Powiew niemieckiej historii …

Na tegorocznym salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie zobaczymy najprawdopodobniej samochód będący realną zapowiedzią wskrzeszenia niemieckiego klasyka z lat osiemdziesiątych. Nie da się ukryć – na Audi Quattro rodem z XXI wieku czeka chyba cały świat motoryzacji i niewykluczone, że już za niecały miesiąc oficjalnie takowe auto ujrzy światło dzienne …, jako prototyp, ale zawsze. Włodarze z Ingolstadt efektywnie podkręcają atmosferę napięcia kilkoma ciekawymi informacjami – zaprezentowany na szkicach model (jak na razie oczywiście) zostanie bowiem wykonany z aluminium, lekkiej stali oraz włókna węglowego (auto ma powstać na zupełnie nowej platformie, która później posłuży kolejnym modelom z czterema ringami), jego waga ma nie przekraczać 1300 kilogramów, zaś umieszczona wzdłużnie jednostka napędowa V8 rzekomo pochodzić z „rodzinnego” Audi RS6. To wszystko niepotwierdzone informacje jakimi posiłkuje swoich fanów „część” wielkiego koncernu VAG, ale czteroosobowe GT (sądząc po opublikowanych szkicach) – z ośmiocylindrowym silnikiem lub nieco mniejszym wariantem – winno już niedługo trafić do produkcji seryjnej …, a przynajmniej limitowanej (w końcu Audi już od kilku lat przymierza się do tego, jakby nie patrzeć, historycznego kroku) i takiego obrotu sprawy się trzymajmy …