Jaguar I-Pace TEST PIERWSZA JAZDA

24 lipca 2018
tekst: Bartłomiej Urban, zdjęcia: Wojciech Krzemiński
Jaguar I-Pace

Elektryczny kocur

Dwa najszybsze pojazdy podczas tegorocznego Festiwalu Prędkości w Goodwood były elektryczne. Nie dziwi zatem, że coraz więcej producentów decyduje się dodać auta elektryczne do swojej gamy. Do tego grona dołączył Jaguar. W zasadzie dołączył to mało powiedziane, on wszedł w buciorach i kroczy na szczyt. Ale po kolei.

Zacznijmy od nazwy bo ta, zwłaszcza w Polsce, może być źle wymawiana i prowadzić do licznych nieporozumień. Obecnie wszystkie auta typu SUV/Crossover mają w nazwie angielskie słowo Pace, oznaczające między innymi „tempo”. Mamy modele F-Pace, E-Pace oraz właśnie ten testowany I-Pace. Czytamy je kolejno eF-Pejs, I-Pejs oraz Aj-Pejs. Warto o tym pamiętać, bowiem niektórzy mówią pierwszą część po polsku a drugą po angielsku i wtedy wychodzi kolejno eF-Pejs, E-Pejs oraz I-Pejs. Jak widzicie łatwo wtedy pomylić E-Pace z I-Pace. Dobra, koniec dygresji, skupmy się na wyglądzie.

Pierwszy w pełni elektryczny Jaguar ma bardzo ciekawą stylistykę, która pewnie nie każdemu przypadnie do gustu. Mamy bardzo agresywny przód, niezłą linię boczną i dość kontrowersyjny tył. Całość jednak moim zdaniem wygląda bardzo ładnie, nadzwyczaj sportowo, a przecież I-Pace jest SUVem! Jedyne co w I-Pace jest ważne to wybranie dużej felgi, kilka testowanych aut widziałem na 18-calach, które wyglądały dosyć słabo, wręcz ginęły w tych przepastnych nadkolach. Co innego auto na 20 czy 21 calach, wtedy jest pięknie i, o dziwo, wciąż komfortowo.

Wnętrze to dla mnie jedno z większych zaskoczeń. Nie chodzi o jakość plastików czy wygląd deski, bo tego można było się domyślić – to prawdziwy Jag. Mówiąc to mam na myśli najwyższą jakość i staranne wykonanie, dużo lepsze niż w często przytaczanym konkurencie – Tesli X. Do Tesli jeszcze wrócę, skupmy się na I-Pace. Deska rozdzielcza wzorem innych aut z koncernu matki jak np. z Range Rovera Velara ma mnóstwo dotykowych przycisków, których nie lubię, ale muszę przyznać, że wyglądają świetnie. Działają również bardzo dobrze, więc tu plus dla Jaga. Jednak mnie najbardziej zaskoczyła przestrzeń. Jaguar posiada bagażnik o pojemności niemal 700 litrów, co jest niebywałym wynikiem. Dodatkowo jechałem autem w 4 osoby i wszyscy mieli powyżej 180 cm – nikt nie narzekał. Nie dlatego, że jedzie wypasionym Jagiem, a dlatego, że miejsca w kabinie jest sporo.

No dobra, to auto w pełni elektryczne, a ma wielki bagażnik, więć gdzie się podziały akumulatory? Otóż baterie są schowane między osiami, czyli pod podłogą. Stąd też taka sylwetka Jaguara I-Pace, musi on być podniesiony. Ja takie coś kupuję, bowiem nie tracimy nic z praktyczności, mamy idealny rozkład masy, a i wygląd również jest niezły.

Najlepsze są jednak osiągi i parametry auta. Jaguar I-Pace posiada aż 400 KM oraz 700 Nm, co pozwala na sprint do setki w czasie 4,8 sekundy! A przecież waży ponad 2 tony, nieźle. Masę czuć, ale tylko przy hamowaniu, bowiem zakręty dzięki niskiemu środkowi ciężkości nie stanowią problemu. Auto nie jest podsterowne i zachowuje się bardzo neutralnie i pewnie. Elektryczny Jag jest pędzony na wszystkie koła.

