Lexus GS F (2015) – spektakularne wejście

Do sterylnego (i dodajmy: niemieckiego) świata naprawdę szybkich limuzyn, próbuje dołączyć nowy konkurent i od razu należałoby powiedzieć, że łatwo mieć nie będzie. Fakt japońskiego pochodzenia chyba specjalnie nie dziwi, aczkolwiek po Lexusie (bo o modelu tej właśnie marki tutaj mówimy) mogliśmy wymagać czegoś spektakularnego; czegoś (w co trudno uwierzyć), czego niemieccy rywale w postaci BMW M5 tudzież Mercedesa E 63 AMG nie posiadają… i udało się. Dość ekstremalna wersja modelu GS z literką F charakteryzuje się rzecz jasna agresywnym designem, 19-calowymi felgami, nietypowo ułożonymi, czterema końcówkami układu wydechowego i niesamowicie bogatym wyposażeniem, jednak zaawansowany tempomat, monitorujące przestrzeń wokół samochodu kamery tudzież LED-owe reflektory nie mają tutaj właściwie większego znaczenia. Lexus (słabszy niestety niż konkurencja) otrzymał bowiem 5-litrowe, wolnossące i prychające emocjami V8, które produkuje 473 KM i 527 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Do tego 8-biegowa, automatyczna skrzynia i masa wynosząca 1830 kilogramów – czy zwolennicy doładowanej, niemieckiej motoryzacji w dalszym ciągu pozostali niewzruszeni?

Patryk Rudnicki