Po mariażu francusko-japońskim, którego efektem były słynne trojaczki z Kolina (Peugeot 107, Citroen C1 i Toyota Aygo) pod koniec 2011 roku rynek motoryzacyjny doczekał się powtórki. Koncern Volkswagena wprowadził do sprzedaży kolejną trójkę małych aut miejskich, które mogą mocno zamieszać w segmencie A. Dziś przyjrzymy się bliżej czeskiej „siostrzyczce” w postaci Skody Citigo.
Wspólne geny
Citigo to najmniejsza Skoda w historii. W aktualnej ofercie uzupełniła gamę modeli plasując się poniżej najmniejszej do tej pory Fabii odnoszącej sukcesy sprzedażowe w segmencie B. Czy nowość będzie w stanie podbić segment A? Ma na to spore szanse, podobnie jak jej bracia – VW Up! i Seat Mii. Atutami całej trójki jest nie tylko wysoka funkcjonalność ukryta w niewielkim nadwoziu ale unifikacja trzech marek, dzięki której wierny klient ma większy wybór. Może jednak wybierać nie tylko różne znaczki na masce ale także różne warianty nadwozia i wersje wyposażenia.
Jak to w Skodzie…
… wygląda? Citigo występuje jako 3- i 5-drzwiowy hatchback. Ich wymiary zewnętrzne nie różnia się, jedynie sposób dostępu do tylnej kanapy jest inny. My mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej odmianie 5-drzwiowej, która wydaje się być nieco bardziej praktycznym autem. Funkcjonalność była zapewne najwyższym priorytetem projektantów trojaczków. Efektem ich pracy jest jednobryłowe nadwozie pozbawione jakichkolwiek elementów, które mogą na dłużej skupić uwagę obserwatorów. Dzięki nieskomplikowanym, wręcz banalnym kształtom klient otrzymuje do bólu poprawny, nie rzucający się w oczy, pudełkowaty samochód, który może dać o wiele więcej niż się po nim można spodziewać. Stosunkowo duży rozstaw osi sprawia, że koła znalazły się w narożnikach auta, a zwisy są bardzo krótkie co zwiastuje sporo miejsca w środku.
W poszukiwaniu komfortu
Prezentowany egzemplarz w wersji Ambition jest trzecim pod względem wyposażenia wariantem w cenniku Skody. Pozostałe to najtańsza wersja Easy, nieco bogatsza Active oraz najdroższa Elegance. Testowana Citigo Ambition oferuje w standardzie manualną klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby w drzwiach przednich oraz lusterka, cztery poduszki powietrzne, ESP, czujniki parkowania, radio z CD, przyciemniane szyby oraz interesujący system Move&Fun z nawigacją i bluetooth. Dla klienteli niewymagającej luksusów i najnowszych, modnych gadżetów może to być wymarzone autko miejskie, którym podróżować mogą cztery osoby.
Komfortu na wysokim poziomie nikt tu nie oczekuje, więc zaskoczeniem jest zupełnie przyzwoita ilość miejsca w kabinie oraz w bagażniku (251 litrów). Można wręcz powiedzieć, że Citigo jest pod tym względem w ścisłej czołówce w swoim segmencie. Na krótkich dystansach może stanowić doskonały samochód dla rodziny z dwójką dzieci, ale dalekie podróże nie są jej domeną. Nie chodzi bynajmniej o wygodę siedzeń (które są zupełnie przyzwoite) czy nieprzystosowanie do przewożenia dzieci. Pasażerowie mają do dyspozycji schowki, uchwyty na napoje, siateczki na oparciach siedzeń i skrytki w drzwiach. Użyte materiały są wysokiej jakości, plastiki twarde ale trwałe i dobrze spasowane. Również ergonomia nie pozostawia wiele do życzenia, praktycznie wszystkie przełączniki zgrupowano na konsoli środkowej i są w zasięgu ręki kierowcy. Jedynie brak możliwości sterowania szybą pasażera przez kierowcę jest małym zaskoczeniem. Citigo nie sprawdzi się w dłuższych trasach właściwie tylko przez fakt kiepskiego przystosowania napędu Skody do połykania autostradowych kilometrów.
Prowadzenie
Do napędu Citigo służyć może jeden z dwóch benzynowych silników współpracujących z 5-biegową skrzynią manualną. Oba to trzycylindrowe jednostki o pojemności 1.0 litra różniące się mocą. Mocniejszy generuje 75 koni mechanicznych, a słabszy, który testowaliśmy, 60 koni mechanicznych. Żaden z nich nie czyni z malucha wyścigówki. Co więcej, ich kultura pracy i emitowane dźwięki przypominające nieco te znane z Cinquecento, nie zachęcają do poruszania się z dużymi prędkościami. Nie znaczy to, że silnik Skody jest zły – jest nowoczesny, oszczędny i ekologiczny ale jego żywiołem jest miejska dżungla, w której przyspieszenie do 100 km/h w czasie 14.4 sekundy jest wystarczające. Prędkość maksymalna, która według deklaracji producenta wynosi 160 km/h w zdecydowanej większości sprzedanych egzemplarzy nigdy nie pojawi się na prędkościomierzu. Jeśli jednak ktoś postanowi wyruszyć w trasę niech lepiej nie próbuje wyprzedzać. Będzie mógł za to cieszyć się niskim zużyciem paliwa na poziomie niewiele powyżej 4 litrów benzyny na 100 km. W mieście spalanie wynosi około 6 litrów gdy nie próbujemy jeździć szybciej niż podpowiada rozsądek. Zawieszenie jest typowe dla małych pojazdów – MacPherson z przodu i belka skrętna z tyłu. Nieźle sprawdza się w mieście, ale i przy większych prędkościach jakoś sobie radzi. W zakrętach Citigo prowadzi się pewnie a precyzyjny układ kierowniczy daje poczucie panowania nad autem. Można nawet odnieść wrażenie, że jedzie się autem wyższej klasy. Duża w tym zasługa sporego rozstawu osi poprawiającego stabilność na nierównościach.
Będzie sukces
Skoda przyzwyczaiła już nas do rekordowych poziomów sprzedaży osiąganych dotychczas przez Octavię i Fabię. Citigo powinno z powodzeniem powtórzyć te wyniki, gdyż oprócz wymienionych powyżej zalet ma jeszcze jedną, bardzo istotną w naszym kraju – atrakcyjną cenę. Trzydrzwiowa wersja Easy jest do nabycia już za 28990 złotych. Jedynie 1300 złotych trzeba dopłacić do wersji 5d. Prezentowana wersja Ambition wg cennika wymaga wydania 35 tysięcy złotych i jest chyba najrozsądniejszym kompromisem ceny i poziomu wyposażenia. Egzemplarz, którym mieliśmy przyjemność jeździć wyceniono na ponad 42 tysiące złotych za sprawą dodatkowego wyposażenia, ale jest to już chyba graniczna cena, jaką warto zapłacić za małego mieszczucha. Najważniejsze, że najgroźniejsi konkurenci (w tym również bliźniacze VW i Seat) z porównywalnym wyposażeniem są zazwyczaj drożsi. Wybór wydaje się oczywisty więc zapraszamy do salonów – nowe dziecko Skody odwdzięczy się tym co ma najlepszego.
DANE TECHNICZNE Skoda Citigo 1.0 Ambition | |
Silnik / Pojemność | benzyna / 999 cm3 |
Układ / Liczba zaworów | R3 / 12 |
Moc maksymalna | 44 kW (60 KM) / 5000-6000 obr/min |
Moment obrotowy | 95 Nm / 3000-4300 obr/min |
Zawieszenie przód | kolumny MacPhersona |
Zawieszenie tył | belka skrętna |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | manualna, 5 biegowa |
Prędkość maksymalna | 160 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 14,4 s |
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) | |
Długość / Szerokość / Wysokość | 3563 / 1645 / 1489 mm |
Rozstaw osi | 2407 mm |
Masa własna / Dopuszczalna | 854 / 1290 kg |
Bagażnik w standardzie | 234 l |
Bagażnik po złożeniu siedzeń | 934 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 35 l |
EKSPLOATACJA I CENA | |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata |
Przeglądy | co 15 tys. km lub co rok |
Cena wersji podstawowej | 28,990 zł (1.0 60 KM, wersja 3-drzwiowa) 31,790 zł (1.0 60 KM, wersja 5-drzwiowa) |
Cena wersji testowanej | 41,240 zł |
Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!