Toyota Verso 2.2 D-CAT – AUTO TEST

W dniu dzisiejszym chcielibyśmy przedstawić Państwu test jednego z przedstawicieli bardzo popularnego segmentu rynku motoryzacyjnego minivanów – Toyotę Verso. Minivany to auta mające w założeniach wykazywać się ogromną uniwersalnością i zaspokajać potrzeby małych rodzin z dziećmi podczas wyjazdów wakacyjnych, być codziennym środkiem transportowym podczas dojazdów do pracy w zatłoczonym mieście jak też pozwalać na okazjonalny przewóz dużych gabarytowo towarów czy mebli podczas przeprowadzki.

Oczywiście nie są to typowe „dostawczaki” gdyż są z reguły oparte konstrukcyjnie na modelach klasy kompakt, ale sprawdzają się na ogół zupełnie przyzwoicie także w bardziej wymagających zadaniach. Czy Verso to typowy mini van jakich wiele, czy też jest w stanie zaoferować użytkownikowi coś więcej? Przyjrzyjmy się autu w bogatej wersji wyposażenia Prestige z topowym silnikiem diesla D-CAT o pojemności 2.2 litra.

STYLISTYKA

Verso to typowa dla Toyoty nazwa modeli o nadwoziach jednobryłowych. Do niedawna prezentowany model nazywał się Corolla Verso, podobnie Avensis i Yaris produkowane były w takiej wersji. Obecnie nazwa prezentowanego modelu pozbawiona została członu Corolla ale sylwetka się nie zmieniła. Toyota Verso produkowana jest od 2002 roku, natomiast obecny model wprowadzono na rynek w 2009.

Ogólny zarys linii samochodu praktycznie pozostał niezmienny. Verso jest bardzo ładnym minivanem o klinowatym nadwoziu, łagodnie wznoszącej się linii maski i dachu oraz dość stromo opadającej tylnej części. Zarys dachu podkreślają ciekawie wkomponowane relingi o ostrych zakończeniach w tylnej części. Szyby boczne także tworzą ostry kształt klina, co dodaje wrażenia większej dynamiki. Patrząc z przodu z pewnością od razu zauważymy, że Verso bardzo upodobniła się do modelu Avensis. Generalnie wydaje się potężniejsza i większa niż jest w rzeczywistości. To efekt wyraźnych, mocnych przetłoczeń na masce, masywnego zderzaka i dużego grilla. Z tyłu najbardziej charakterystycznym elementem są duże lampy o białych kloszach zachodzące wyraźnie na boki karoserii. Prezentowany egzemplarz wyposażony był w 17-calowe felgi aluminiowe, które z pewnością dodają mu urody.

Podsumowanie wyglądu nowej Toyoty Verso musi być jednoznacznie pozytywne, jest to z pewnością jeden z ładniejszych najbardziej charakterystycznych przedstawicieli tej klasy aut.

WNĘTRZE

W kabinie Toyoty kierowca z pewnością poczuje się bardzo dobrze. Wygodne fotele z uniwersalną regulacją, podgrzewaniem zapewnią wygodną pozycję. Deska rozdzielcza została przygotowana w sposób charakterystyczny dla minivanów – ze wskaźnikami na środku, a nie na wprost kierowcy. Są one czytelne i można się przyzwyczaić do ich położenia. Małe zastrzeżenia można mieć jedynie do ogólnego wystroju wnętrza, zarówno plastiki deski jak i tapicerka nieco przytłaczają swoją szarością choć do ich jakości nie można mieć zastrzeżeń. W samochodzie typowo rodzinnym powinno być nieco bardziej przytulnie. Na szczęście poza wyglądem liczy się też funkcjonalność, a ta jest na bardzo wysokim poziomie.

Poza przednimi fotelami i kanapą Verso oferuje również dwa dodatkowe miejsca, foteliki rozkładane z podłogi bagażnika nadające się jednak jedynie do przewiezienia dzieci w sytuacji gdy nie ma innego wyjścia. Nie można w tym przypadku mówić o komforcie. Poza tym przestrzeń bagażowa zmniejsza się wtedy z 440 litrów do jedynie 155. Za to przesunięcie lub złożenie tylnej kanapy powiększy ją nawet do niemal 1700 litrów, co przy dużej ładowności (665 kg) pozwala na przewiezienie potężnego ładunku. Wygląda zachęcająco… Podobnie jak wyposażenie. Testowany egzemplarz w wersji Prestige wyposażono w automatyczną skrzynię biegów z możliwością zmiany biegów łopatkami przy kierownicy, nawigację z dużym ekranem dotykowym zintegrowanym także z kamerą cofania, przyzwoity zestaw audio, dwustrefową automatyczną klimatyzację, 7 poduszek powietrznych, ogromną ilość schowków i udogodnień dla rodzin (np. stoliki rozkładane w oparciach foteli). Korzystanie ze wszystkich urządzeń jest proste i intuicyjne, choć niektóre z przycisków można było rozmieścić bardziej ergonomicznie (np. włączniki ogrzewania foteli).

Podróżowanie Verso nie jest męczące, nie tylko dzięki sporej ilości miejsca i wygodnym siedzeniom. Także hałas, nawet podczas szybkiej jazdy nie jest zbyt dokuczliwy, wyciszenie kabiny jest skuteczne. Poza tym należy pochwalić konstruktorów na zapewnienie kierowcy dobrej widoczności, głównie dzięki wysokiej pozycji za kierownicą, dość wąskim słupkom oraz dodatkowym, trójkątnym szybkom po bokach deski rozdzielczej.

Najważniejsze odczucia z jazdy Verso to przede wszystkim poczucie dysponowania autem wielozadaniowym, przestronnym, bezpiecznym i nowoczesnym. Nie bez znaczenia jest też fakt, że jazda Toyotą jest po prostu przyjemna. To jednak zasługa nie tylko wnętrza ale także napędu i właściwości jezdnych.

SILNIK, UKŁAD NAPĘDOWY

Szukamy koni mechanicznych, których powinno być tu spore stado. Pod maską znajduje się silnik D-CAT o pojemności 2.2 litra i mocy… 150 KM. Moment obrotowy to maksymalnie 340 Nm. Parametry te nie powodują nadmiernego entuzjazmu, gdyż powszechnie wiadomo, że ta jednostka napędowa występuje również w mocniejszej wersji 177 KM/ 400Nm (m.in. w Avensis). Trochę żal, że Verso otrzymała tę słabszą jednostkę.

Prezentowane auto jednak jest dość dynamiczne, zwłaszcza biorąc pod uwagę automatyczną skrzynię biegów (o sześciu przełożeniach) w jaką je wyposażono. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 10 sekund a prędkość maksymalna to 195 km/h. Zarówno sprawna jazda po mieście jak też szybkie pokonywanie autostradowych kilometrów jest bardzo przyjemne, gdyż oprócz jazdy ze „zwykłym” automatem możemy zmieniać biegi ręcznie (łopatkami przy kierownicy lub lewarkiem). Okupione jest to jednak dość wysokim zużyciem paliwa – nawet pomimo szóstego biegu Toyota potrzebuje około 9 litrów ON na 100 km. Jak na nowoczesnego diesla to chyba trochę za dużo.

Pochwalić należy zachowanie auta na drodze. Skuteczne hamulce i sztywne, sprężyste zawieszenie dają kierowcy poczucie panowania nad sytuacją, samochód utrzymuje tor jazdy i jedynie w ostrych zakrętach nadwozie nieco się wychyla. Poza sporym minusem (za apetyt D-CAT”a) pozostałe wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Może nasza technika jazdy nie pasuje do statecznej, rodzinnej Toyoty?

PODSUMOWANIE

Prezentowana Toyota Verso wydaje się być autem pełnym sprzeczności. Sprzedawana na bardzo konkurencyjnym rynku ma być samochodem popularnym, jednak cena równa130 tysięcy złotych za prezentowany model skutecznie odstraszy większość klientów. Z jednej strony bogate wyposażenie i nowoczesny silnik diesla, z drugiej szare plastiki oraz zaskakująco wysokie zużycie paliwa.

Czy jest w stanie spełnić oczekiwania przeciętnego klienta? Z pewnością tak, klienta, który wie, czego potrzebuje, szukającego minivana o ciekawych kształtach, ale jednocześnie dość konserwatywnego, samochodu niezawodnego nawet kosztem wyższej ceny zakupu, funkcjonalnego i praktycznego, choć nie idealnego. Warto zainteresować się Verso – ideały przecież nie istnieją…

źródło: autowizja.pl / tekst: Artur Mierzejewski / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!