Opel Meriva 1.6 CDTI Design Edition – AUTO TEST

4 listopada 2014
tekst: Artur Mierzejewski, zdjęcia: Bartłomiej Urban
Opel Meriva 1.6 CDTI Design Edition

Znajdź różnice

Kilka lat temu, tuż po debiucie rynkowym w 2010 roku, zetknąłem się z tym autem po raz pierwszy. Druga generacja Opla Merivy wywołała spore zaskoczenie swoim wyglądem i zastosowanymi rozwiązaniami. W tym roku Opel zafundował minivanowi delikatny lifting, którego efekty zauważą szybko zapewne jedynie fani i posiadacze tego modelu.


Gdzie te zmiany?

Niemcy postawili na kosmetykę na zewnątrz. Zmodyfikowano przedni zderzak, grill uszlachetniono chromem, a lampy przednie i tylne uzyskały wsparcie diod led aby zoptymalizować oświetlenie drogi podczas jazdy. Większe zmiany zaszły pod maską, gdzie zmienił się nowy, bardzo udany silnik, w który wyposażono także „nasz” egzemplarz. O tym jednak w dalszej części artykułu.


Wygląd

Jeśli chodzi o wygląd, Meriva właściwie się nie zmieniła, jest wciąż atrakcyjnym autem, którego jednobryłowa sylwetka nie zestarzała się przez kilka lat obecności na drogach. Największa w tym zasługa charakterystycznej linii bocznych szyb (mocno przyciemnionych), która biegnąc ku tyłowi załamuje się nagle przy środkowym słupku i po krótkim spadku nadal pnie się do góry. Wprawne oko zauważy z pewnością także fakt, że klamka tylnych drzwi znalazła się w sąsiedztwie tej z drzwi przednich. Sprawa jest oczywista – Meriva jest jednym z niewielu samochodów, w których tylne drzwi otwierają się nietypowo, bo do tyłu. Niektórzy kojarzą to rozwiązanie z Rolls Royce’m czy Mazdą RX8, mi zaś od razu przypomniała się poczciwa Syrenka nazywana kiedyś „kurołapem”. Oczywiście do żadnego z tych pojazdów nie powinniśmy porównywać tego Opla, bo to nie te czasy, nie te segmenty rynku. Najbliżej Merivie chyba do współcześnie produkowanych Forda B-Maxa i BMW i3, ale od nich Opel również różni się zdecydowanie. Prezentowane auto, jako jedyne z tej trójki posiada środkowy słupek, który po otwarciu pary drzwi pozostaje przeszkodą podczas wsiadania. Nie do końca rozumiem koncepcję inżynierów, ponieważ pomimo bardzo szerokiego kąta otwierania drzwi (FlexDoor) pasażerowie zajmujący miejsca z tyłu w praktyce nie zauważą żadnych korzyści wynikających z zastosowanych rozwiązań. Na zatłoczonym parkingu przed marketem może się okazać, że obchodzenie tylnych skrzydeł może się okazać wręcz problematyczne. Trochę dziwne…


Kabina nie zawodzi

Meriva to przede wszystkim samochód rodzinny i zamysł producenta został zrealizowany niemal bez zarzutu. Wnętrze jest przestronne, użyte tworzywa, choć twarde są dobrej jakości i spasowano je bardzo solidnie. Kokpit wygląda nowocześnie i atrakcyjnie, i choć na pierwszy rzut oka środkowa konsola może wydać się komuś przeładowana przyciskami, jest typowa dla wszystkich Opli i wymaga tylko krótkiego przyzwyczajenia. Kierowca i pasażer z przodu mają mnóstwo miejsca, wygodne fotele z regulowaną długością siedziska, a w ich zasięgu znajduje się wiele schowków na drobiazgi i uchwytów na napoje. Uwagę zwraca przede wszystkim nietypowa konstrukcja pomiędzy fotelami, złożona z prowadnicy, na której umieszczono podłokietnik, który można przesuwać i regulować w bardzo szerokim zakresie. W tylnej części wygodnie usiądzie dwoje pasażerów, nawet bardzo wysokich, ale środkowe miejsce należy potraktować jedynie jako używane okazyjnie, na krótkich dystansach. Jest bardzo wąskie i niewygodne ze względu na tunel środkowy i wspomnianą wcześniej konstrukcję FlexRail. Na plus należy zaliczyć szerokie możliwości regulowania tylnych foteli (FlexSpace), które można przesuwać przód-tył, ale także zsunąć do siebie po wymontowania środkowego fotelika. Na minus – brak uchwytów na napoje z tyłu, a przecież właśnie tam jeżdżą dzieci, które w czasie jazdy ciągle muszą coś jeść i pić.
Opel Meriva 1.6 CDTI Design Edition
Pochwalić trzeba także bagażnik, który jest nie tylko spory jak na tę klasę aut (400 litrów), ale także praktyczny ze względu na podwójną podłogę, a po złożeniu foteli otrzymujemy płaską powierzchnię i pojemność około 1500 litrów. Dużo przestrzeni w niewielkim samochodzie. Brawo!


