Audi RS7 Sportback – AUTO TEST

Audi RS 7 Sportback

samochód Roberta Lewandowskiego

Nie ma obecnie bardziej znanego polskiego piłkarza niż Robert Lewandowski. Ba, wszystko wskazuje na to, że może być nawet najlepszym piłkarzem w historii naszego kraju. Kilka dni temu cały świat obiegła informacja o strzeleniu 5 bramek przez Roberta i to w 9 minut! Jeśli ktoś nie słyszał o nim wcześniej, to po takim wyczynie już na pewno. Podobno jego oficjalne konto na facebooku tuż po tym gwałcie na piłkarzach z Wolsfburga „lubiło” średnio 15 osób na sekundę…


Jak już jesteśmy przy sekundach, minutach, czasie i ogólnie liczbach to warto prześwietlić najnowsze auto Roberta Lewandowskiego, a mianowicie Audi RS7 Sportback. Ogólnie kompletnie nie interesuje nas jakimi samochodami podróżują gwiazdy – często to nawet nie ich wybór, a sponsorów. Jednak tym razem niemal dokładnie w tym samym czasie co Robert Lewandowski odbierał od sponsora Audi RS7 (dzień po pamiętnych 5 bramkach), my również mieliśmy je w rękach, co skłoniło nas do kilku refleksji.

Samochód został kilka dni temu odebrany od jednego ze strategicznych partnerów całej drużyny Bayern Monachium – Audi. Piłkarze oraz cały sztab szkoleniowy mieli do wyboru całą gamę aut i nie dziwi fakt, że raczej wszyscy wybierali te najszybsze i najdroższe (w palecie chyba nie było R8, które właśnie wkracza na rynek). Najpopularniejszym wyborem było właśnie RS7 Sportback, które wybrało 8 osób, a na drugim miejscu jego brat bliźniak w innym garniturze czyli Audi RS6. Swoją drogą, poprzedni wybór Roberta to było również Audi RS7, z tym że jeszcze sprzed lekkiej kuracji odmładzającej. Widać, spodobało się.


Liczby, liczby, liczby. W życiu piłkarza podobnie jak w przypadku najmocniejszego odmiany Audi A7 liczą się cyferki. A te, trzeba przyznać że są imponujące. Moc 560 KM, moment 700 Nm, prędkość maksymalna ograniczona do niesamowitych 305 km/h oraz sprint do pierwszej setki 3.9 sekundy. Ten ostatni udało nam się już obalić, bowiem nasze pomiary wykazały 3.6 sekundy. To oznacza, że dokładnie po takim czasie Robert Lewandowski jest w stanie stracić prawo jazdy w Polsce. W takim tempie chyba nie udało mu się strzelić jeszcze gola od rozpoczęcia spotkania, chociaż kto wie…

Nie wiemy jak daleko ma Robert na swój trening i szczerze, to nas to nie interesuje, ale nawet jeśli miałoby to być daleko, to w tym samochodzie pokona to szybko. Normalnie prędkość maksymalna jest ograniczona do 250 km/h, ale po odpowiedniej dopłacie można przesunąć ją do 280 km/h, a po jeszcze większej dopłacie aż na 305 km/h. Robi wrażenie. Dodajmy, że w Niemczech cześć autostrad nie ma ograniczeń! Poezja. W zasadzie jedynym problemem będzie zużycie paliwa – jeżdżąc naprawdę ostro można dobić nawet do 40 litrów, co przy 75 litrowym baku spowoduje tankowanie co jakieś 180 km… Podczas zwykłych jazd po mieście ledwo udawało nam się zejść poniżej 20 litrów… Ale kto bogatemu zabroni!


Zresztą decydując się na Audi RS7 trzeba mieć naprawdę zasobny portfel – podstawa kosztuje bagatela 557 900 zł. Drogo? Poczekajcie na ceny dodatków. Noktowizor 11 180 zł, lakier matowy 29 300 zł, system nagłośniający Bang & Olufsen 33 520 zł czy hamulce ceramiczne przód i tył 46 360 zł. Prawda jest taka, że to są już super wyszukane rzeczy, które tak naprawdę nie są potrzebne, ponieważ Audi RS7 nawet gołe jest naprawdę świetnie wyposażone. I tak samo dobrze wykonane.

Audi RS 7 Sportback

Audi RS 7 Sportback

Kabina RS7 to luksus do jakiego Robert Lewandowski już się pewnie przyzwyczaił. Każde przeszycie, każda skóra jest starannie ułożona i dobrana. Całość wygląda świetnie, zwłaszcza pikowane fotele, które mogą być podgrzewane, wentylowane czy mieć funkcję masażu. Jedyny problem Audi RS7 to ogromna ilość gadżetów, na których ogarnięcie potrzeba chyba całej kariery. Sama obsługa systemu MMI (nazwa na system multimedialny Audi) też jest nieco zbyt skomplikowana. Ale co to jest dla Roberta! W końcu strzelił 5 bramek w 9 minut, więc pewnie wystarczy kilka sekund, aby ogarnąć o co chodzi w tych dziwnych przełącznikach, pokrętłach i innych dystans. Da radę.

