Ford Mondeo Hybrid – AUTO TEST

Ford Mondeo Hybrid

Hybrydowe Love

Samochód hybrydowy to nic innego jak auto gdzie połączono dwa rodzaje napędów, które mogą pracować oddzielnie bądź symultanicznie. Najbardziej popularne i efektywne połączenie to benzynowy wolnossący silnik, który pracuje w symbiozie z układem elektrycznym. Dokładnie tak jak w najnowszym Fordzie Mondeo Hybrid.


Ford Mondeo Hybrid to nie jest pierwszy tego typu pojazd producenta. Na rynku amerykańskim już w 2004 pojawił się pierwszy na świecie hybrydowy SUV: Escape Hybrid. W późniejszych latach Ford postanowił wymieszać napędy jeszcze w kilku modelach, choć tego typu samochody nigdy nie były dostępne w Europie. Aż do dzisiaj, kiedy to możemy zamówić model Mondeo Hybrid.

Na Starym Kontynencie odmiana hybrydowa jako jedyna występuje w nadwoziu typu sedan, a nie w kombi czy hatchback jak pozostałe wersje silnikowe. Na szczęście, w kwestii wyglądu nic to nie zmienia, a auto wciąż jest piękne. Zresztą o prezencji nowego Mondeo było już powiedziane chyba wszystko przez każdego dziennikarza motoryzacyjnego, a każda z wypowiedzi zawierała w sobie wyrazy piękny, śliczny, genialnie narysowany. Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak tylko przytaknąć i zgodzić się z opinią: nowy Ford Mondeo wygląda oszałamiająco. Zwłaszcza przednia paszcza budzi podziw. Jedyna uwaga co do testowanego egzemplarza to felga: 16 cali to jednak o jeden albo i dwa rozmiary za mało.


Kabina odmiany hybrydowej nie różni się znacząco od standardowych wersji, a jedyna zmiana to zegary o innym układzie. Zrezygnowano całkowicie z obrotomierza, centralnie umieszczono tylko prędkościomierz, a po dwóch stronach pojawiły się wyświetlacze od komputera pokładowego. Tuż pod cyferblatem znajdują się litery oznaczające dany bieg skrzyni automatycznej, na którym jedziemy. Taki widok kojarzy się z amerykańskimi samochodami, które zazwyczaj mają podobne udogodnienie. Kabina jest świetnie wykonana z bardzo dobrych materiałów, a w środku nie brakuje miejsca. Chociaż z tyłu powinno być naszym zdaniem nieco więcej przestrzeni na głowę, bowiem przy 185 cm dotykamy już sufitu.

Ford Mondeo Hybrid występuje tylko i wyłącznie w najwyższej wersji Titanium, dlatego nie dziwi bardzo bogate wyposażenie: nawigacja (brak polskich komunikatów głosowych), bluetooth, świetne audio, podgrzewane fotele i mnóstwo przydatnych systemów bezpieczeństwa. Na pokładzie znalazło się również miejsce dla świetnego patentu jakim są tylne pasy z wbudowaną poduszką powietrzną.

Ford Mondeo Hybrid

Ford Mondeo Hybrid

Pierwszą i, jak się potem okaże, jedyną rzeczą, którą Fordowi i jego hybrydowej odmianie Mondeo trzeba wypunktować to bagażnik i jego mocno nieregularny kształt. Rozumiemy, że było to podyktowane ukryciem baterii i odpowiednim wyważeniem samochodu, ale robienie krzywych form w kufrze nie jest najlepszym rozwiązaniem. Z tyłu mamy jedną mniejszą dziurę, a tuż nad nią większy próg, co mocno utrudnia załadowanie jakichkolwiek większych przedmiotów. Całą sytuację komplikuje fakt, że Mondeo Hybrid występuje tylko jako sedan, co dodatkowo zmusiło producentów do zmniejszenia bagażnika poprzez wielkie siłowniki. Naszym zdaniem, podłoga powinna być płaska i mieć ewentualnie otwieraną część jako schowek.


Zanim jeszcze przejdziemy do układu napędowego i osiągów, skupmy się chwilę na komforcie podróżowania. Mondeo ma bardzo wygodne fotele, zarówno te z przodu jak i z tyłu. Ale to nie one są tutaj gwiazdą, a zawieszenie. Samochód po prostu przepływa przez wszystkie, ale to wszystkie nierówności. Tutaj też wychodzi zaleta nieco za małych felg, które skrytykowaliśmy na początku: komfort resorowania w połączniu ze świetnie dostrojonym zawieszeniem jest niesamowity, wręcz niespotykany w tej klasie. Auto naprawdę przelatuje przez dziury. I to wszystko bez adaptacyjnego zawieszenia, które dla Mondeo Hybrid jest niedostępne.

Układ hybrydowy w Mondeo Hybrid to dwulitrowa wolnossąca benzyna współgrająca z silnikiem elektrycznym. W efekcie samochód legitymuje się mocą 187 KM oraz momentem 173 Nm, co przekłada się na sprint do pierwszej setki w czasie 9.2 sekundy oraz prędkość maksymalną wynoszącą 187 km/h. Moc przenoszona jest na przednie koła za pomocą bezstopniowej przekładni eCVT. Największą bolączką takich skrzyni jest dźwięk wyjącego silnika. Owszem w Mondeo Hybrid usłyszymy wycie, ale w porównaniu do konkurencji jest ono zaskakująco ciche. Również elastyczność napędu jest niespodziewanie dobra. Ale to nie robi największego wrażenia.


To co zaskakuje najmocniej to płynność w przechodzeniu pomiędzy silnikami podczas jazdy. Wszystko odbywa się tak cicho i tak komfortowo, że początkowo ciężko wyczuć na jakim paliwie jedziemy. Silnik benzynowy nawet po wkroczeniu do akcji nie robi hałasu ani wibracji, tylko po cichu odwala kawał dobrej roboty. Mówiąc o hybrydach nie sposób porównać układu do tego, który jest montowany w Toyotach. Cóż, jakby nie patrzeć to lider wśród aut o łączonych napędach. W takim razie trzeba szczerze powiedzieć, że Toyota powinna się bać, bowiem to, co pokazał Ford w odmianie Mondeo Hybrid jest świetne.

Delikatnie operując gazem samochód da się rozpędzić tylko i wyłącznie na elektrycznym silniku do prędkości nawet do 135 km/h. Nam udało się uzyskać 105 km/h na elektryku co i tak jest niezłym wynikiem. Oczywiście, Forda nie da się ładować z gniazdka, a prąd potrzebny do doładowania akumulatorów odzyskiwany jest z hamowania. Baterie litowo-jonowe mają pojemność 1,4 kWh.

Ford Mondeo Hybrid

Ford Mondeo Hybrid

Dobra, mówimy o wszystkim, ale nie o spalaniu, a przecież to jest najważniejsze w samochodzie hybrydowym. Zacznijmy od tego, czego takie samochody najbardziej nie lubią czyli trasy szybkiego ruchu, gdzie napęd elektryczny ma bardzo mało do powiedzenia. Pierwszy test konsumpcji paliwa wykonaliśmy na trasie Warszawa-Poznań jadąc tylko i wyłącznie autostradami z ustawionym tempomatem na 140 km/h. Wynik to 6.5 litra. Trasę powrotną z Poznania do Warszawy wyznaczyliśmy tak, aby ominąć autostrady i sprawdzić realną trasę z terenami zabudowanymi, z odcinkami dróg ekspresowych i tak dalej. Jazda odbywała się zgodnie z przepisami, a my nie przekraczaliśmy dozwolonych prędkości o więcej niż 10 km/h. Po ponad 300 km odcinku średnie spalanie pokazało 5.3 litra. Całkiem niezły wynik jak na niemal 4.9-metrową limuzynę.

Pora na miasto czyli to co hybrydy lubią najbardziej. Producent obiecuje, że w mieście średnie spalanie powinno wynosić 2.8 litrów. Cóż, na pewno nie przy niemal 30 stopniowych upałach i z włączoną klimatyzacją. Ale nawet wtedy, zupełnie nie interesując się ECO wytycznymi bez problemu udało nam się uzyskać równe 5 litrów. Gdy skupiliśmy się mocniej to wynik potrafił pokazać 4.5 litra. Minimalny wynik jaki udało nam się uzyskać na stosunkowo krótkim, bo 10 km odcinku miejskim to równe 3 litry. Mieliśmy wyłączoną klimatyzację, ruszyliśmy jak mieliśmy do pełna naładowane akumulatory i jechaliśmy bardzo spokojnie. Jednak to pokazuje, że jeżdżąc z głową da się uzyskać wyniki z 3 na przodzie. Imponujące.


