Inna niż wszystkie… |
czas trwania testu: 14-21.02.2008 test na dystansie: 2012 km |
Testowana przez nas zmysłowa „laleczka” to Opel Vectra z rocznika 2007. Model ten zadebiutował na rynku w 1988 roku jako cztero–drzwiowy sedan. Jego długi staż zapewne uświadamia i przyciąga nowych klientów. Znaczna ilość samochodów tej marki świadczy też o jej solidności i niskich kosztach eksploatacji. Ale czym może poszczycić się nowy wypust?
STYLISTYKA
Najnowsza Vectra przeszła kilka dość widocznych modernizacji. Chyba tą najbardziej wyraźną jest zmieniony kształt przednich reflektorów. Opinie na temat tej zmiany są różne. Z ust jednych można usłyszeć, że ich kontur jest zbyt dosadny i nie pasuje do stosunkowo kwadratowej bryły nadwozia. Aczkolwiek my, jako że mieliśmy okazję poznać nowe trendy na rynku światowym jednoznacznie stwierdzamy, że Vectrze ta zmiana wyszła na dobre. Model dzięki temu posunięciu otrzymał świeży i rześki wygląd i oczywiście przebił się przez silną konkurencję. Opel, jako solidna, niemiecka marka, od zawsze wzbudzał zaufanie i przykuwał fascynującym wdziękiem. Vectrę nazwać można wyrafinowaną damą o smukłej sylwetce i nieprzeciętnych możliwościach. Nie trzeba było jej zbyt mocno dekorować, aby osiągnęła sukces. Jak widać chromem ozdobiono jedynie atrapę, dodano także wykonane z tego materiału listwy tuż pod linią okien.
Design podstawowej wersji urozmaicają progi zewnętrzne oraz masywny zderzak przedni. Elementy te sprawiają, że pozycja auta na drodze rośnie w siłę i staje się stabilniejsza. Pyzatym emanuje z niego niespożyta siła i energia. Co więcej, do wyposażenia zauważalnego już z zewnątrz należy praktyczny szyberdach. Auto na pewno dostojniej prezentowałoby się na aluminiowych felgach, ale to już możemy wybaczyć – w końcu dopiero, co ma zamiar odejść zima. Tył auta pozostaje bez zmian. Tak jak w poprzedniej wersji w oczy rzuca się geometryczny kształt świateł. Testowany samochód wyróżnia jednak sportowa lotka, chromowany wydech oraz prestiżowy emblemat GTS.
WNĘTRZE
We wnętrzu auta zauważalna gołym okiem jest stateczność i opływająca czernią harmonia. Cenioną zaletą jest przede wszystkim precyzja wykonania jak na auto klasy średniej. Wraz z duchem czasu Vectra czerpie pełnymi garściami z puli innowacyjnych rozwiązań i chłonie nowe technologie. Można nazwać ją autem inteligentnym i współgrającym z naturą ludzką. Auto potrafi się dostosować i stać się najwspanialszym kompanem. Funkcjonalna konsola środkowa nie ginie w otoczeniu. Pośród czerni wyróżniona została elementami wykonanymi z grafitowego i srebrnego plastiku oraz aluminiową listwą. Jej funkcjonalność i wręcz intuicyjnie prosta obsługa staje się bardzo przyjazna podczas jazdy. Ergonomiczność potwierdzi zarówno obsługa dwustrefowej klimatyzacji automatycznej i nieskomplikowane radio obdarzone wieloma istotnymi funkcjami.
W wyposażeniu Vectry istotną rolę nie tylko wizualną, ale również praktyczną odgrywa ciekłokrystaliczny wyświetlacz. Tu właściwie mieści się całe centrum dowodzenia naszego autka. Znajdziemy w nim informację o stanie technicznym i wydajności paliwa. Możemy też skonfigurować z autem swój telefon komórkowy przy pomocy technologii bluetooth. Co więcej, w konsoli znajdziemy też podgrzewanie foteli. Intensywność ciepła, jakie chcemy wzbudzić w Vectrze możemy regulować w trzech poziomach. W kierownicy o iście sportowej istocie, obszytej miękką skórą umieszczono przyciski sterujące radiem. Wersja, którą mieliśmy okazję przetestować posiadała 6 biegową skrzynię manualną. Do wyposażenia należy też kilka schowków o przyzwoitej przestrzeni. Jeden z nich oprócz swojej funkcji jest też bardzo praktyczny i efektowny. Mowa o przednim podłokietniku. Na tyłach auta nie widać ani trochę typowego zaniedbania pasażerów drugiej klasy. W trosce o ich komfort umieszczono szeroki podłokietnik oraz uchwyty na napoje. Pomiędzy przednimi fotelami zawarto nawiewy. Mieszczą tu się też elementy pakietu dla palących.
Fotele w Vectrze obszyte zostały czarną skórą z domieszką innego materiału. Ich wykonanie jest solidne i dopracowane. Niestety nie możemy liczyć tu na nadmiar komfortu. Już po przekroczeniu setki kilometrów zdołamy odczuć niedogodności. Jednym z niewielu minusów jest manualna regulacją foteli. Na tylnej kanapie nie brakuje miejsca. Swobodnie może podróżować dwójka rosłych pasażerów, trójka zapewne będzie narzekać. Podróżowanie niepodważalnie uprzyjemni czysty dźwięk wydobywający się z zawartego w wyposażeniu zestawu głośników. Pojemność bagażnika powinna zadowolić każdego, bo wynosi 500 litrów. Jednak po złożeniu tylnych siedzeń wzrasta ponad dwukrotnie i sięga aż 1360 litrów. Podsumowując testowany model Opla Vectry cieszy się stonowanym, kompatybilnym i praktycznym wnętrzem o nieocenionych walorach.
SILNIK
Pod maską dynamicznie i oszczędnie. Takie połączenie może zapewnić wyłącznie doładowany diesel. W tym przypadku w Oplu zamontowano jednostkę o pojemności 1.9 litra i mocy równych 150 KM. Silnik w zupełności wystarcza do normalnej jazdy, jednak kiedy trzeba potrafi pokazać pazur. Przyśpieszenie do 100 km/h zajmuje 10,5 s. Prędkość maksymalna wynosi 215 km/h. Powinno wystarczyć. Dodając do tego umiarkowane spalanie otrzymujemy ciekawą jednostkę napędową. W mieście Vectra spali ok. 8l/100 km. W trasie spalanie spadnie do 5,5 l/100 km. Apetyty na olej napędowy w cyklu mieszanym wyniósł 6,5 l/100 km. Jak widać, auto można uznać za oszczędne. Mankamentem jest zbyt głośna praca silnika. Po przekroczeniu 2500 obrotów do kabiny dociera twardy „klekot” diesla.
PODSUMOWANIE
Jazda Vectrą może się podobać. Zawieszenie dobrze i cicho tłumi wszelkie nierówności. Przeszkadzać może jedynie zbyt mocne wspomaganie kierownicy przy wyższych prędkościach. Mamy wrażenie jakby układ kierowniczy miał spore luzy. Poza tym nie doszukaliśmy się innej wady.
Decydując się na Opla, powinniśmy być zadowoleni ze swojego wyboru. Co prawda cena wersji testowej przekracza 102.000 zł i może nie przemawiać na korzyść, to auto powinno spełnić oczekiwania przyszłego nabywcy. Pocieszeniem może być cena wersji podstawowej. Za najuboższą wersję z silnikiem benzynowym 1.6 trzeba zapłacić 81,300 zł. Czy warto? Biorąc pod uwagę ceny konkurencji, raczej tak.
DANE TECHNICZNE | |
silnik / pojemność |
diesel / 1910 cm³ |
układ / liczba zaworów |
R4 / 16 |
moc maksymalna |
110 kW (150 KM) @ 4000 obr/min |
moment obrotowy |
320 Nm @ 2000-2750 obr/min |
zawieszenie przód |
kolumny McPhersona |
zawieszenie tył |
belka skrętna |
napęd |
oś przednia |
skrzynia biegów |
manualna, 6 biegowa |
prędkość maksymalna |
215 km/h |
przyspieszenie 0-100 km/h |
10,5 s |
zużycie paliwa* |
8,0 / 5,5 / 6,5 |
dług. / szer. / wys. |
4611 / 1798 / 1460 mm |
rozstaw osi |
2700 mm |
masa własna / dopuszczalna |
1393 / 1885 kg |
bagażnik
w standardzie |
500 l |
bagażnik
po złożeniu oparć |
1360 l |
pojemność zbiornika paliwa |
60 l |
EKSPLOATACJA I CENA | |
gwarancja mechaniczna |
2 lata |
przeglądy |
co 30 tys. km. lub co rok |
cena wersji podstawowej |
81,300 zł wersja Esentia 1.6 benz. |
cena wersji testowanej |
102,600 zł wersja Elegance |
*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km) |
źródło: autowizja.pl / tekst: Emil Grabiński ; Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski
Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!