Robert Lewandowski może być trochę zawiedziony jeśli usiądzie na tylnych miejscach – jego pięknie wystylizowana głowa może się tam nie zmieścić. Cóż, opadający dach wygląda może i ładnie, ale niestety powoduje pewien dyskomfort. Podobnie można ponarzekać na bagażnik, który wydaje się długi, ale tak naprawdę nic większego w nim nie przewieziemy. Ot, taka natura samochodów, które mają nieźle wyglądać. Audi RS7 z pewnością do takich należy, choć raczej nie w czerwonym lakierze. W takiej barwie wygląda nieco jak dziecięca zabawka rodem z szybkich i wściekłych. W czerwieni dobrze prezentuje się jego bliźniak RS6, a tutaj radzimy dobierać bardziej stonowane kolory podkreślające pięknie wyrzeźbione muskuły. Robert podobno wybrał kolor czarny – i bardzo dobrze.


Wracając jeszcze na moment do liczb i właściwości jezdnych. Audi RS7 jak każdy z samochodów rodziny RS pędzony jest na wszystkie koła. Pozwala to na niesamowitą pewność prowadzenia i to nawet startując spod świateł jak poparzony. Auto prze do przodu niczym pocisk, wydając przy tym rasowe dźwięki. Wydech bulgocze i strzela (aktywny, w spokojnych trybach klapki się zamykają i jest dużo ciszej), a ludzie zjeżdżają zanim jeszcze zobaczą emblematy RS7 we wstecznym lusterku. Mamy nadzieję, że Robert nie jest zwolennikiem okazjonalnego wyskakiwania na tor, a przynajmniej nie będzie tego robił w RS7. Samochód jest, niestety, za ciężki, aby bawić się w szybkie pokonywanie zakrętów. Jest za to idealny do psucia humoru ludzi w Ferrari czy Lamborghini próbujących się ze świateł.

Audi RS 7 Sportback

Audi RS 7 Sportback

Robert nie powinien też narzekać na komfort, zwłaszcza że w Niemczech asfalt jest raczej na wyższym poziomie niż w Polsce. Ale nawet podróżując na drugą stronę Odry nie ma tragedii. Oczywiście, jest twardo, w końcu samochód ma 20 albo i 21-calowe koła, ale da się przeżyć. Zawieszenie jest adaptacyjnie i w trybie comfort wystarczające nawet do dalekich podróży. Panie Robercie, jak Pan się zdecydował na hamulce ceramiczne to proszę uważać: są ostre jak zęby Suareza.


Robert Lewandowski ma nosa nie tylko do strzelania bramek. Audi RS7 to kawał porządnego samochodu. Jest piekielnie szybkie, nieźle się prezentuje i jest genialnie wykonane. Osobiście jednak wzięlibyśmy model RS6, który ze względu na nadwozie kombi jest bardziej niepozorny i bardziej pojemny. Przy tym wszystkim jest sporo tańszy (25 000 zł różnicy) mimo iż ma te same osiągi. A zresztą, którego samochodu z rodziny RS by nie wybrał i tak mu zazdrościmy. Zwłaszcza talentu piłkarskiego. Nie tak zawistnie jak to jest w zwyczaju naszego pięknego narodu, tylko tak z serca. Przecież to piękne, że Polakowi się wszystko udaje, jest znany na całym świecie i jeszcze robi to co kocha. Brawo, Robert!

Dokładne pomiary osiągów Audi RS7 znajdują się TUTAJ

DANE TECHNICZNE Audi RS7 Sportback
Silnik / Pojemność benzyna / 3993 cm3
Układ / Liczba zaworów V8 / 32
Moc maksymalna 412 kW (560 KM) / 5700 - 6600 obr/min
Moment obrotowy 700 Nm / 1750-5500 obr/min
Zawieszenie przód Pneumatyczne
Zawieszenie tył Pneumatyczne
Napęd 4x4
Skrzynia biegów automatyczna, 8 biegów
Prędkość maksymalna 305 km/h (ograniczona elektronicznie)
Przyspieszenie 0-100 km/h 3,6 s (zmierzone, katalogowo ma 3.9 s)
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 20 / 15 / 17,5 l/100 km
Długość / Szerokość / Wysokość 5012 / 1911 / 1419 mm
Rozstaw osi 2915 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1995 / 2505 kg
Bagażnik w standardzie 535 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1390 l
Pojemność zbiornika paliwa 75 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy według wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 557 900 zł
Cena wersji testowanej 713 940 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment