garściami korzystający z doświadczenia firmy HPC (High Performance Concept) i pomysłów doskonale znanego Heico Sportiv. Zmodyfikowane V40 (bo o tym modelu będziemy mówić) otrzymało nietuzinkowy, zielony lakier nadwozia, subtelny pakiet aerodynamiczny z poliuretanu, 19-calowe, aluminiowe obręcze oraz niemniej istotne, pokryte czarnym lakierem dodatki karoserii, a to dopiero początek …

Obiecujące modyfikacje zewnętrzne uzupełniono w tym przypadku naprawdę ciekawie „skalibrowanym” wnętrzem – o czym zresztą świadczy chociażby sportowa kierownica (po raz pierwszy zestawiona z łopatkami do żonglowania poszczególnymi przełożeniami), kubełkowe fotele Recaro, obecność alcantary na mieszku skrzyni biegów oraz hamulcu ręcznym czy też zielone szwy będące atrakcyjnym „uzupełnieniem” kierownicy, a także dwóch wspomnianych przed chwilą elementów. V40 HPC od Heico Sportiv sprawia wrażenie jakby chciało unicestwić „germańską” konkurencję i w sumie trudno się dziwić – pomijając względny „komfort” tytułowego „Szweda” (mowa np. o skórzanej tapicerce, aluminiowych nakładkach na pedały tudzież czarnych wykończeniach), omawiane auto dysponuje również 2.5-litrowym, 5-cylindrowym silnikiem benzynowym (T5), który na skutek wymiany turbosprężarki, intercoolera, układu wydechowego i odpowiadającego za doładowanie „systemu” generuje teraz okazałe 320 KM, ale to jeszcze nie wszystko. Firma Heico Sportiv postanowiła również zamontować wodno-etanolowy układ wtryskowy, dzięki któremu opisywane Volvo produkuje maksymalnie 350 KM i 510 Nm maksymalnego momentu obrotowego (dane parametry osiągniemy jednak po wciśnięciu specjalnego guzika ulokowanego na kierownicy).


V40 osiągające w najlepszym razie 100 km/h po 5,6 sekundy, jeżdżące z maksymalną prędkością 265 km/h, dysponujące napędem AWD oraz 6-stopniową przekładnią automatyczną? Taka wizja (ku uciesze zwolenników nie tylko szwedzkiego Volvo) jest jak najbardziej możliwa i wydawać by się mogło, że na wyciągnięcie ręki, ale to nie takie proste. Obniżony o 30 mm hatchback musi jeszcze zostać oficjalnie zaakceptowany i wdrożony do seryjnej produkcji – wówczas wiekopomna chwila debiutu Szwedów w segmencie hothatchy stanie się faktem, tylko błagam – bez „ironizowania” w postaci limitowanej serii …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment