Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE – AUTO TEST

Moc i luksus w klasycznej formie

tekst: Artur Mierzejewski

zdjęcia: autor i Rafał Rogowski

Jako jedna z niewielu redakcji dostąpiliśmy ponownie zaszczytu testowania auta legendarnej już marki Land Rover. Tym razem w nasze ręce trafił Range Rover w wersji Vogue z wysokoprężnym silnikiem TDV8 o pojemności 4,4 litra. Jest to auto z najwyższej możliwej półki jeśli chodzi o luksusowe terenówki, zatem radość jaka nam towarzyszyła przez te kilka dni obcowania z Rangem jest trudna do opisania. Jako, że zajmujemy się tym zawodowo postaramy się jednak stanąć na wysokości zadania i przekażemy relację zachęcając jednocześnie do osobistego zajęcia miejsca za kierownicą.

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

On się praktycznie nie zmienia

Oglądając zdjęcia Range Rovera z czasów, gdy jako małe dziecko jeszcze nie interesowałem się tak bardzo motoryzacją oraz te, które miałem właśnie okazję wykonać osobiście najnowszemu modelowi z 2011 roku doszedłem do wcale nie zaskakującego wniosku, że sylwetka auta na przestrzeni wielu lat praktycznie się nie zmieniła. Linia boczna jest wciąż taka sama, przez co jest to jeden z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych samochodów świata, obok swojego brata Defendera, Jeepa Wranglera i Porsche 911. Właściwie każde inne auto produkowane przez przynajmniej 20-30 lat nie potrafiło utrzymać swego pierwotnego wyglądu tak jak brytyjska terenówka. Nie ulega ona chwilowym modom i nawet nie próbuje upodabniać się do rywali czyli aut terenowych z najwyższej półki cenowej. Pomimo ich krągłości Range Rover zawsze był i będzie wielkim, kanciastym pudełkiem na kołach, i za to jest uwielbiany przez wszystkich, którzy mogą sobie na niego pozwolić.

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Maska długa i płaska

Metaliczny lakier Santorini Black pokrywa całe nadwozie i moim zdaniem jest to najwłaściwszy kolor dla „dużego” Range’a. O ile Baby Range, czyli model Sport wygląda świetnie w białym czy nawet innych, bardziej wyrazistych kolorach, o tyle stateczny większy brat powinien ubierać tylko czarne garnitury. Jest to auto, w którym pokazują się nie tylko bogaci biznesmeni ale nawet brytyjska rodzina królewska, która może bez żadnego wstydu przyjechać na najważniejsze uroczystości jak najbardziej ekskluzywną limuzyną, a limuzyny są zazwyczaj czarne. Z resztą, wszyscy wiedzą, że czarny kolor wyszczupla, co w przypadku tego samochodu wychodzi mu na dobre.

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Jego wielkość została w ten sposób wizualnie nieco ograniczona, ogromna płaska maska wydaje się przez to nieco mniejsza, wielkie połacie blachy na bokach także nie rażą a całość wygląda bardzo proporcjonalnie i elegancko. Z pewnością także duże, 20-calowe felgi te proporcje poprawiają. Wielkość Range Rovera czuje się w zasadzie jedynie podczas wsiadania, gdy trzeba naprawdę wysoko podnosić nogę. Warto jednak się pogimnastykować, żeby własnymi zmysłami poczuć to co wnętrze oferuje tym nielicznym, szczęśliwym posiadaczom olbrzyma.

Cesarz to ma klawe życie

Może nie koniecznie jak cesarz, ale z pewnością za kierownicą Vogue’a można poczuć się jak król w luksusowej komnacie jego pałacu. Na szczęcie, żeby tu wejść można obniżyć pneumatyczne zawieszenie, dzięki czemu stwierdzenie „za wysokie progi” staje się zupełnie chybione w tym przypadku. Wsiądźmy zatem i my. Wszystkie materiały, które możemy znaleźć w kabinie są najwyższej jakości, producent postarał się, żeby nikt nie mógł narzekać na komfort i wrażenia. Zarówno wygląd kabiny, jak też pachnąca i aksamitna w dotyku, delikatna skóra na fotelach stanowią o wyższości tego auta nad innymi. Wiśniowe drewno na kokpicie i jasna tapicerka również jednoznacznie kojarzą się z luksusem. Właściwie nie brakuje tu niczego.

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Spójrzmy najpierw na wszystko z „punktu siedzenia” kierowcy. Fotele z elektryczną wszechstronną regulacją są podgrzewane i chłodzone, dzięki czemu podróż nie będzie męcząca. Oczywiste… Pneumatyczne zawieszenie nie tylko pozwala podnieść auto i wjechać w najtrudniejszy teren, ale także zapewnia niczym nie zmącony spokój i ciszę podczas pokonywania typowych, dziurawych polskich dróg. Jasna sprawa… Elektryczny szyberdach i czterostrefowa klimatyzacja pozwala nie martwić się upałem na zewnątrz, system multimedialny Harmann Kardon Logic 7 z 19 głośnikami o łącznej mocy 1200 W, dyskiem twardym, nawigacją oraz dotykowym ekranem umili pasażerom czas muzyką. Co więcej, z „punktu siedzenia” pasażerów system daje dodatkowe możliwości, ponieważ ekran umożliwia wyświetlanie obrazu z dwóch źródeł jednocześnie. Oznacza to, że kierowca prowadząc auto widzi na ekranie trasę podpowiadaną przez nawigację satelitarną, a pasażer w tym samym czasie, na tym samym panelu LCD ogląda telewizję, gdyż auto wyposażono także w dwuzakresowy tuner TV. Nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu…

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Czego jeszcze chcieć więcej?

Może instalację telefoniczną bluetooth? Jest. Przyciemnione szyby? Ogrzewanie szyby przedniej? Są. Co więcej, zostały one specjalnie laminowane, przez co tłumią dźwięki docierające z otoczenia. Warto jeszcze wspomnieć o wyposażeniu, którego większość z nas nawet nie szukałaby podczas wyboru auta dla siebie, jak np. pakiet z czujnikiem martwego punktu, czujnikami parkowania i kompletem kamer pozwalających na obserwowanie newralgicznych punktów nadwozia, ułatwiających nie tylko parkowanie, ale także holowanie przyczepy i manewrowanie. Nawet standardowy zestaw wskaźników, czyli deska rozdzielcza jest nietypowa, ponieważ stanowi ją panel LCD, matowy i zupełnie czarny, który ożywa dopiero po wciśnięciu przycisku START wyświetlając okręgi z prędkościomierzem wyskalowanym do 250 km/h, obrotomierzem oraz komunikaty z bardzo rozbudowanego komputera pokładowego.

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Ogrom nowoczesności, niezliczona ilość urządzeń poprawiających bezpieczeństwo i samopoczucie pasażerów oraz gadżety, które można potraktować jako ciekawostki sprawiają, że auto konserwatywne z zewnątrz, w środku zadowoli nawet największych przeciwników jego wyglądu. Nawet tu znajdziemy jednak elementy, które będą niespodzianką dla osób nie mających wcześniej do czynienia z Rangem. Mam na myśli regulację kątów nachylenia podłokietników przednich foteli. Trudno w to uwierzyć, ale regulacji dokonuje się plastikowym pokrętłem, dzięki któremu specjalna śrubowa przekładnia wsuwa się lub wysuwa i podtrzymuje podłokietnik na wskazanej wysokości. Można się przyzwyczaić…

Z dziennikarskiego obowiązku wspomnę jeszcze o 8-przełożeniowej automatycznej skrzyni biegów z manetkami przy kierownicy, która pracując potrafi aksamitnie i niezauważalnie zmieniać biegi zarówno przy powolnym cruisingu, jak też w czasie dynamicznego przyspieszania. Nadszedł czas na to, by wspomnieć, że Range Rover nie tylko pozwala wjechać w trudny teren, nie tylko zastępuje luksusową limuzynę, ale także potrafi pokazać wydech nie jednemu autu uznawanemu za sportowe.

Bogata oferta części samochodowych do wielu modeli Land Rover – sprawdź tutaj!

Tryb Sport do klucz do…

…największych emocji. Oczywiście nie ma co liczyć na pokonanie spod świateł Lamborghini czy Porsche, ale właściciele Golfów GTI czy tuningowanych Civic’ów nie będą mieli większych szans na dotrzymanie kroku Range Roverowi. Silnik diesla z podwójnym turbodoładowaniem o pojemności 4367 cm sześciennych rozwija moc 313 koni mechanicznych. To dużo nawet dla tak dużego i ciężkiego auta. Pomimo masy własnej ponad 2,8 tony przyspieszenie do 100 km/h zajmuje jedynie 7,8 sekundy, a prędkość maksymalna to 210 km/h. Biorąc pod uwagę opory powietrza, które ten samochód wydaje się pokonywać z ogromnym trudem, te wyniki są imponujące.

