Rozpoczynamy kolejny odcinek „Europejskich wojaży”, ale uprzedzam, że tym razem będzie pachnieć morskim zwierzem. Oczywiście głównym elementem naszego zainteresowania pozostają asfaltowe drogi, jednak w obliczu tak ciekawego zakątka Starego Kontynentu powinienem zapytać: „Lubicie łososia?” Chętnych na rybkę
Funkcjonuje w NATO od 29 marca 2004 roku, prezydent nosi imię Danilo, a obowiązującą walutą jest euro – zgadniecie które państwo będzie tematem świeżutkiej części „Europejskich wojaży”? Owszem, łatwo nie jest, choć motoryzacyjne życie tamtejszego kraju do
Rozpoczynamy kolejny odcinek „Europejskich wojaży” – tego już się zapewne domyśliliście, ale uważna lektura najnowszej części może podważyć sens jeżdżenia odkryciem dziewiętnastego wieku. Cóż, podejmiemy to żmudne, acz momentami niemożliwe do jakiejkolwiek realizacji zadanie. Ubezpieczyliście swoje cztery
Bukareszt, Victor Ponta i rozpościerające swoje odnóża liczne pagórki – z czym kojarzą Wam się przytoczone hasła? Jeśli odpowiecie, że bogaty w różne idee umysł nasuwa przed oczy Rumunię – tak, będziecie mieli świętą rację. Nadszedł czas
Wakacje trwają, sezon rozpoczął żniwo, a kurorty nad morzem pękają od fali spragnionych wypoczynku turystów. Dane hasła brzmią odrobinę jak fragmenty mocno reklamowanych folderów – i dobrze, gdyż sypiący z nieba śnieg i temperatury rzędu -5 stopni
Nazwa tego kraju brzmi jak określenie powojennego legowiska rannych żołnierzy. Umniejszać jego mieszkańcom nie będziemy, gdyż, identycznie jak w ojczyźnie Lecha, Czecha i Rusa, ich terytorium charakteryzuje atrakcyjny od lat krajobraz oraz bogaty świat fauny i flory.
Ciężko jest sobie wyobrazić interesującą podróż do kraju odcinającego nam gaz. Rzeczywiście stosunki polsko-rosyjskie bardzo często noszą znamię o mało towarzyskim przesłaniu, ale jakoś trzeba sobie radzić. Istnieją ludzie, dla których widok ogromnej cerkwi, bogatej Moskwy, a
Teraz zrobi się odrobinę chłodniej, ale bez paniki – czas mroźnego śniegu jeszcze nie zapukał do styranej upałami Polski. Rozpoczynamy kolejny odcinek naszej bieżącej sagi pod tytułem „Europejskie wojaże”, ale tym razem, w obliczu 30-stopniowych „patelni”, chcieliśmy
Alpy stoją otworem, natomiast równe jak blat szklanego mebelka drogi zapraszają do żwawej przejażdżki. Wyobraźcie tylko sobie – naturalnie ocieplany górski hotel z drewna, mroźna pora ujawniająca fragmenty budzącego się dnia, wyścielony śniegiem krajobraz i Ty, Szanowny
Rozpoczynamy kolejną część cyklu „Europejskie wojaże”. Po gorącej Hiszpanii, „zmanieryzowanych Niemcach” oraz wypełnionej seksizmem Francji (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) kierujemy nowiuteńkie gumy auta na południe, by doświadczyć rewelacyjnych widoków i czystych jak łza zbiorników wodnych. Pamiętajcie
Kończcie szybko posiłek, ładujcie do torby stos ciuchów i bezwzględnie nie zapomnijcie o parasolu, gdyż rozpoczynamy kolejny dalekosiężny wypad na ulice Europy. Tym razem podróżnicze ślady autowizji obrały kierunek często lubiany, wypełniony rzęsistym deszczem i gwiazdami światowego
Zanim ruszycie w kolejną podróż, by ujrzeć nowe fragmenty rewelacyjnej Europy, wstrzymajcie się od jedzenia pizzy. Nie chodzi o kłopoty żołądkowe czy trochę masywniejsze niż wczoraj ciało, a o sam fakt konsumpcji pieczonego ciasta z warzywami. Tam
Bienvenue France! – tak mieszkańcy znad Sekwany określiliby niniejszy odcinek europejskich wojaży. Jedziemy moi drodzy na ziemię „trójkolorowych” czyli ojczyznę światowej sztuki, wybitnych malarzy i namiętnego seksu, który z powodzeniem dopełnia grę buzujących uczuć. Zabierajcie modne ciuchy,
Kalendarz jest napięty, ale my nie chcemy zwalniać. Czas wpisać do harmonogramu kolejne plany ściśle nawiązujące do słonecznej Barcelony, odkrytych latynoskich ciał i temperatur wyraźnie przekraczających 25 kresek nad mroźnym zerem. Oto Hiszpania – pozbawiony jakichkolwiek tajemnic
Rozpoczynamy kolejną, pełną wrażeń i doświadczeń europejską trasę. Nasz cel? Wypadałoby znowu powiedzieć klarowne „Guten Tag”, ale spokojnie – bujne lasy Schwarzwaldu mamy już daleko za sobą. Czas na rodzinne państwo wielkiego kompozytora o imieniu Mozart, stolicę