VW Scirocco R 2015 – AUTO TEST

VW Scirocco R

Bratobójcza walka

Grupa Volkswagena tworzy kilka aut, które chociaż wyglądają inaczej, to kryją pod sobie niemal tę samą mechanikę. Jednym z takich ukrytych bliźniaków jest VW Scirocco R.


Piękny

Scirocco to bez wątpienia najpiękniejszy obecnie produkowany VW, koniec kropka. Oczywiście, do tak pięknych klasyków jak chociażby Karmman Ghia nie ma podejścia, ale i tak dzięki idealnym kształtom samochód będzie za kilkanaście lat mocno poszukiwany. Ponadczasowa linia robi swoje, choć jest też pewnym problemem dla projektantów. Nie mogą oni kolejnych generacji mocno zmieniać, tak aby nie zerwać z wizerunkiem modelu. Podobnie jest z Audi TT, Mini Cooperem, czy Fiatem 500. Tutaj trzeba działać dyskretnie i z klasą, co w przypadku odświeżonego w zeszłym roku VW Scirocco udało się. Testowany egzemplarz to wersja z samego szczytu czyli sportowa odmiana R. Charakteryzuje się między innymi jeszcze groźniejszymi liniami zderzaków czy też dwoma potężnymi końcówkami wydechów. No właśnie, gdyby nie duże kominy z tyłu, to nie jest się w stanie odróżnić Scirocco R od zwykłej bardziej cywilnej odmiany. Producent dziś oferuje pakiet R-line, dzięki któremu samochody są niemal identyczne. W Golfie R mamy chociażby zaciski hamulcowe pomalowane na niebiesko z narysowaną literką R, czego w Scirocco R niestety nie uświadczymy.


Stary

Podobny problem jest z wnętrzem, które jest po prostu stare. Od czasu premiery kokpit pozostał niemal bez zmian, a jedyne co producent nam oferuje w tegorocznym modelu to inna kierownica. Fakt, leży w dłoniach świetnie i tak samo dobrze wygląda, ale samochód potrzebuje więcej nowoczesnych akcentów i zdecydowanie lepszych materiałów. Część plastików jest naprawdę słabej jakości, dużo gorszych niż w Golfie R. Zresztą bliźniaczy „Gofer” ma też nowocześniejsze wnętrze z zupełnie nową jednostką multimedialną, która ma dużo czytelniejszy i ładniejszy interfejs (a także nawigację!). Kolejna sprawa to genialny zestaw wskaźników na górze deski, które informują nas o temperaturze oleju, doładowaniu turbo oraz posiadają funkcję stopera. Wszystko super, ale teraz nawet 1.4 TSI może mieć takie wskaźniki. Nawet standardowe fotele nie robią szału swoim wyglądem. Widziałbym tutaj ogromne kubły ściskające nas tak mocno, że nie bylibyśmy w stanie z nich wyjść.

Żeby nie było, że tylko krytykujemy wnętrze VW Scirocco R, to trzeba go pochwalić za kilka spraw. Ale zanim to zrobimy to przypomniała nam się jeszcze jedna wada: widoczność do tyłu przez wsteczne lusterko jest mocno ograniczona ze względu na dwa ogromne zintegrowane zagłówki wystające z tylnej kanapy. Wracamy do zalet. Po pierwsze mimo 3-drzwiowego nadwozia, z tyłu spokojnie zmieszczą się dwie dorosłe osoby. Nawet bagażnik jest całkiem spory jak na tę klasę pojazdu. Dodatkowo, kierowca ma świetną, bardzo niską pozycję za kierownicą. Stare wnętrze świetnie spisuje się też przy szybkiej jeździe, gdzie nic nas nie rozprasza, a każda potrzebna rzecz jest pod ręką. A jeśli już mówimy o prędkości…


Szybki i precyzyjny

… to VW Scirocco R jest bardzo szybkim samochodem. Pierwsza setka według producenta pojawia się po 5,7 sekundach, a prędkość maksymalna jest ograniczona do 250 km/h. Za tak świetnymi osiągamy kryje się bardzo popularna w koncernie VAG jednostki 2.0 TSi, która w tym modelu generuje 280 KM i 350 Nm (o 15 KM więcej niż przed liftem). W przeciwieństwie do Golfa R, napęd przenoszony jest tylko i wyłącznie na przednią oś. A to oznacza ogromną walkę z trakcją. Niby mamy elektroniczną szperę XDS, ale przy tak dużej mocy przydałaby się jednak mechaniczna. Choć i tak trzeba przyznać, że samochód nie jest tak nerwowy jak Focus ST. Ciekawostką jest przycisk startera przy systemie bezkluczykowym. Otóż, żeby odpalić Scirocco R nie należy krótko nacisnąć na guzik, a chwilę dłużej go przytrzymać. Niby mała rzecz, a czujemy się jakbyśmy odpalali jakieś Ferrari czy Lambo zwłaszcza, że jak już zapłon zaskoczy to auto groźnie zaburczy.

VW Scirocco R

VW Scirocco R

Maksymalny moment obrotowy dostępny jest dość wysoko, bo od 2500 obrotów i czuć to bardzo mocno podczas jazdy. Jadąc spokojnie i naciskając gaz mamy swego rodzaju turbodziurę, po czym jak obroty przekroczą nieco ponad 2000 dostajemy ogromnego kopa w dupę, a samochód przyspiesza jak wściekły. Wydaje przy tym bardzo basowe dźwięki, które chyba są lekko podrasowane przez głośniki. Ale na szczęście, wydech też ładnie brzmi, wiec nie ma się czego czepiać. Testowana „Sroka” miała adaptacyjne zawieszenie DCC, które ma trzy tryby pracy: Comfort, Normal i Sport. Różnica między nimi jest niewielka, ale wyczuwalna. Co ciekawe, mimo twardego zawiasu, spokojnie można podróżować po naszych wspaniałych drogach i nie wypadną nam przy tym zęby.

Dokładne pomiary przyśpieszenia znajdują się TUTAJ


Manualna skrzynia biegów

Automatyczna dwusprzęgłowa skrzynia DSG to kawał kapitalnej skrzyni, która sprawi, że wasze auto będzie szybkie jak nigdy. Właściciele Golfów R z tą przekładnią mówią, że to dodatkowe konie mechaniczne. Dla przykładu testowany przez nas jakiś czas temu Leon Cupra 280 (czyli z takim samym silnikiem i o takie samej mocy jak Scirocco R) z tym, że z DSG robił pierwszą setkę w 5,6 sekund, a testowanym VW Scirocco R z manualną przekładnią udało nam się uzyskać 6,4 sekundy. Fakt, Seat miał lepsze opony i był testowany przy zdecydowanie wyższych temperaturach gdzie guma lepiej się kleiła, ale to i tak jest minimum pół sekundy różnicy.

Ale to wszystko tylko suche fakty, a prawda jest taka, że różnica w odczuciach z jazdy pomiędzy automatem a manualem jest ogromna. Ten pierwszy zabija nieco emocje, wciskamy nogę do podłogi, a samochód robi wszystko za nas. Owszem, mamy możliwość manualnej zmiany biegów, ale auto i tak w pewnym momencie zaingeruje samo. W manualu nie ma takiej opcji. Jesteśmy zdani tylko i wyłącznie na siebie, ciągle walcząc o jak najlepsze wbicie kolejnego biegu. Walka z drążkiem w połączeniu z bardzo precyzyjnym układem kierowniczym i świetnie zestrojonym zawieszeniem, sprawia, że nie chce się z tego auta wysiadać.


Podsumowanie

VW Scirocco R to bardzo dobre auto. Jest piekielnie szybkie, daje dużą frajdę z jazdy i jest piękne. Niestety, jest jeden, duży problem, który w naszym odczuciu jest nie do przeskoczenia. Mowa tutaj o bliźniaczym modelu Golf R. Samochód ma o 20 KM więcej, napęd na wszystkie koła, nowocześniejsze wnętrze, nowszą płytę podłogową i jest przy tym o niecałe 10 000 zł droższy (Golf R – 151 290 zł, Scirocco R – 141 900 zł). Owszem, ośka w pewnych warunkach może być lepsza, zwinniejsza i pali minimalnie mniej. W takim razie idziemy do jeszcze innego bliźniaka, czyli Seata Leona Cupra 280. Ten sam silnik ukryty pod równie pięknym nadwoziem, a kosztuje 116 900 zł, czyli 25 000 zł mniej!

Dokładne pomiary przyśpieszenia znajdują się TUTAJ

DANE TECHNICZNE VW Scirocco R 2015
Silnik / Pojemność benzyna / 1984 cm³
Układ / Liczba zaworów R4 /16
Moc maksymalna 205 kW (280 KM) / 6000 obr/min
Moment obrotowy 350 Nm / 2500-5000 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Napęd przedni
Skrzynia biegów manualna, 6 biegów
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 5,7 s (zmierzone 6,4 s)
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 11 / 7,5 / 10 (l/100 km)
Długość / Szerokość / Wysokość 4256 / 1810 / 1406 mm
Rozstaw osi 2578 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1426 / 1760 kg
Bagażnik w standardzie 312 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1006 l
Pojemność zbiornika paliwa 55 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy według wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 141 900 zł (2.0 TSI 280 KM, R)
Cena wersji testowanej 166 720 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment