Sport w motoryzacji to pojęcie szalenie rozległe. Karty, Formuła 1, efektowne wyścigi ciężarówek czy też niemiecka seria DTM – wymienione „działy” motorsportu stanowią tak naprawdę barwny wstęp do obszernej listy „dyscyplin”, które jeszcze nie zyskały miana „olimpijskich pięciu minut”, choć są niemniej emocjonujące niż jazda figurowa po lodzie. Co można by zatem powiedzieć o nieznanej jeszcze, ale świetnie się zapowiadającej formule Porsche Mobil 1 Supercup startującej w przyszłym roku? Emocjonująca, nietuzinkowa, zaskakująca, a może po prostu trzymająca w napięciu do samego końca? Ze świeżym modelem 911 GT3 Cup wszystkie te określenia zdają się podtrzymywać delikatny płomień prawdy …
Wygląd tytułowego bohatera nie jest raczej spektakularnym zaskoczeniem, choć efektowny spojler tylny gwarantujący odpowiedni docisk, specjalny pakiet aerodynamiczny, felgi z oponami firmy Michelin oraz centralnie umieszczone końcówki układu wydechowego nadal potrafią robić świetne wrażenie. Oprócz znakomicie dopracowanej karoserii (w co raczej trudno wątpić) niemieccy inżynierowie dołożyli wszelkich starań, by produkt finalny generował taki sam (lub oczywiście znacznie większy) ładunek emocjonalny co jego poprzednik. Analizując wnętrze dysponujące kubełkowymi fotelami, kierownicą ze spłaszczonym dołem i łopatkami służącymi efektywnej zmianie sześciu dostępnych przełożeń, cyfrowymi zegarami czy też profesjonalną klatką bezpieczeństwa przytoczona teza wydaje się oczywistością, a jeszcze nie powiedziałem o zmodyfikowanym zawieszeniu, innym układzie hamulcowym, a także 3.8-litrowym silniku, który zyskał odrobinę pary i generuje teraz 460 KM. Jednym słowem – nie ma żartów …
Porsche 911 GT3 Cup (seria 991) to nowa definicja sportu w perfekcyjnym wydaniu dbających o porządek Niemców. Biorąc pod uwagę zaawansowanie technologiczne oraz rzeczywiste możliwości standardowego coupe „z garbem” oczekujemy rzecz jasna identycznego dopracowania odmiany wyścigowej, choć nauczeni doświadczeniem pamiętajmy, że nie warto się zbytnio „napalać”. Póki co GT3 wygląda naprawdę obiecująco – szkoda tylko, że produkowany w Zuffenhausen model kosztuje bagatela 181 900 euro (oczywiście bez podatków) …
