Potężny Bentley Continental SuperSports (2017)

Bang – niespodzianka z Wielkiej Brytanii. Pamiętacie jeszcze potężną katedrę z czterema kołami, oferującą najwyższy poziom motoryzacyjnego luksusu i ukrytą pod „skrzydlatym” znaczkiem angielskiego Bentley’a? Ten samochód swoim wyrafinowaniem i mocą parowca robił wrażenie, ale oto druga generacja wspomnianego auta – nadal potężny, a właściwie najpotężniejszy jak dotychczas Bentley, model Continental SuperSports. Brytyjscy inżynierowie proponują klientom samochodowy odpowiednik lokomotywy – auto dysponuje bowiem mocą 710 KM i momentem obrotowym wynoszącym 1017 Nm, a wszystko to z podwójnie doładowanego motoru 6.0 W12, który spięto z 8-biegową przekładnią automatyczną ZF, a który niewiele ma raczej wspólnego z ekonomią jazdy. Nowy Continental SuperSports, według papierów, potrzebuje 3,5 sekundy, by osiągnąć 100 km/h, a jego prędkość maksymalna wynosi prawdopodobnie 336 km/h – brzmi ekscytująco oraz imponująco, ale ciekawym wydaje się pytanie, jak ta oaza skóry i wysokogatunkowych materiałów wykończeniowych poradzi sobie z ciaśniejszą szykaną? Uzbrojone w rozwiązania aerodynamiczne nadwozie i zapewnienia producenta, że na 21-calowych, aluminiowych felgach, zastosowanym układzie hamulcowym i opcjonalnym, tytanowym wydechu można zbić łącznie 25 kilogramów masy własnej, brzmią interesująco, ale to wciąż mocarne coupe ważące 2280 kilogramów i nazywane autem sportowym. Wierzę w brytyjską myśl techniczną…

Patryk Rudnicki