Pomimo sukcesywnie rosnącego poziomu bogactwa polskiego społeczeństwa, większej dostępności do salonów samochodowych (i tym samym do ofert poszczególnych producentów) oraz generalnie całkiem wysokiej świadomości korzyści wynikających z zakupu nowego auta nic nie wskazuje, żeby w najbliższych latach miała się w naszym kraju jakoś radykalnie zmniejszyć liczba kupowanych samochodów używanych. Trend ten utrzymuje się w Polsce już od tak dawna, że w zasadzie można mówić o swego rodzaju przyzwyczajeniu albo nawet tradycji, która zaowocowała pewnymi nie do końca spodziewanymi (choć bardzo pozytywnymi) efektami ubocznymi w postaci na przykład uruchomienia sprzedaży aut używanych przez… samych producentów!
Bardzo dobrym przykładem takich działań jest koncern Volvo, którego używane samochody można kupić w naprawdę atrakcyjnych ofertach na przykład u warszawskiego autoryzowanego dilera marki – mowa o Domu Volvo przy ul. Puławskiej. Zainteresowani programem „Volvo Selekt” mogą sprawdzić dostępną ofertę pod linkiem http://domvolvo.volvocars-partner.pl/oferta/samochody-uzywane/, my natomiast poniżej postaramy się nieco szerzej odpowiedzieć na pytanie, czym dokładnie różni się zakup używanego samochodu Volvo u oficjalnego dealera od kupowania auta u handlarza albo bezpośrednio od osoby prywatnej.
Podobieństwa i różnice
Na pierwszy rzut oka dramatycznych różnic nie ma, jednak jak mówi znane przysłowie, diabeł zawsze tkwi w szczegółach. Na przykład w takim „drobiazgu”, że wszystkie bez wyjątku samochody marki Volvo sprzedawane w ramach oferty „Volvo Selekt” nie mają więcej niż 5 lat oraz 150 tysięcy kilometrów przebiegu, co w praktyce oznacza przejechane maksymalnie 30 tysięcy kilometrów na rok – czyli średnio tyle, ile podobno przejechał niemal każdy inny używany samochód sprzedawany na giełdzie. Warto jednak pamiętać, że auta z giełdy w 98% przypadków mają cofnięte liczniki, natomiast tu mamy do czynienia z oficjalnym kanałem dystrybucji, nie ma więc możliwości, aby przebieg odczytywany na liczniku odbiegał od rzeczywistości.
Tym bardziej, że każdy samochód Volvo sprzedawany w ramach wspomnianego programu ma swoją własną, oryginalną i przede wszystkim pełną książkę serwisową – podobne sytuacje na giełdzie zdarzają się niezwykle rzadko, o ile w ogóle. Tu natomiast mamy od ręki pełny wgląd w autentyczną i kompletną historię serwisową kupowanego auta, nic nas więc nie zaskoczy.
Skąd tak dobry stan techniczny sprzedawanych aut? To proste: każde przechodzi bardzo drobiazgowe badanie techniczne, podczas którego naprawiane są wszystkie wykryte usterki. Warto dodać, że do wymiany podzespołów uszkodzonych lub wadliwych stosowane są wyłącznie oryginalne części Volvo – jest to reguła, od której nie ma odstępstw.
Gwarancja na używany samochód
Najważniejszą z punktu widzenia potencjalnego nabywcy jest fakt, że wszystkie oferowane przed Dom Volvo samochody mają 12 miesięcy gwarancji bez limitu przebiegu oraz są objęte na taki sam okres pakietem pomocy drogowej na terenie całej Europy. Mało tego: kupione auto można bezproblemowo wymienić, o ile od transakcji nie minęło więcej niż 30 dni (lub auto nie przejechało w tym czasie ponad 1500 kilometrów).
To właśnie udzielana gwarancja sprawia, że oferta Volvo na samochody używane własnej produkcji jest tak atrakcyjna – żadne auto kupowane z drugiej ręki od prywatnego sprzedawcy nie jest objęte jakimkolwiek pakietem porównywalnych usług dodatkowych. Mówiąc krótko: w przypadku giełdy zawsze kupujemy przysłowiowego kota w worku, w opisywanej opcji natomiast zostały całkowicie wyeliminowane negatywne cechy zakupu używanego auta.
Rosnąca popularność oferty dostępnej w ramach „Volvo Selekt” każe przypuszczać, że być może w ciągu najbliższych kilku lat sprzedaż kilkuletnich samochodów używanych w ogóle zostanie zdominowana przez producentów tych aut, póki co bowiem perspektywy są szerokie, a rynek daleki od nasycenia…
