Portugalia zdobyta …

Co prawda nie wszyscy uczestnicy portugalskiego rajdu mogli śmiało wypowiedzieć tytułową kwestię, jednak emocji nie brakowało. Nas – wiernych kibiców stopniowo powracającego do pełni sił Roberta Kubicy – interesował oczywiście debiut Polaka na szutrowym podłożu i jak się okazało (pomijając rzecz jasna techniczne kłopoty francuskiego Citroёna DS3 RRC jak chociażby zepsuta hydraulika mechanizmu ułatwiającego zmianę biegów, awaria hamulca ręcznego czy też problemy z układem napędowym) umiejętności Krakowianina zdały egzamin. Mimo licznych przeciwności ze strony samego auta Kubica dojechał na szóstej pozycji w klasie WRC2 (zwycięstwo odniosła tutaj załoga jadąca czeską Skodą Fabią S2000 – Esapekka Lappi i Jane Ferm) zdobywając tym samym osiem drogocennych punktów. Jeden z najbardziej wymagających rajdów tego sezonu padł jednak łupem (o dziwo nie Sébastiena Loeba) Francuza Sébastiena Ogiera, który po raz kolejny udowodnił swoje nieprzeciętne umiejętności oraz świetną „formę” Volkswagena Polo R WRC (Michał Kościuszko rywalizujący także w klasie WRC nie ukończył rajdu – awarii uległa finalnie skrzynia biegów). Gratulujemy najlepszym i po cichu liczymy na jeszcze więcej w Argentynie (zwłaszcza w wykonaniu Roberta Kubicy) …