Nowe Volvo XC60 D5 R-Design AWD – AUTO TEST

27 października 2017
tekst: Patryk Rudnicki, zdjęcia: Bartosz Kowalewski
Nowe Volvo XC60 D5 R-Design AWD

Poszukiwanie wad

Małe klopsiki wieprzowe, dobrze uwędzony łosoś i tzw. Surströmming czyli – zabrzmi to niespecjalnie zachęcająco – kiszony śledź. Wymienione potrawy są sztandarowymi elementami kuchni szwedzkiej, a sami Skandynawowie stamtąd pochodzący bez wątpienia nie wyobrażają sobie funkcjonować pozbawieni dostępu do regionalnych specjałów obfitujących w minerały oraz witaminy. Zapytacie: „Na co taki kulinarny wstęp czy wykład o szwedzkich potrawach? Chcę przeczytać o samochodzie, a nie o smażonej rybie podawanej z cytryną!”. Najprawdopodobniej będziecie mieli rację, ale spójrzcie na to z innej strony – czy polska codzienność funkcjonowałaby prawidłowo bez tradycyjnego schabowego, odrobiny narzekania czy zazdrości o nowy płot sąsiada? To normalne, dlatego Szwedzi lubują się w daniach rybnych, które są u nich na porządku dziennym, i samochodach Volvo, których jeździ coraz więcej niemalże w całej Europie (i nie tylko). Zadanie na dziś: powiedzieć kilka słów o nowym XC60 – modelu bardzo ważnym i następcy absolutnego hitu sprzedaży, i wiecie co? Chiński kapitał został znakomicie zainwestowany…



Można kupić „perfekcjonistyczne” Audi Q5, pójść do BMW i wybrać model X3 czy też zainwestować w legendarną gwiazdę i wyjechać nowym Mercedesem GLC, ale nie wziąć pod uwagę drugiej generacji Volvo XC60 byłoby potężnym błędem. Stylistyka jest kwestią gustu – pojazd kontynuuje motyw charakterystycznego młotu Thora, jest doskonale zbalansowany i proporcjonalny, jednak cierpi na drobną przypadłość, którą warto wziąć pod uwagę konfigurując nowe XC60. Testowany egzemplarz – bogato wyposażona odmiana R-Design w czarnym metalizowanym kolorze – posiadała 19-calowe, aluminiowe obręcze. Nie uważacie, że są one jeszcze ciut za małe i szwedzki SUV pełnię swojej eleganckiej aparycji ukazałby dopiero przy rozmiarze 20 wzwyż? Zresztą Volvo świadomie daje taką możliwość (klient może zamówić maksymalnie 22-calową felgę), toteż warto dokładnie przemyśleć indywidualny konfig, na przykład, Waszego egzemplarza. Reszta – moim zdaniem – jest kawałkiem solidnej, przyjemnej dla oka i spójnej, szwedzkiej stylistyki, jednak gładko poprowadzone linie nadwozia to dopiero zalążek inteligentnie wykorzystanych pieniędzy z Chin…


Kontynuację przede wszystkim pożądnego wizerunku ujrzymy w kabinie pasażerskiej, która, porównując do starszych modeli koncernu z Göteborga, uległa mocnym zmianom, ale co istotne – na plus. Wydając ciężkie bądź co bądź pieniądze zyskujecie w pakiecie gwarancję świetnych jakościowo materiałów, które nie udają tańszych podróbek, ekoskóry czy słabego plastiku. Aluminium jest prawdziwym aluminium, skóra wydaje przyjemny zapach nowości, a na dodatek każdy element został starannie dopasowany, zamontowany i wykończony. W XC60 zauważycie charakterystyczną szwedzką flagę przyczepioną do fotela, powtarzający się motyw flagi (bezbarwnej) przy otworze wentylacyjnym pasażera, znakomicie wyeksponowane elementy fantastycznie grającego systemu audio firmy Bowers & Wilkins, a spasowanie będzie dokładnie takie, jakiego oczekujecie od luksusowego i drogiego samochodu. Dwa minimalne rozczarowania, w tym jedno będące wynikiem mojego szeroko zakrojonego czepialstwa – elektroniczne zegary nie działają płynnie, choć są do bólu czytelne i nie znalazłem wskaźnika temperatury oleju silnikowego.


Kilka słów poświęconych obsłudze nowego XC60. Volvo zastosowało rzecz jasna system multimedialny Sensus, a to oznacza, że dostajemy pionowy tablet z mnogością różnych funkcji, co początkowo może delikatnie przytłoczyć, niemniej jednak opanowanie intuicyjności działania tegoż kombajnu informacyjnego jest kwestią niedługiego czasu. Sensus, w moim przekonaniu, został pomyślany jako duży smartfon z centralnym przyciskiem, by w jednej sekundzie powrócić do menu głównego i to zdaje swój egzamin. Jak zazwyczaj narzekam, że klimatyzację również musimy obsługiwać dotykowo, tak Szwedzi ułatwili tę funkcję do maksimum – owszem, temperaturę, siłę nawiewu i kierunek zmieniamy „mocą” naszych synaps, jednak cały czas mamy w dolnej części ekranu wspomniany panel, dzięki czemu nie musimy grzebać w systemie niepotrzebnie zmieniając stację radiową czy inne ustawienia. Funkcjonalność całego systemu zawiera się – moim zdaniem – w pojęciu intuicyjność, a na deser raczy kierowcę szybkością działania i rozdzielczością. Znakomite!

