Renault Laguna III Grandtour 2.0 – AUTO TEST

Renault Laguna to auto obecne na polskich drogach od niedawna. Choć od światowej premiery minął już ponad rok, popularność Laguny jak dotąd zdaje się nie dorównywać poprzedniemu modelowi. Biorąc pod uwagę nasze wrażenia z testu, wydaje nam się to nieco zaskakujące, gdyż to bardzo udane i, chyba nareszcie, bezawaryjne auto. Testowaliśmy czarne kombi z podstawowym silnikiem benzynowym o pojemności 2 litrów w wersji wyposażenia Dynamique.

STYLISTYKA

Nowy model Laguny, zaprezentowany w 2007 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie zwraca uwagę wyglądem całkowicie odmiennym w porównaniu do poprzednika. Przyglądając się sylwetce auta da się dostrzec pewne podobieństwa, ale nawet trudno je zlokalizować, po prostu coś w tym jest… Zdecydowanie zmienił się przód Renault. Imponującej wielkości klosze świateł zachodzące daleko na błotniki kryją reflektory soczewkowe i zintegrowane migacze. Ich złowrogie spojrzenie w połączeniu z dużą, mocno tłoczoną maską i potężnym zderzakiem tworzą agresywną „twarz”, perfekcyjne dzieło stylistów, które jednoznacznie wskazuje na ambicje stworzenia auta z charakterem.

Porównując Lagunę z poprzednim modelem zauważymy że auto stało się dłuższe i szersze. Jednocześnie tył auta sprawia wrażenie niższego, dach i tylna klapa opadają łagodniej. Na żywo Renault wygląda naprawdę rewelacyjnie, zdjęcia nie oddają w pełni jego wielkości i chyba jedynie nieco zbyt małe felgi aluminiowe powodują, że nie zachwycił nas w 100%.

Boczna linia nadwozia jest poprowadzona łagodnie, brak tu jakichkolwiek ostrych krawędzi, sylwetka jest proporcjonalna i niepowtarzalna, trudno pomylić to auto z jakimkolwiek innym. Gustownie wyglądają metalizowane listwy ozdobne wokół szyb bocznych oraz lusterka boczne, bardzo kształtne, ze zintegrowanymi kierunkowskazami.

Widok z tyłu zdominowany jest przez bardzo dużą, szeroką klapę bagażnika, której wielkości nie niwelują również ogromne światła. Są one duże, ale bardzo mocno zachodzą na boki auta. Pokrywa bagażnika ozdobiona jest chromowaną listwą oraz dużym znakiem Renault, który dumnie błyszczy na środku. Ciekawe i praktyczne rozwiązanie zastosowane w tym modelu to oddzielnie otwierana tylna szyba, która umożliwia dostęp do bagaży bez podnoszenia klapy.

Generalnie nowe Renault Laguna stanowi zdecydowany krok naprzód. Ładne i duże nadwozie, solidne wykonanie zdają się obiecywać podobnie wysoki poziom zadowolenia z wnętrza oraz właściwości użytkowych. Sprawdźmy to.

WNĘTRZE

Wsiadając do Laguny nie zawiodą się miłośnicy komfortu. Słynące z niego auta francuskie mają w swych szeregach kolejnego przedstawiciela potwierdzającego tę prawidłowość. W środku poczujemy się jak w samochodzie wyższej klasy. Zadbają o to między innymi wygodne, pół-skórzane fotele oraz bardzo bogate wyposażenie. W jego skład wchodzi automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja, wysokiej jakości sprzęt grający, a także podnoszące bezpieczeństwo systemy elektroniczne wspomagające kierowcę, komplet poduszek i kurtyn powietrznych. Z tego właśnie słyną auta francuskiego koncernu. Nowa Laguna należy do najbezpieczniejszych samochodów na świecie.

Kierowca będzie zadowolony z efektownej, spłaszczonej od dołu kierownicy. Została pokryta przyjemną w dotyku skórą i wyposażona w przyciski do sterowania radiem. Nie można również mieć zastrzeżeń do ergonomii, wszystkie przełączniki i przyciski rozlokowano właściwie, zegary są czytelne, wyświetlacz komputera pokładowego (komunikaty w języku polskim) oraz umieszczony na konsoli środkowej ekran od sprzętu audio również spełniają świetnie swoją rolę. Warto wspomnieć o materiałach użytych do wykończenia zarówno deski rozdzielczej, jak i tapicerki – wszystko jest bardzo wysokiej jakości i potęguje poczucie „dopieszczenia” pasażerów.

Zadbano także o detale, takie jak listwy imitujące aluminium na desce rozdzielczej, podobne wykończenia na tunelu środkowym i na gałce dźwigni zmiany biegów, które rozjaśniają i rozweselają wnętrze. Wielkie brawa. Jeśli dodać do tego ogrom miejsca na wszystkich miejscach oraz 508 litrów pojemności bagażnika, mamy pełny obraz możliwości Laguny.

Czy to auto skazane na sukces? Czy w parze z wyglądem i funkcjonalnym wnętrzem idą osiągi i ekonomia?

SILNIK, UKŁAD NAPĘDOWY

Serce testowanego egzemplarza stanowił dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 140 koni mechanicznych. Jest to podstawowa jednostka napędowa, która z pewnością daje sobie doskonale radę z tym dużym i dość ciężkim samochodem. Dzięki sporemu momentowi obrotowemu (195 NM przy 3750 obrotów/min) Laguna jest zaskakująco żwawa. Do 100 km/h rozpędza się w czasie 9,7 sekundy. Duży w tym udział ma również dobra, sześciostopniowa skrzynia biegów, krótkie przełożenia zwiększają dynamikę. Prędkość maksymalna to 205 km/h. Niestety szybka jazda może być okupiona wysokim zużyciem paliwa. W teście średnie spalanie wyniosło 8,7 litrów benzyny na 100 km, w mieście wzrosło do ponad 11 litrów. W trasie Laguna spali około 7,5 litrów. W kategorii ekonomiki z pewnością lepiej wypadnie jeden oferowanych silników diesla, o mocach od 110 do 173 koni, ale cena jego zakupu będzie zdecydowanie wyższa.

Pochwały należą się konstruktorom za zestrojenie zawieszenia. Jest przyjemnie twarde, Laguna prowadzi się bezpiecznie, nie przechyla się podczas szybko pokonywanych zakrętów. Układ kierowniczy zapewnia pełną kontrolę nad torem jazdy i nie powoduje nerwowości kierowcy. Także hamulce są bardzo skuteczne. Wszystko to składa się na sielankowy obraz solidnego, bezpiecznego samochodu, jakim z pewnością jest nowa Laguna.

PODSUMOWANIE

Podstawowa wersja Grandtour 2.0 Dynamique to koszt 89000 zł. Prezentowany egzemplarz kosztuje ponad 99,000 złotych. Nie jest to mało, ale porównywalne auta tej klasy, z tak bogatym wyposażeniem kosztują nawet więcej. Za 99 tysięcy złotych otrzymujemy samochód bardzo praktyczny, bezpieczny i po prostu ładny. Warto wziąć go pod uwagę rozważając zakup kombi, zwłaszcza biorąc pod uwagę zapewnienia Renault o zupełnie nowym poziomie bezawaryjności, którą ma się cechować nowa Laguna. Oby tak się stało…

źródło: autowizja.pl / tekst: Artur Mierzejewski / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!