Rynkowa nowość |
czas trwania testu: 15-19.10.2009 test na dystansie: 1361 km |
Obecny na rynku od ponad siedemdziesięciu lat japoński koncern Isuzu, dystrybutor pojazdów ciężarowych i użytkowych, w czerwcu bieżącego roku rozpoczął działalność w naszym kraju. Wraz ze startem Isuzu Automotive Polska na lokalny rynek wszedł pierwszy z pojazdów oferowanych przez ową markę. Jest nim funkcjonalny Pick-up o nazwie D-Max. Auto powstało przy współpracy z General Motors i jest jak na razie jedynym produktem dostępnym w naszych salonach, aczkolwiek mnogość jego konfiguracji i wersji pozwala na bardzo klarowny i konkretny wybór. Do testów otrzymaliśmy model z przedłużoną kabiną.
STYLISTYKA
D-Max to żaden wymysł. Jest prostym konstrukcyjnie i wizualnie pojazdem służącym do konkretnych celów. Sylwetka auta jest mocno geometryczna. Formę wzbogacają jednak pikantne klosze reflektorów, potężny zderzak i szeroki grill z poziomymi żebrami. Auto dzięki tym elementom staje się bardziej wyraźne i nabiera zadziorności. Urozmaiceniem projektu jest wlot powietrza do intercoolera na masę. Wysokie zawieszenie oprócz cech użytkowych, dodatnio wpływa na stylistykę auta. Optycznie staje się ono bardziej masywne.
Cechami szczególnymi D-Maxa są szerokie nadkola z plastikami ochronnymi oraz lusterka zewnętrzne o sporej powierzchni. Kabina pasażerska jest przedłużona kosztem paki o 475 mm. Tylne szyby auta otwierają się poziomo tworząc kilkucentymetrowe szczeliny. Przedział ładunkowy mierzy 1,8 metra. Pakę pokrywa ryflowana blacha (zdemontowana do zdjęć), która jest elementem wyposażenia dodatkowego oferowanym w pakiecie „Alu Cover Pack”. Możemy ją w miarę potrzeb zdjąć w prosty i szybki sposób. Z tyłu auta umieszczono zaledwie oznaczenia modelu, nic ponad normę. Znajduje się tu również uchwyt do otwierania klapy. Mocno wystający, plastikowy zderzak zabezpiecza przed uszkodzeniami, bo jak wiadomo, prowadzenie Pick-upa wymaga przyzwyczajenia.
WNĘTRZE
We wnętrzu D-Maxa panuje skrajny minimalizm. Najważniejszą domeną producenta auta użytkowego jest stworzenie produktu, który może zgodnie ze swoim przeznaczeniem spełniać się w specjalnej roli. Materiały użyte w projekcie są zatem, może i nie najlepszej jakości, ale odporne na zużycie, upływ czasu i inne czynniki, bo jak wiadomo każdy użytkownik kupuje Pick-upa do odmiennych celów. Nie jest jednak tak spartańsko jakby mogło się wydawać. Kabina pasażerska Isuzu skonstruowana została dosyć porządnie, a co za tym idzie zgodnie z akceptowanymi normami.
Deska rozdzielcza jest ergonomiczna, a instrumenty znajdujące się w panelu centralnym intuicyjnie proste w obsłudze. W wyposażeniu próżno jednak szukać seryjnej klimatyzacji czy fabrycznego zestawu audio. Testowany model posiadał niezłej klasy radio Pioneer’a, aczkolwiek dźwięk wydobywający się z nie specjlnie przystosowanych głośników pozostawiał wiele do życzenia. Plusem auta jest natomiast obecność wielu przyzwoicie pojemnych schowków w kabinie pasażerskiej, Kierownicę wykonano z niezbyt przyjemnego tworzywa. W jej centrum znajdziemy jedyny element rozchmurzający toporne wnętrze, któym jest chromowane logo marki. Za dosyć dużą kierownicą umieszczono proste, jasne i czytelne wskaźniki prędkości i obrotów. Mankamentem pojazdu jest manualna regulacja lusterek zewnętrznych, przez co kierowca musi się trochę nagimnastykować, zwłaszcza jeśli chodzi o lusterko prawe. Brak elektryki w tak dużym pojeździe jest utrudnieniem. Co ciekawe producent dla prezentowanej wersji przewidział np. elektrycznie regulowane lusterka.
Rozwiązanie nieco paradoksalne, a może Japończycy myślą po prostu innym sposobem. Za przednimi fotelami wygospodarowano odrobinę miejsca dla „awaryjnych pasażerów”. Siedziska przypominające raczej taborety nie zapewniają żadnej wygody, ale dobrze, że są. Z tyłu jest niewiele miejsca na jakikolwiek ruch, siedzi się bardzo nisko, co wiąże się z pewnymi niedogodnościami. Ale mamy na przykład taki rarytas jak uchwyty na kubki… gdyby ktoś chciał wybrać się w komplecie w dalszą podróż. Elementem, nad którym warto się skupić jest oczywiście tzw. paka. Mierzy ona 1800 mm długości i 1460 mm szerokości co oznacza, że po małym kombinowaniu zmieścimy w niej dwie europalety. Ładowność ograniczają trochę nadkola pojazdu. D-Max w standardzie jest jednak zaledwie zalążkiem pojazdu użytkowego. Ma ogromne możliwości, jednak bez wyposażenia dodatkowego, niestety ciężko jest przeznaczyć go do konkretnego celu. Oferta nie obejmuje np. specjalnych zaczepów, do których można by przypiąć pasy zabezpieczające ładunek. Znajdziemy co prawda elementy, które mogą być zamiennikami, aczkolwiek używanie ich wiąże się z uszkodzeniami i nie gwarantuje pewności, że owy ładunek nie będzie się przesuwał.
