Lancia Ypsilon S 1.2 Momo Design – AUTO TEST

Stratos, Delta Integrale, 037 – mówiąc Lancia prawdziwy fan motorsportu oczami wyobraźni widzi te modele. Posiadając tak fantastyczną rajdową przeszłość trudno uwierzyć, że niedługo pożegnamy się z Lancią na rynku europejskim. Z powodu rentowności Lancia ma być sprzedawana jedynie na rynku włoskim. Dzisiaj spotykamy się z jednym z ostatnich modeli marki dostępnych na europejskim rynku.

Pierwsza mała, miejska Lancia o oznaczeniu Y pojawiła się na rynku w 1996 roku. Miała płytę podłogową z Punto oraz 3-drzwiowe nadwozie zaprojektowane przez Enrico Fumia, odpowiedzialnego m.in. za Alfę Romeo 164 czy Maserati 3200 GT. To właśnie w tym modelu umieszczono wskaźniki na środku deski rozdzielczej a nie tuż za kierownicą i utrzymano ten trend w małych Lanciach do dzisiaj. Silniki jakie gościły pod maską Y to rzędowe, benzynowe czterocylindrowce o pojemności od 1.1 do 1.4 litra, pochodzące z rodziny Fiata.

Druga generacja otrzymała już nazwę Ypsilon i została zaprezentowana w 2003 roku. Tutaj również skorzystano z podzespołów z Punto, ale kolejnej generacji. Ypsilon okazał się hitem sprzedażowym Lancii. Powstało wiele edycji specjalnych, jak choćby B-colore, Passion, Momo Design, Versu, Moda Milano czy Unyca. Wśród jednostek napędowych oferowanych w Ypsilon I oprócz benzynowych 1.2 i 1.4 pojawił się również diesel 1.3 M-jet.

Prezentowana Lancia Ypsilon II jest obecna na rynku od 2011 roku. Dzieli płytę podłogową z Fiatem 500 oraz Fordem Ka. Produkowana jest w polskiej fabryce Fiata w Tychach po zakończeniu produkcji Fiata Pandy II generacji. Największą zmianą względem poprzedniej generacji jest dodana druga para drzwi, z elegancko ukrytymi klamkami w słupkach, tak jak miało to miejsce w Alfie Romeo 147 czy Seacie Leonie II generacji. Mimo iż stylistycznie jest to strzał w dziesiątkę, ręka odruchowo szuka klamki pod linią szyb.

Lancia Ypsilon S 1.2 Momo Design

Ypsilon jest jak damska torebka – mały, poręczny, elegancki i facet wygląda w nim… Niecodziennie. Nie ukrywając, Ypsilon swoimi wymiarami i stylistyką dedykowany jest bezpośrednio do klientek płci pięknej. Mimo to łatwo zamieszać w głowach towarzystwa, mówiąc, że przyjechało się czerwonym włoskim autem. Prezentowany Ypsilon to wersja Momo Design. Wyróżnia się dwukolorowym malowaniem, 15-calowymi alufelgami, logo Momo Design na słupku B oraz przemodelowanym tylnym zderzakiem.

Elegancki z zewnątrz zapewnia poczucie mody również w środku. Ładnie stylistycznie wykończone wnętrze przypomina stare Citroeny. Spokojnie, nie chodzi tu o jakość wykonania tylko o niecodzienność zaprojektowania deski rozdzielczej. Indywidualnego charakteru wnętrzu dodaje również zgrzewane logo Momo Design na oparciach foteli. Podróżujący z tyłu mogą czuć dyskomfort spowodowany ograniczoną przestrzenią zarówno na nogi, jak i nad głową. Jest to spowodowane małymi wymiarami włoskiej elegantki.

Trzeba powiedzieć sobie jasno – Lancia Ypsilon S Momo Design to nie jest samochód do wyścigów spod świateł. Pod jej maską gości czterocylindrowa benzynowa jednostka o pojemności 1.2 litra, produkująca 69 koni mechanicznych. Mimo małych rozmiarów i niedużej masy własnej jest to zbyt mało, aby sprawnie poruszać się po mieście. Należy stanowczo obchodzić się z pedałem gazu, co niestety skutkuje wzrostem spalania.

Lancia żegna się z europejskim rynkiem w dobrym stylu. Cicho, spokojnie wycofuje się na zasłużoną emeryturę do słonecznych Włoch. W sercach motomaniaków Lancia zawsze będzie się kojarzyła z potworami z rajdowej grupy B. Jeśli chcecie zrobić stylowy prezent swojej mamie lub babci, zamówcie im Ypsilona. Do jazdy miejskiej w zupełności im wystarczy a kto wie, może i one pamiętają klasę dawnej Lancii?

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!