Przerwa zakończona …

Dzisiaj o godzinie 15 świat motorsportu oszaleje i oficjalnie rozpocznie wielkie świętowanie – na torze w Le Mans wystartuje bowiem kolejna edycja kultowego już, 24-godzinnego wyścigu i to nie byle jakiego, bo z udziałem żądnego sukcesów Porsche. Nim jednak prototypowe bolidy (i nie tylko rzecz jasna) miną linię startu rzućmy jeszcze okiem na sposób, w jaki niemiecki koncern z Zuffenhausen chce upamiętnić swój powrót do wielkiego ścigania – limitowany do 80 egzemplarzy model 911 Carrera S Martini Racing Edition (swoją drogą – czemu nie Turbo lub Turbo S Martini Racing Edition?). Samochód otrzymał zestaw ospojlerowania Aerokit Cup, charakterystyczną grafikę nadwozia dopełniającą jego czarny bądź też biały lakier (jedyne dostępne w opisywanej wersji) oraz wnętrze również odznaczające się motywem Martini Racing. Ponadto specjalne 911 Carrera S (i dysponujące 3.8-litrowym Bokserem o mocy 400 KM, który z automatyczną skrzynią PDK i aktywnym trybem Sport Plus katapultuje dane Porsche do 100 km/h w zaledwie 4,1 sekundy) posiada także pakiet Sport Chrono w standardzie i będzie w sumie dostępne na 12 rynkach: w Holandii, Hiszpanii, Czechach, Finlandii, Wielkiej Brytanii, na Ukrainie, Cyprze, we Włoszech, w Japonii, Chinach, Ameryce Łacińskiej oraz, co nas bardzo cieszy, w Polsce. Teraz nie pozostaje już nic innego jak czekać na dzisiejsze zmagania …

Patryk Rudnicki