Firma Road Ranger za dodatkową opłatą oferuje więc specjalne zaczepy, listwy i mocowania. Niestety jak każdy element dodatkowy zmniejszają w pewnym stopniu użyteczność auta, np. zajmując miejsce. W ofercie firmy zajmującej się modernizacją D-Maxa znajdziemy np. nadbudowy i pokrywy, wykładziny przestrzeni bagażowej, zabezpieczenia towaru, platformy ładunkowe, systemy do transportu ciężkich obiektów czy wyciągarki. Wszystko to zostaje indywidualnie zaprojektowane tak, aby nasz pick-up był idealnie dostosowany do pełnienia swojej roli. Nie są to jednak tanie rzeczy. Koszty takich przeróbek liczy się bowiem w tysiącach.
|
SILNIK I WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE
Jednostką napędową testowanego Isuzu D-Max jest silnik diesla o pojemności 2.5 litra wzbogacony o turbinę i intercooler. Dysponuje on mocą 136 KM co pozwala mu na osiągnięcie setki w 13 sekund. Model jest w stanie rozwinąć prędkość 170 km/h. Zauważalną cechą owej jednostki jest cicha praca i dosyć żwawa reakcja na gaz, zwłaszcza gdy poruszamy się z prędkościami do ok. 100 km/h. Auto w mieście spala około 12 l ON, a w cyklu pozamiejskim wykazuje zapotrzebowanie na ok. 9,5 litrów.
D-Maxa prowadzi się bardzo wygodnie. Auto dzięki obniżonemu środkowi ciężkości dobrze trzyma się drogi. Włączany elektrycznie napęd na cztery koła pozwala na przełączanie go podczas jazdy z prędkością do 100 km/h. Nie ma potrzeby zatrzymywania auta. Do dyspozycji mamy również reduktor, dzięki któremu nie raz samodzielnie można będzie wydostać się z cięższego terenu. Miękko zestrojone zawieszenie pozwala na pochłanianie przeszkód niemal niezauważalnie. Mankamentem jest natomiast duży promień skrętu. Niestety nawet na dosyć szerokiej jezdni zmuszeni jesteśmy do zawracania na kilka (co najmniej dwa) razy.
PODSUMOWANIE
Isuzu D-Max jest całkiem przyzwoitą i niezbyt drogą ofertą. Pojazd ma pewne ambicje użytkowe, jednak jego funkcjonalność pozostawia wiele do życzenia. Pick-up’y na naszym rynku kupowane są niekoniecznie do celów praktycznych, ale dlatego, że są masywne, wielkie i budzą respekt. Isuzu nie ma niestety tak magnetycznej stylistyki, żeby kupować go z w/w powodu, a w kwestiach użytkowych niczym nie odbiega od konkurencji, może poza ceną. Ta wydaje się być dosyć atrakcyjna. Koszt zakupu testowanego modelu, w wersji z przedłużoną kabiną wynosi 84,475 zł brutto. Podstawowy model z krótką kabiną i napędem wyłącznie na tylną oś można nabyć już za 66,975 zł brutto.
DANE TECHNICZNE | |
silnik / pojemność |
diesel / 2499 cm³ |
układ / liczba zaworów |
R4 / 16 |
moc maksymalna |
100 kW (136 KM) @ 3600 obr/min |
moment obrotowy |
294 Nm @ 1800-3200 obr/min |
zawieszenie przód |
niezależne z podwójnymi wahaczami |
zawieszenie tył |
sztywne, resory piórowe |
napęd |
tylny, dołączany przedni 4WD |
skrzynia biegów |
manualna, 5 biegowa |
prędkość maksymalna |
170 km/h |
przyspieszenie 0-100 km/h |
13,0 s |
zużycie paliwa* |
12,0 / 9,5 / 10,5 |
dług. / szer. / wys. |
5155 / 1800 / 1730 mm |
rozstaw osi |
3050 mm |
masa własna / dopuszczalna |
1954 / 2530 kg |
przestrzeń ładunkowa |
1800mm x 1460mm |
pojemność zbiornika paliwa |
76 l |
EKSPLOATACJA I CENA | |
gwarancja mechaniczna |
2 lata |
przeglądy |
co 15 tys. km. |
cena wersji podstawowej |
66,975 zł wersja Single Cab 2WD |
cena wersji testowanej |
84,475 zł wersja Extended Cab 4WD |
*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km) |
źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski
Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!