By uspokoić nieco emocje – recenzowane XC60 było topową odmianą wysokoprężną, a to oznacza, że Volvo z dwóch litrów pojemności wykrzesało 235 koni mechanicznych i mocarne 480 Nm momentu obrotowego. Uspokojenie zachwytu nie polega jednak na tym, że XC60 D5, potocznie mówiąc, nie jedzie – dynamika, elastyczność i praca tandemu silnik + 8-biegowa przekładnia Geartronic są na spodziewanym i zadowalającym poziomie. Samochód żwawo nabiera prędkości niemal w każdym zakresie, wyprzedza na zawołanie oraz liniowo dostarcza mocy wtedy, gdy jej potrzebujemy. Do tego napęd AWD gwarantuje do pewnego stopnia bezpieczeństwo w trudniejszych warunkach pogodowych, skrzynia pracuje gładko i nienachalnie, a spalanie utrzymuje się w akceptowalnych ryzach (po mieście okolice 10 litrów; spalanie z ponad 1400 kilometrów – 7,8). Odrobinę narzekania skieruję na ideologię działania Szwedów – wszystkie silniki mają tylko dwa litry pojemności, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę rygorystyczne normy emisji spalin oraz chęć dostosowania się do nich, ale charakterystyki czterocylindrowego diesla się nie wyzbędziemy. XC60 jest znakomicie wyciszone, niemniej jednak dźwięki spod maski zawsze mogłyby być jeszcze przyjemniejsze.

Mało wad i takie jest nowe XC60 – niemal w każdym calu dopracowane, uzasadniające wydanie naprawdę ciężkich pieniędzy oraz, zabrzmi to odrobinę miałko, warte swojej ceny. Materiały wykończeniowe prezentują spodziewany poziom, bagażnik możemy otwierać elektrycznie, w razie potrzeby na ścianie kufra widnieje przycisk, którym obniżymy tylny próg i samochód nieco „usiądzie”, a pneumatyczne zawieszenie będzie gwarancją prawdziwie komfortowo pokonywanych kilometrów. Czy można chcieć więcej lub w obliczu kupna samochodu klasy Premium być na tyle śmiałym, żeby stwierdzić: „To nie jest Mercedes, nie prowadzi się tak dynamicznie jak BMW, nie prezentuje granitowej jakości Audi, a poza tym pochodzi ze Szwecji – naprawdę?” Naprawdę! Obawy dotyczące przejęcia marki Volvo przez Chińczyków okazały się totalnie bezpodstawne – Skandynawowie zauważalnie rozwinęli skrzydła, a ich pojazdy są nie tyle konkurencyjne, co śmiało wręcz mogą uchodzić za pożądane. Druga generacja XC60 jest tego mocnym przykładem, bo owszem – kilka delikatnych niedoróbek jest kwestią odrobiny chęci, a także dopracowania (np. kierunkowskazy potrafią się na pół sekundy autentycznie zawiesić), niemniej jednak w kategoriach mierzalnych (i mówiłem to już po krótkim doświadczeniu z nowym S90) to absolutnie znakomita i wciągająca maszyna, a co z charakterem?

Szczerze mówiąc – szwedzki dom oraz panująca w nim „przytulność” zmieniły swoje oblicza. To już nie fantastycznie skrojona i gustownie podświetlona szafa nadająca wnętrzu ciepła – to szwedzki komputer, perfekcyjny, dobry, jeszcze raz dopracowany, spełniający wymagania klienta, ale wciąż chłodny, spełniający założenia bycia szwedzkim. Volvo, wraz z modelem XC60, poszło w dobrą stronę i wykorzystuje daną mu szansę. Jest bardziej nowoczesne, zaawansowane, porządne i choć czasami dopadała mnie tęsknota za niepodrabialnym klimatem dajmy na to starszego V40 Cross Country, to kupuję ideologię Skandynawów, zaś namacalne efekty ich prac uznaję za właściwy kierunek działań. Tak, skosztowałbym tego kiszonego śledzia.

DANE TECHNICZNE Nowe Volvo XC60 D5 R-Design AWD
Silnik / Pojemność diesel / 1969 cm3
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 173 kW (235 KM) / 4000 obr./min
Moment obrotowy 480 Nm / 1750-2250 obr./min
Zawieszenie przód pneumatyczne
Zawieszenie tył pneumatyczne
Napęd 4x4
Skrzynia biegów automat (Geartronic), 8 biegów
Prędkość maksymalna brak danych
Przyspieszenie 0-100 km/h brak danych
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) nasz test: 10,2 / 6,8 / 7,8 l/100 km
Długość / Szerokość / Wysokość 4688 / 1902 / 1658 mm
Rozstaw osi 2865 mm
Masa własna / Dopuszczalna brak danych
Bagażnik w standardzie 505 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1432 l
Pojemność zbiornika paliwa 71 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy wg. wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 184 500 zł (D4 AWD, Momentum, manualna skrzynia 6-biegowa)
Cena wersji testowanej 321 920 zł (D5 AWD, R-Design + dodatki, Geartronic)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment