Rok temu niemiecki Volkswagen postanowił delikatnie zaskoczyć światową klientelę i wcale nie mówię tutaj o spektakularnym aucie bratniej firmy z 500-konną jednostką czy też zaawansowanym systemie wykrywającym brud na asfalcie. Koncern z Wolfsburga zaprezentował mianowicie filigranowego Up-a!, który, pomijając rzecz jasna falę dyskusji i odrobinę bezpodstawnych wątpliwości, szybko zdobył uznanie nie tyle swoimi wymiarami czy też gołą blachą na drzwiach, a ceną oraz szalenie praktycznym charakterem do miasta. Volkswagen postanowił jednak nieco „zmodernizować” ofertę swojego „mieszczucha” i uzupełnia ją teraz wersją eco Up! – mistrzem w oszczędzaniu …
Tak naprawdę rozróżnienie standardowego wariantu od jego ekologicznego odpowiednika nie będzie tak prostą rzeczą jak mogłoby nam się wydawać. Stacjonujący w Niemczech producent ograniczył jakiekolwiek zmiany do absolutnego minimum, dlatego tytułowy bohater legitymuje się jedynie oponami o zmniejszonych oporach toczenia i specjalnym oznaczeniem, które znalazło miejsce na klapie niezbyt ustawnego bagażnika. Reszta należy do grona elementów świetnie znanych, choć wypadałoby powiedzieć, że eco Up! jest zasilany gazem CNG i posiada aż trzy zbiorniki – dwa magazynujące wspomniany „surowiec ziemny” oraz jeden mieszczący konwencjonalną benzynę. No dobrze, prezentowany samochód jest teoretycznie oszczędny i zapewnia liczącemu każdy grosz społeczeństwu odrobinę nadziei, że w tak trudnych czasach można kupić samochód nowy za w miarę przyzwoite pieniądze (cena w Niemczech to minimum 12 950 euro), jednak ile to w rzeczywistości pali? Cóż, katalogowo 1-litrowy oraz 3-cylindrowy motor generujący 68 KM (90 Nm momentu obrotowego) zużywa 2,9 kg CNG na 100 km i zapewnia 600 bezstresowo przejechanych kilometrów (380 na gazie i 220 na benzynie), a co pokaże rzeczywistość – tylko jeden Bóg raczy to wiedzieć.
Przyspieszenie do 100 km/h w 16,3 sekundy oraz 164 km/h prędkości maksymalnej – dokładnie takimi wartościami legitymuje się opisywany Volkswagen, choć tak naprawdę nie mają one absolutnie żadnego znaczenia. eco Up! jest kolejną i jednocześnie najmniejszą propozycją w ofercie „germańskiej” firmy, pytanie tylko: „Czy klientela będzie usatysfakcjonowana takim właśnie wyborem?” Biorąc pod uwagę fakt, że oszczędność jest dzisiaj w cenie – absolutnie TAK.