Wspominałem wcześniej o Tesli, więc teraz do niej wrócę: model X ma kilka odmian w tym np. X 75D oraz 100D. Pierwsza ma pojemność baterii 75 kWh i rozwija 259 KM, a druga 100 kWh i rozwija 422 KM. Obie są jednak wolniejsze do 100, bowiem robią kolejno 5,2 oraz 4,9 sekundy. Nieźle. Co więcej, odmiana z większą pojemnością baterii ma zasięg większy tylko o 25 km. To bardzo mało zwłaszcza, że Jaguar ma ogromny, jak na auto elektryczne, zasięg.

Bez problemu robimy tym samochodem 400 kilometrów na jednym ładowaniu, co jest absolutnym hitem. W tym momencie w Polsce nie sposób osiągnąć 200 km na jednym ładowaniu, a jeśli już, to robimy to w pełnej męczarni. Jaguar I-Pace może zrobić ich ponad 400, nawet 460 wedle producenta. Autem nie jeździłem tak dużo, żeby to sprawdzić, ale po tych kilku godzinach i tym ile mi zeszło procent to jestem w stanie uwierzyć. Podczas pełnego testu na pewno to sprawdzę.

Przed zakończeniem cena, która również będzie grała ważną rolę. Podstawowy Jaguar I-Pace kosztuje 279 860 zł netto, czyli 354 900 zł brutto. W tym momencie auto nie ma absolutnie żadnej konkurencji w Polsce, więc ciężko to porównać. Pozostaje mi jedynie zerknąć na Teslę X, która ma następujący cennik w Niemczech: model Tesla X 75D (75 kWh, 259KM) kosztuje 335 900 zł netto, a Tesla X 100D (100 kWh, 422 KM) kosztuje 406 930 zł netto. Cenę przeliczałem z euro licząc kurs 1 euro = 4,314 zł. W takim porównaniu Jaguar wygląda znacznie lepiej niż Tesla X. Nie jeździłem Teslą X, a jedynie miałem przyjemność siedzieć w tym aucie. Tesla jest dużo bardziej futurystyczna wewnątrz i dość przeciętna z zewnątrz (poza drzwiami tylnymi uchylanymi do góry). Mankamentem Tesli, moim zdaniem, są materiały i spasowanie, które, niestety, dość mocno odbiega od norm europejskich, nie wspominając już o markach premium, takich jak Jaguar.

Jaguar I-Pace jest jednym z najlepszych, jak nie najlepszym autem elektrycznym obecnie dostępnym na rynku. Poważnie, to jedno z większych zaskoczeń tego roku, bo nie dość, że Jaguar prowadzi się i jest wykonany jak Jaguar (czytaj świetnie), to do tego ma niebywale wysoki jak na auto elektryczne zasięg rzeczywisty wynoszący ponad 400 kilometrów! Jakby tego było mało, przyspiesza do pierwszej setki poniżej 5 sekund! Jestem pod wrażeniem. Cena wydaje się wysoka, ale auto w tym momencie nie ma konkurencji na naszym rynku, a na świecie możemy porównać jedynie do Tesli X, która w podstawie jest słabsza, a mimo to sporo droższa od Jaga. Brawo Jaguar.

DANE TECHNICZNE Jaguar I-Pace TEST PIERWSZA JAZDA
Silnik / Pojemność elektryczny 90kWh
Układ / Liczba zaworów elektryczny 90kWh
Moc maksymalna 400 KM (294 kW)
Moment obrotowy 696 Nm
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Napęd 4x4
Skrzynia biegów automatyczna, bezstopniowa
Prędkość maksymalna 200 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,8 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) do 21.2 kWh/100km / zasięg realny do 480 km
Długość / Szerokość / Wysokość 4682 / 2011 / 1565 mm
Rozstaw osi 2990 mm
Masa własna / Dopuszczalna 2133 / 2670 kg
Bagażnik w standardzie 638 - 656 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1453 l
Pojemność zbiornika paliwa 90kWh
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata (Bateria objęta jest 8-letnią gwarancją (z limitem przebiegu 160 000 kilometrów))
Przeglądy według wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 354 900 PLN (S)
Cena wersji testowanej 419 900 PLN (HSE)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

2 Comments

Leave A Comment