Faktem jest, że samochody produkowane przez Daihatsu nie są zbyt urokliwe i ich wygląd może być dla niektórych mocno kontrowersyjny. Ale czy znajdzie się ktoś, kto chciałby jeździć do sklepu takim czymś? Przed Wami Daihatsu Basket.
 |
 |
 |
 |
Jak już sama nazwa wskazuje, auto nie aspiruje do miana małego rewolucjonisty – Basket, czyli po prostu “kosz”. Czteromiejscowy samochodzik nawiązuje prostotą do takich pojazdów jak Citroen Mehari, czy też mało znany Mini Moke z lat 60-tych i 70-tych ubiegłego stulecia.
Trudno określić co było inspiracją dizajnerów, którzy ślęczeli godzinami przy deskach kreślarskich starając się nadać karoserii unikatowy i niepowtarzalny wygląd – wiecie co, udało im się. Na co dzień podobne auta spotkać można jedynie na polu golfowym.
Sposób składania dachu Basketa dla niektórych może być zagadką, ale jest on bardzo prosty. Dach nad głowami pasażerów przednich siedzeń jest odłączanym elementem (targa), natomiast tylna część przypomina rozwiązania z aut terenowych, chociaż w tym wydaniu wygląda z tyłu bardziej jak Simson Duo.
Czy komuś spodoba się concept car japońskiego producenta? Przekonamy się na Tokyo Motor Show.
źródło: carscoop / autokult