Zresztą pierwsze kilometry za kółkiem Mondeo Hybrid automatycznie zmieniają w nas styl jazdy. Momentalnie odstawiamy na bok nasze sportowe i wyścigowe aspiracje, a w głowie nam tylko minimalnie zużycie paliwa i hipnotyzujący obrazek pokazujący kiedy jedziemy na silniku elektrycznym. Inaczej operuje się gazem, delikatniej hamuje i tak dalej. To bardzo dziwne, ale taka jazda jest naprawdę przyjemna, a każdorazowe bicie rekordów w minimalnym spalaniu ma wiele korzyści. My mamy dumę z cyferek, a nasze konto bankowe cieszy się, że nie jest wciąż skubane.

Tuż przed zakończeniem jeszcze cena hybrydowej wariacji modelu Mondeo. Za podstawowe Mondeo hatchaback (sedan jest dostępny tylko w hybrydzie dlatego porównamy hatchbacka) z motorem benzynowym 1.0 EcoBoost 125 KM przyjdzie nam zapłacić 90 000 zł. Osiągami jest to jednak dużo słabsza jednostka (12 s do 100 km/h), dlatego do porównania warto wybrać wersję benzynową 1.5 EcoBoost 160 KM (9.2 s do 100 km/h) oraz wysokoprężną 2.0 TDCi 150 KM (9.4 s do 100 km/h). Kosztują one kolejno 93 300 zł i 103 300 zł. W najtańszej wersji wyposażenia, a Ford Mondeo Hybrid występuje tylko w najbogatszej Titanium i jest oferowany wyłącznie z automatyczną przekładnią. W takim razie po raz ostatni zaglądamy w cennik, a w nim znajdziemy informację, że benzyniak będzie kosztował 116 800 zł (z manualem 107 800 zł), natomiast ropniak 126 800 zł (z manualem 117 800 zł). Na koniec cena hybrydy: 126 800 zł czyli tyle samo co diesel oraz o 10 000 zł więcej niż benzyna. Ford po raz kolejny świetnie wycenił swój pojazd.


Po producencie, który tworzy takie samochody jak Mustang, GT czy Focus i Fiesta z szalonej rodziny ST, nikt nie spodziewa się auta ekologicznego – hybrydowego. Większość pewnie pomyśli, że taki samochód będzie czymś, aby przymknąć usta wszystkim zielonym ludkom, którzy krzyczą na koncerny, aby nie zabijały Ziemi. Okazuje się jednak, że Ford przyłożył się bardzo mocno do swojej pierwszej hybrydy dostępnej w Europie, a Mondeo Hybrid jest świetnym samochodem. Ogromne, wygodne, bardzo dobrze wyposażone i reprezentacyjne auto które pali 5 litrów w mieście? Dokładnie taki jest nowy Ford Mondeo Hybrid.

Ford Mondeo Hybrid

Ford Mondeo Hybrid

DANE TECHNICZNE Ford Mondeo Hybrid
Silnik / Pojemność benzyna / 1998 cm3
Układ / Liczba zaworów R4 /16 + bateria litowo jonow 1.4 kWh
Moc maksymalna moc łączna układu 187 KM / 6000 obr/min
Moment obrotowy 175 Nm / 1750-4500 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Napęd przedni
Skrzynia biegów bezstopniowa eCVT
Prędkość maksymalna 187 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,2 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 4.9 / 5.2 / 5 (l/100 km)
Długość / Szerokość / Wysokość 4867 / 1852 / 1501 mm
Rozstaw osi 2850 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1501 / - kg
Bagażnik w standardzie 383 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń -
Pojemność zbiornika paliwa 63 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy co 20 tys. km lub co rok
Cena wersji podstawowej 126 800 zł (Mondeo Hybrid)
Cena wersji testowanej 149 400 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

2 Comments

Leave A Comment