Z okazji 60-lecia kultowego modelu DS, który zrewolucjonizował rynek motoryzacyjny, marka DS wprowadza limitowaną serię „1955”. Symboliczna wersja obejmuje wszystkie modele gamy DS – DS3, DS3 Cabrio, DS4 oraz DS5. Każde z wyprodukowanych aut będzie posiadało swój unikalny numer.
Limitowana seria „1955” powstała w oparciu o wersję wyposażenia So Chic, a każdy ze „specjalnych” modeli będzie dostępny w trzech kolorach: białym Blanc Perle Nacre, szarym Gris Shark (Gris Platinium dla DS4) oraz atramentowym Bleu Encre.
Zacznijmy od najmniejszego w rodzinie DS. DS3 „1955” jest dostępny z benzynowym silnikiem PureTech 110, a wyposażenie dodatkowe w stosunku do wersji So Chic obejmuje m.in.: przednie reflektory Xenon Full LED, system wspomagania parkowania z kamerą, tablet dotykowy, system Smeg Navi Hi-Fi DAB, 17-calowe czarne felgi aluminiowe Aphrodite oraz DS Connect Box. Najmniejszy model z gamy DS występuje w trzech wyżej wymienionych kolorach, które łączą się z dachem wyłącznie w kolorze Noir Onyx. Za DS3 w wersji „1955” przyjdzie nam zapłacić 89 600 PLN.
Czas na model DS4. Limitowana wersja jest dostępna w trzech wersjach silnikowych: PureTech 130, THP 165 oraz BlueHDI. Wyposażenie dodatkowe obejmuje: system kontroli martwego pola, wspomaganie parkowania, ksenonowe, kierunkowe reflektory dwufunkcyjne, 18-calowe felgi aluminiowe Brisabane, system SMEG Navi, bezkluczykowy dostęp oraz DS Connect Box. Cennik DS4 „1955” startuje od 95 900 PLN za wersję PureTech 130.
Decydując się na największego z rodziny DS – DS5 – mamy do wyboru silniki: THP 165 z automatyczną, 6-biegową skrzynią, BlueHDi 150 oraz BlueHDi 180 również z 6-biegową skrzynią automatyczną. Wyposażenie dodatkowe limitowanego DS5 obejmuje: pakiet DS LED Vision, system kontroli martwego pola, tablet dotykowy SMEG, nawigację, zestaw głośnomówiący, system wspomagania parkowania z kamerą cofania, DS Connect Box, zdalny dostęp i bezkluczykowe uruchamianie pojazdu, system wyświetlania informacji w polu widzenia drogi oraz semi-anilinową tapicerkę skórzaną. Za DS5 „1955” z silnikiem THP 165 i „automatem” przyjdzie nam zapłacić 151 900 PLN.
Pojawienie się marki DS w wersji „1955” w polskich salonach to świetna okazja dla osób ceniących sobie niebanalny i indywidualny styl. Już „zwykłe” DS-y są rzadkim widokiem na naszych drogach, dzięki czemu właściciele tych aut wyraźnie mogą się odróżnić od szarych i nudnych VAG’ów. Wprowadzenie limitowanej wersji „1955” jeszcze bardziej spotęguje to wrażenie. Czas pokaże, czy spotkanie na ulicy nowego Ferrari będzie bardziej prawdopodobne niż spotkanie DS „1955”.
Bartosz Kowalewski