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Land Rover Range Rover TDV8 Vogue SE

Aż strach pomyśleć, jakie wrażenia z jazdy może dać wersja z benzynowym, 5-litrowym silnikiem, która przyspiesza do setki w nieco ponad 6 sekund… Wersja wysokoprężna wydaje się jednak rozsądniejszym wyborem do codziennej jazdy. Producent chwali się, że auto z tym silnikiem jest pierwszym w historii Range Roverem, który potrafi spalić mniej niż 9 litrów oleju napędowego na 100 km. Mnie niestety się to nie udało… Komputer pokładowy pokazywał średnie zużycie na poziomie 18, 20, a nawet 23 litrów! Może za często włączałem tryb Sport, dzięki któremu skrzynia biegów pozwalała na zmianę przełożeń znacznie później, dzięki czemu silnik chętnie wkręcał się na wyższe obroty, a przyspieszaniu towarzyszyło „przysiadanie” tyłu auta, jakby samolot chciał oderwać się od pasa startowego. Benzyniak pewnie by się oderwał…

Teren? Jasne, można, ale po co?

Testowane auto to pojazd, który swoimi umiejętnościami dorównuje swoim bardziej spartańskim i tańszym braciom. Jazda w trudnym terenie jest możliwa, ponieważ na pokładzie znalazły się zarówno napęd na 4 koła, reduktor, systemy wspomagające podjazdy i zjazdy ze stromizn, zwisy nadwozia pozwalają na uniknięcie zarycia zderzakiem o podłoże, a regulowany prześwit pozwoli nie zalać silnika przy brodzeniu. Świetne auto, nieprawdaż? Zapewniam, że będąc jego właścicielem zastanowiłbym się 10 razy stojąc na krawędzi nawet niewielkiej błotnej przeszkody. Przecież on się pobrudzi, a nie daj Boże porysuje się lakier od wystrzelonego spod kół kamienia! Warto ryzykować? Dobrze, że to nie do mnie należy decyzja.

A może jednak?

Skłamałem… Żałuję, że nie mogę mieć takich dylematów. Chciałbym jeździć Range Roverem na co dzień, ale chyba jeszcze parę lat muszę na niego popracować. Ceny tego modelu zaczynają się w Polsce od 109 tysięcy euro. Prezentowany egzemplarz kosztuje z wyposażeniem standardowym 128 tysięcy euro, ale z dodatkami, z których większość wymieniłem powyżej cena szybuje do 140 tysięcy euro. Dzięki ostatnim wahaniom kursów walut może to oznaczać, że Polak musi wydać ponad 560 tysięcy złotych, aby usiąść na świetnym, wygodnym fotelu i wziąć w ręce podgrzewaną, skórzaną kierownicę a potem patrząc z góry na innych użytkowników dróg. Paliwo i ubezpieczenia komunikacyjne też drożeją… Właśnie dlatego samochody pokroju Range Rovera, pomimo swojej uniwersalności i bliskości ideału, na zawsze pozostaną na naszych drogach rzadkim widokiem. Ja za każdym napotkanym będę odwracał głowę, przypominając sobie te kilka letnich dni, kiedy siłą trzeba było wyciągać mnie z kabiny.

DANE TECHNICZNE RANGE ROVER TDV8 VOGUE SE
silnik / pojemność

turbo diesel / 4394 cm³

układ / liczba zaworów

V8 / 32

moc maksymalna

230 kW (313 KM) / 4000 obr/min

moment obrotowy

700 Nm / 2000 obr/min

zawieszenie przód

niezależne pneumatyczne o zmiennej wysokości, współpracujące z systemem Adaptive Dynamics

zawieszenie tył
napęd

4×4

skrzynia biegów

automat, 8 biegów

prędkość maksymalna

210 km/h

przyspieszenie 0-100 km/h

7,8 s

zużycie paliwa*

11,5 / 8,2 / 9,4

średnie podczas testu: 18-23

dług. / szer. / wys.

4972 / 2216 / 1865 mm

rozstaw osi

2880 mm

masa własna / dopuszczalna

2810 / 3200 kg

bagażnik w standardzie

994 l

bagażnik po złożeniu siedzeń

2099 l

pojemność zbiornika paliwa

97 l

EKSPLOATACJA I CENA
gwarancja mechaniczna

3 lata

przeglądy

wg. wskazań komputera

cena wersji podstawowej

108,600 euro (4.4 TDV8 w wersji HSE)

cena wersji testowanej

140,850 euro (Vouge SE + dodatki)

*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!

Leave A Comment