Napęd

Pod maską naszego Opla znalazł się nowy silnik CDTI o pojemności 1.6 litra, który zastąpił wysłużony i przestarzały już motor 1.7 CDTI, który mieliśmy okazję testować w Merivie już parę lat temu. Nowa jednostka dysponuje mocą 136 koni mechanicznych i momentem obrotowym 320 Nm. Dzięki temu przyspieszenie do setki zajmuje jedynie 9.9 sekundy a prędkość maksymalna to 197 km/h (dane producenta). Sześciobiegowa skrzynia manualna pracuje bez zarzutu, przełożenia dobrano tak, że możliwa jest bardzo ekonomiczna jazda w trasie (spokojnie można zejść poniżej 5 litrów na 100 km), a w mieście zużyjemy około 6 litrów. Zaletą nowego silnika jest także jego stosunkowo niewielka hałaśliwość, w kabinie jest naprawdę cicho…


Opel prowadzi się dobrze, chociaż zawieszenie jest dość miękkie. Komfort pasażerów nie cierpi na krótkich nierównościach, ale nadwozie buja się np. podczas pokonywania progów zwalniających. Układ kierowniczy dość dobrze pozwala czuć drogę, nie przysparza kierowcy problemów ani podczas manewrów ani podczas szybkiej jazdy autostradowej.

Podsumowanie

Opel Meriva jest typowym, solidnym i praktycznym minivanem. Jego powierzchowność jest interesująca ale nie przekłada się na jakieś wyjątkowe zalety i nie czyni go „jedynym takim na rynku”. Ten segment jest dość mocno obsadzony i poza funkcjonalnością, ekonomiką i wyglądem istotne dla klientów mogą być inne, czasem trudno definiowalne cechy, jak choćby przekonanie o renomie i jakości marki. Aby stać się posiadaczem Merivy trzeba wydać przynajmniej 54950 zł za wersję Essentia z benzynowym silnikiem 1.4 o mocy 100 KM. Zakup prezentowanego diesla 1.6 CDTI o mocy 136 KM to wydatek 78750 zł za wersję Enjoy, a prezentowana Design Edition kosztuje 80950 zł. Wyposażenie dodatkowe może tę, i tak wysoką, cenę jeszcze wywindować. Czy poprawność, ekonomiczność użytkowania, ciekawy design i nietypowe rozwiązania są tyle warte? Widuję te auta na polskich drogach więc chyba tak…

DANE TECHNICZNE Opel Meriva 1.6 CDTI Design Edition
Silnik / Pojemność turbodiesel / 1598 cm³
Układ / Liczba zaworów R4 /16
Moc maksymalna 100 kW (136 KM) / 3500 – 4000 obr/min
Moment obrotowy 320 Nm / 2000– 2250 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna
Napęd przedni
Skrzynia biegów manual, 6 biegów
Prędkość maksymalna 197 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,9 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 6,5 / 4,8 / 5,8 (l/100 km)
Długość / Szerokość / Wysokość 4300 / 1615 / 1912 mm
Rozstaw osi 2644 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1658 / 2070 kg
Bagażnik w standardzie 397 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń 1496 l
Pojemność zbiornika paliwa 55 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 2 lata
Przeglądy co 30 tys. km lub co rok
Cena wersji podstawowej 54 950 zł (1.4 100 KM Essentia)
Cena wersji testowanej ok 100 000 zł

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment