Opel Astra OPC – AUTO TEST

Opel Astra OPC

Dzień Dziecka

Panowie, przyznać się, który z was kupując prezent synowi kierował się bardziej swoimi marzeniami niż jego? Jakiś skomplikowany zestaw lego, latający dron czy może nawet skuter? Prawda jest taka, że z pewnych rzeczy się nie wyrasta i chęć zabawy w życiu nigdy nie powinna wygasać. Każdy z nas powinien mieć w sobie dziecko, jedni większe, drudzy mniejsze. Nieważne czy je w sobie macie, czy może nie, odnajdziecie je jeżdżąc Oplem Astra OPC.


Wygląd

Podstawowy Opel Astra w pięciodrzwiowej odmianie czy to hatchback, czy sedan jest ładnym samochodem. Delikatne, opływowe linie tworzą bardzo smukłą i nowoczesną sylwetkę. Jeszcze lepiej prezentuje się 3-drzwiowa odmiana GTC, która na odpowiednio dobranej feldze wygląda naprawdę ślicznie. Jednak nawet ona bladnie przy odmianie OPC. Gdyby ktoś mi powiedział, że to samochód koncepcyjny uwierzyłbym bez wahania. Ogromne koła (20 cali!), bardzo niskie zawieszenie, świetne przetłoczenia, dwie końcówki wydechów, stylowa czarna lotka i genialny niebieski lakier. Wygląda obłędnie i bez wątpienia jest to najładniejszy hot hatch na rynku. Jest agresywnie piękny. To jeden z tych samochód, na który można patrzeć godzinami, jest niczym dzieło sztuki. Absolutny majstersztyk.


Wnętrze

Po otwarciu niesamowicie długich drzwi, które utrudniają normalne parkowanie równoległe, naszym oczom ukażą się jedne z lepszych foteli jaki widziałem w tej klasie. Nie chodzi nawet o agresywny wygląd, tylko o podwójną regulację umożliwiająca pompowanie boczków oraz siedziska. Dzięki temu każdy wpasuje się w nie tak idealnie, że już nigdy nie będzie chciał z nich wychodzić. Mnie na przykład musieli pracownicy Opla wyrywać z nich siłą, choć fakt, może powinienem schudnąć? Mniejsza o moją nadwagę, wróćmy do Astry OPC. Jak już wspomniałem kubły są przegenialne i, o dziwo, za nimi da się podróżować mając nawet te 180 – 185 cm wzrostu. Oczywiście, wsiadanie jest nieco trudne, ale to normalne w 3-drzwiowym aucie. Tak samo bagażnik o pojemności 380 l w zupełności wystarczy. Dwie opony i kask powinny się zmieścić.


Niestety, testowana Astra OPC pochodzi jeszcze z rodziny Opli, która miała niesamowicie dużą ilość przycisków na desce rozdzielczej, co w rezultacie mocno uprzykrzało jej obsługę. Da się przyzwyczaić, ale początkowo mocno kuje w oczy i odstrasza. Na szczęście, nowe odmiany Corsy i Insignii udowodniły, że producent zdaje sobie sprawę z błędu i jestem pewny, że nowa Astra będzie mieć już inny układ przycisków. Nie można mieć za to absolutnie żadnych zastrzeżeń do wykonania i jakości materiałów. Testowany egzemplarz miał przejechane 32 000 km, co w skali testówki jest naprawdę niebywałym wynikiem. W kabinie absolutnie nic nie jest zniszczone, nawet boczki bardzo głębokich kubełkowych foteli, co często się zdarza u innych.

Jedyny element wnętrza, do którego trzeba się przyczepić to plastik zamontowany tuż nad zegarami mający na celu skryć je przed słońcem. Jest on wykonany z najtwardszego plastiku jaki tylko powstał na planecie Ziemia. Jest tak twardy, że prawdopodobnie jest z niego wykonana tarcza Kapitana Ameryki. Przy tym wszystkim nawet najmniejsze jego dotknięcie wywołuje trzaski podobne do pękającej deski. O dziwo, na wertepach w samochodzie nie skrzypi ani on, ani nic innego – jest idealna cisza. No, może poza dźwiękiem naszych zębów, ale o zawieszeniu będzie za chwilę.

Opel Astra OPC

Silnik i właściwości jezdne

Kiedyś najostrzejsze hatchbacki osiągały po 200 KM, co dla większości było wariactwem. Dziś taka moc nikogo już nie dziwi, a przednionapędówki potrafią mieć nawet i po 350 KM. Opel Performance Center (OPC) pod maską najszybszej Astry w historii zamontował 2-litrowy silnik który generuje 280 KM i 400 Nm. W efekcie auto przyspiesza do pierwszej setki w 6 s i osiąga 250 KM/h. Swoją drogą, licznik jest wyskalowany aż do 300 km/h! Pamiętam, że będąc małym zaglądało się do samochodów i patrzyło się ile ma na budziku, oj gdybym zobaczył wtedy Astrę… Ogromna moc jest przekazywana oczywiście na przednie koła za pomocą 6-cio stopniowej, precyzyjnej manualnej skrzyni biegów. Jak sobie poradzono z trakcją? Najlepiej jak to tylko możliwe – montując mechaniczną szperę oraz hydrauliczny układ kierowniczy. Dawno nie jeździłem autem, którym byłoby tak trudno zgubić trakcję. Nawet ruszanie z wyłączoną kontrolą powoduje, że koła jedynie lekko buksują, po czym samochód wgryza się w asfalt i nie chce puścić. Prędkość, z jaką można pokonywać zakręty jest wręcz przerażająca, a układ kierowniczy dzięki zastosowaniu hydrauliki pracuje z idealnym oporem. Oczywiście, po przekroczeniu pewnej granicy samochód będzie podsterowny, ale tego uniknąć się nie da. W tej generacji Opla Astry OPC nie ma też mowy o wyrywaniu kierownicy z ręki czy też podnoszeniu się któregoś koła w zakrętach. Świetna robota OPC!


Wraz z mechaniczną szperą nie można było zrobić nic innego jak sztywno zestroić zawieszenie. I tak do wyboru może być bardzo twardo albo diabelnie twardo, w zależności czy aktywujemy tryb OPC zwiększający sztywność czy nie. W aucie tego typu nie wyobrażam sobie, żeby zawias był miękki, choć zdaję sobie sprawę, że można było pójść na większy kompromis. Chociaż po chwili przemyślenia i rzucie okiem na wagę auta stwierdzam, że jednak nie można było. Opel, niestety, po raz kolejny nieco za bardzo utuczył swojego pupila (ponad 100 kg więcej niż konkurencja!), dlatego zastosowanie bardziej komfortowego zawieszenia było niemożliwe.

Na pokładzie Opla Astra OPC mamy do wyboru 2 dodatkowe tryby jazdy Sport oraz OPC. Tak naprawdę, nie wiem co robi ten pierwszy, bowiem różnica w odczuciach pracy zawieszenia i gazu jest chyba tak mała, że nie potrafiłem tego wyczuć. Co innego opcja OPC, która momentalnie wyostrza reakcję na gaz i utwardza zawieszenie. Wtedy można wykrzesać z auta 100 % możliwości. Szkoda, że po każdym zgaszeniu samochód automatycznie wyłącza wybrane tryby i przechodzi w tryb normalny. Tak naprawdę, jazda nawet z nim jest bardzo przyjemna – 280 KM musi oznaczać frajdę. Nawet na stacji benzynowej nie jest tak źle. W mieście średnie spalanie będzie wynosić 11-12 litrów, a na trasie 8. Większe szaleństwa podniosą ten wynik do jakiś 14 litrów, co wciąż patrząc na moc jest akceptowalnym wynikiem. Zresztą nikt, kto kupuje Opla Astra OPC raczej nie będzie patrzył na ekonomiczność. Warto za to zerknąć na wentylowane, perforowane hamulce Brembo, które hamują wyśmienicie.

Dźwięk

Ewenementem w Oplu Astra OPC jest ścieżka dźwiękowa wydobywająca się z rur wydechowych. Już pierwszy zimny start zwiastuje, że pod maską mamy do czynienia z niemałą mocą. Samochód po uruchomieniu mocno wchodzi na obroty grzmiąc z wydechów, a po chwili dźwięk się krystalizuje i już tylko przyjemnie mruczy. Jeszcze lepiej jest jak mocno przyciśniemy i auto przekroczy 4 tysiące obrotów. Wtedy samochód nie mruczy ani nawet nie grzmi: to jest prawdziwy złowieszczy ryk. Dźwięk, który przeszywa wszystkie okoliczne domy jest po prostu niesamowity. Co najważniejsze, nie jest on wspomagany głośnikami, membranami czy innymi cudami elektronicznymi. Dźwięk jest tak genialny, że po prostu co jakiś czas aż chcemy zredukować i usłyszeć jak Astra OPC ryczy. W kabinie dodatkowo słychać świst turbin. Mistrzostwo świata.


Podsumowanie

Charakterna, głośna, zwraca na siebie uwagę, niepraktyczna, bezkompromisowa – dokładnie taka jest Astra OPC i taki powinien być każdy hot hatch. Oczywiście, ma wady: jest nieco za ciężki i ma milion przycisków na desce. Chwilami czuć też lata, Astra jest już na rynku 6 rok, a niemal cała konkurencja ma max 1-2 lata. Mimo to wciąż nie ma drugiego tak świetnie wyglądającego hot hatcha, który dodatkowo by tak groźnie ryczał i miał mechaniczną szperę. Jeśli w kolejnej generacji Opel Performance Center poprawi dwie rzeczy wymienione wcześniej i pozostawi cała resztę jak jest to będzie murowany hit, ponieważ potencjał tego auta jest niesamowity. No i jest produkowany w Polsce!

DANE TECHNICZNE Opel Astra OPC
Silnik / Pojemność benzyna / 1998 cm³
Układ / Liczba zaworów R4 /16
Moc maksymalna 206 kW (280 KM) / 5300 obr/min
Moment obrotowy 400 Nm / 2400-4800 obr/min
Zawieszenie przód Kolumna typu HiPerStrut
Zawieszenie tył Belka skrętna z drążkiem Watta
Napęd przedni
Skrzynia biegów manualna, 6 biegów
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 6 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 12 / 8,5 / 11 (l/100 km)
Długość / Szerokość / Wysokość 4466 / 1840 / 2020 mm
Rozstaw osi 2695 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1475 / 2000 kg
Bagażnik w standardzie 380 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1165 l
Pojemność zbiornika paliwa 56 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy według wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 122 600 zł (2.0 280 KM, OPC)
Cena wersji testowanej 150 000 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment