Za dwa dni tegoroczny salon samochodowy we Frankfurcie dobiegnie niestety końca. Zanim jednak rozpoczniemy wydawać pierwsze osądy i podsumowywać, powinniśmy poznać ciekawą ofertę przygotowaną przez niemiecką firmę Hamman. Tuner wziął mianowicie na warsztat BMW 650i Convertible i gruntownie je zmodernizował. Czy auto będzie równie „świecić” co Alpina B6? Przekonajmy się…
Z zewnątrz samochód otrzymał przeprojektowany przedni i tylny zderzak, LED-owe światła do jazdy dziennej oraz nowe progi. Oprócz tego tytułowy kabriolet pokryto czarnym lakierem, dodano delikatny spojler na klapie bagażnika i tylne lampy z ciemnymi wkładami. Całość wieńczą potężne aluminiowe felgi w rozmiarach 21 i 22 cali.
Wnętrze to już inna para kaloszy, bo nie jest tutaj tak ciemno i ponuro. Kierowca ma do dyspozycji beżową, skórzaną tapicerkę z logo tunera, aluminiowe nakładki na pedały, kierownicę z zamszowymi wstawkami, a także specjalne dywaniki z wymownym napisem „Hamman”. Ponadto dochodzą do tego oczywiście bogate wyposażenie i materiały najwyższej próby – nic tylko jeździć, a skoro jesteśmy przy poruszaniu się…
Pod maską umieszczono zmodernizowaną jednostkę BMW, która legitymuje się teraz mocą 503 KM (w standardzie jest ich 407). Firma nie podaje niestety osiągów danego modelu, ale będą one zapewne więcej niż wystarczające. Obok motoru Hamman zaaplikował serii 6 nowy układ wydechowy z czterema końcówkami wykonanymi ze stali nierdzewnej oraz obniżył „Niemca” o 30 mm – wszystko w imię lepszego prowadzenia, bardziej agresywnego designu i emocji za kółkiem.
Prezentowane BMW to jeden z tych czarnych charakterów, które na drodze budzą respekt i każą ustąpić im miejsca na pasie. Niemieccy inżynierowie mocno wzięli sobie do serca przeróbkę 650i, a jaki jest efekt – każdy widzi. Czy samochód spodoba się klientom i będzie pożądanym obiektem – przekonamy się wkrótce.
źródło: wł / Patryk Rudnicki