Jesteście szczęśliwymi posiadaczami wcale nietaniego Mercedesa Klasy C w odmianie kombi z bieżącego roku? Wasze żony są dumne, że mogą jeździć najnowszą generacją popularnego „Niemca” i spakować całkiem duże zakupy, a Wy spoglądacie na niego i z przykrością stwierdzacie, że czegoś mu jednak brakuje? Może pakietu AMG obejmującego:
– sportową kierownicę;
– obniżone o 15 mm zawieszenie;
– hamulce z napisem „Mercedes-Benz” (i perforowane tarcze hamulcowe);
– 18-calowe felgi ze stopów tytanu;
– aluminiowo-szare relingi dachowe;
– tylny spojler i delikatny dyfuzor;
– wloty powietrza w tylnym zderzaku;
– przedni spojler wykończony chromem;
– końcówki układu wydechowego ze stali nierdzewnej (warianty benzynowe) lub wykończone również chromem (odmiany wysokoprężne);
– siatkę we wlotach powietrza z przodu;
– oraz nowy grill z logo niemieckiego koncernu w kolorze Srebrny Mat?
Być może, ale pamiętajcie, że to nie „driftujący” SLS AMG – to całkiem atrakcyjne i ciekawe, acz w dalszym ciągu zwykłe kombi …