Opel Corsa D 1.4 Sport – AUTO TEST

3 września 2007
tekst: Olga Sawska, Emil Grabiński, zdjęcia: Rafał Rogowski
opel-corsa-d-2007-1

Ujeżdżamy korsykę

Premiera czwartej generacji Corsy odbyła się w Londynie w czerwcu 2006. Mija już rok odkąd klienci mogą cieszyć się jej funkcjonalnością i zachwycającym designem. Czym różni się nowy model? Zbudowano go na całkowicie nowej platformie opracowanej również dla Fiata Grande Punto. Prezentowany Opel należy do segmentu B.

Rozpowszechniany przez markę C’MON style uzewnętrznia testowane przez nas auto, które podbudowano gorącymi wibracjami, jakie dostarcza jej współczesna sylwetka, przeznaczenie i świeży wygląd.

STYLISTYKA

Trzydrzwiowa Korsyka wyglądem wpasowała się w gamę aut sportowych. Jej dynamiczne, opływowe kształty akcentują przede wszystkim sferyczne, boczne szyby. Auto jest również pozornym agresorem, o czym świadczą zadarte ku górze reflektory przednie. Łączy je rozległa, chromowana atrapa z logiem marki. Na masce widnieją skromne przetłoczenia umieszczone peryferycznie.

Projekt zderzaka ma w sobie ikrę. Łączy kilka łagodnych i zadziornych linii. W nim zainstalowano również światła przeciwmgielne. Na czerwonej szacie Corsy prawie, że niewidoczne są klamki oraz listwy ciągnące się wzdłuż drzwi. Lusterka boczne również zostały zatuszowane. Cała, niezwykle rozrywkowa i radosna kompozycja zadomowiła się na drogach dzięki swoim atutom. Szyba przednia łączy się z ładnym panoramicznym dachem, który w rezultacie otwiera się tylko w połowie.

Maleńka szybka tylnia kamufluje wizerunek pasażerów z tyłu. Jest autentycznie czarno czarna. Elementy tworzące tył robią wrażenie jakby były uwypuklone, odstające od całości formy. Na zaokrąglonej, ciemnej szybie umieszczono krótką wycieraczkę. Tuż nad nią sportową lotkę. Klapa bagażnika wyprofilowana jest w łuk. Na niej błyszczy kontrastowe do koloru nadwozia, chromowane logo Opla. Światła z tyłu również rozciągnięto ku bokom. Charakterny, nietandetny wzór zderzaka akcentuje spore ambicje auta. Tą cechę podkreśla chromowany wydech. Ostatnią rzeczą, o której pragnę wspomnieć na pewno was zaskoczę. Otóż testowaną przez nas Corsę wyposażono w 16 calowe felgi, które jeszcze bardziej podkręciły temperaturę auta.

WNĘTRZE

W środku Corsa też stara zachować sportowy charakter. Czarne, czerwone i srebrne kolory mieszają się ze sobą wszędzie gdzie się da aby stworzyć niecodzienny klimat. Tapicerka wykonana z materiału nie budzącego zachwytu, jest w dwu barwnej tonacji. Obrzeża foteli czarne, w środku delikatny, wręcz miniaturowy wzór czerwono-białej szachownicy. Deska rozdzielcza również nie pozostała monotonna. Ozdobioną ją srebrnym plastikiem na konsoli środkowej. Kawałki „pseudo aluminium” również znalazły zastosowanie na skórzanej kierownicy. Wszystko oświetla z góry naturalne światło, dzięki dużemu oknu w dachu.

Materiały użyte do deski rozdzielczej nie zachwycają swoją jakością i spasowaniem. Mogło by być nieco lepiej. Na konsoli środkowej elementem charakterystycznym jest duży wielofunkcyjny ekran. Pokazuje wskazania komputera, klimatyzacji, systemu audio oraz datę i godzinę. Problem stwarza niestety jego obudowa. Cała odbija się w przedniej szybie co bardzo przeszkadza podczas jazdy. Pod ekranem umieszczono, modne okrągłe nawiewy z czarnymi, błyszczącymi obwódkami. Poniżej duży, system audio z mp3 i sterowaniem w kole kierownicy. Na samym dole trzy duże, wygodne w obsłudze pokrętła do obsługi klimatyzacji.

W nowej Corsie miejsca dla wysokich pasażerów z przodu nie zabraknie. Z tyłu jest dużo gorzej. Ale czego spodziewać się po małym, trzy drzwiowym kompakcie? Na pochwałę zasługuje bagażnik. Może nie tyle jego pojemność, bo ta wynosi 285 litrów, ale jego idealnie równe kształty. Po złożeniu foteli uzyskamy 690 litrów przestrzeni bagażowej.

SILNIK

Pod maską małej Corsy producent umieścił jednostkę benzynową pojemności 1.4 l i mocy 90 KM. Silnik wystarczający, aby rozpędzić ważące nieco ponad tonę miejskie autko do setki w ponad 12 sekund i osiągnąć maksymalną prędkość 175 km/h. Spalanie mieści się w granicach rozsądku. Wynik nie przekraczający 8l/100 km w mieście jest do przyjęcia. W trasie spadnie do zadowalających 5 l/100 km a w cyklu mieszanym wyniesie równe 6l/100 km. Za to słowa pochwały.

PODSUMOWANIE

Auto prowadzi się zdecydowanie. Zawieszenie radzi sobie z nierównościami, choć jego praca nie jest za cicha. Minusem jest nerwowe zachowanie układu kierowniczego. Przy wyższych prędkościach kierownica pracuje zbyt lekko. Przy autostradowych prędkościach do wnętrza nie docierają głośne hałasy z zewnątrz czy z silnika. Ogólnie auto zdało egzamin na 4+

Nowa Corsa wydaje się być dobrym wyborem dla ludzi chcących żwawo i ekonomicznie poruszać się raczej w miejskich warunkach. Mały Opel na pewno nie został stworzony z myślą o dalekich podróżach. Idealnie nadaje się do zatłoczonych miast. Jego niewielkie gabaryty sprawiają, że parkowanie nie będzie problemem.

Jednak mankamentem jest cena. Prawie 70.000 zł za testowy model. Czy to jest cena za napis SPORT w nazwie? Jeżeli tak to ja dziękuje. Moc 90 KM sportu nam nie zapewni, a wszelkie dodatki we wnętrzu mogą nie przyciągnąć wielu klientów za tak wysoką cenę. Ciekawą oferta może natomiast okazać się pojazd z drugiej ręki. Wtedy, po dużo niższej cenie Corsa zadowoli nie jednego klienta.

DANE TECHNICZNE
silnik / pojemność

benzyna / 1364 cm³

układ / liczba zaworów

R4 / 16

moc maksymalna

66 kW (90 KM) @ 5600 obr/min

moment obrotowy

125 Nm @ 4000 obr/min

zawieszenie przód

kolumny MacPhersona

zawieszenie tył

belka skrętna

napęd

oś przednia

skrzynia biegów manualna,

5-biegowa

prędkość maksymalna

175 km/h

przyspieszenie 0-100 km/h

12,3 s

zużycie paliwa*

8,0 / 5,1 / 6,0

dług. / szer. / wys.

3999 / 1713 / 1488 mm

rozstaw osi

2511 mm

masa własna / dopuszczalna

1025 / 1545 kg

bagażnik w standardzie

285 l

bagażnik po złożeniu siedzeń

690 l

pojemność zbiornika paliwa

45 l

EKSPLOATACJA I CENA
gwarancja mechaniczna

2 lata

przeglądy

co 30 tys. km

cena wersji podstawowej

37,200 zł wersja Essentia 1.0 benz.

cena wersji testowanej

68,200 zł

*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!

Leave A Comment