ABT Audi RS6-R Avant – sztuka ośmieszania

12 marca 2014
Bez kategorii, Audi Genewa 2014 Nowości
ABT Audi RS6-R Avant

431 KM w nowym BMW M3, 635 KM w luksusowym Bentley’u Continentalu GT Speed, 605 KM w niezwykle dopracowanym Ferrari 458 Speciale czy wreszcie 700 koni mechanicznych w Lamborghini Aventadorze – te wartości imponują, wnoszą trochę nachalnego kolorytu do motoryzacyjnego światka i budzą niepohamowany (w niektórych przypadkach) zachwyt, ale czy słusznie? Pytanie, wydaje się, kuriozalne, które nigdy nie powinno ujrzeć światła dziennego, jednak w obliczu zaprezentowanego na tegorocznym salonie w Genewie projektu firmy ABT, wcale nie pozbawione sensu …


Inżynierowie niemieckiego tunera postanowili najwyraźniej udowodnić, że ich umiejętności stoją na bardzo wysokim poziomie, a donośny dźwięk układu wydechowego nie zawsze musi oznaczać dwunastocylindrową Pagani Zondę i zbudowali Audi RS6 Avant okraszone dodatkowo literą R. Dość powiedzieć, iż „germańskie” kombi robi wrażenie – za pośrednictwem czarnego lakieru nadwozia, zmodyfikowanych zderzaków i progów, tylnego spojlera, zmienionych obudów lusterek zewnętrznych (cztery ostatnie elementy wykonano z włókna węglowego) oraz wlotów powietrza na przednich błotnikach (pełniących niestety rolę rozczarowujących atrap) omawiany Avant budzi pewnego rodzaju szacunek i zdaje się gardzić każdym samochodem jaki porusza się tą samą drogą co on sam. Cztery końcówki układu wydechowego ze stali nierdzewnej, wyraźnie wyeksponowany dyfuzor, duże, polakierowane na czarno, charakterystyczne dla firmy ABT obręcze i regulowane zawieszenie – tak skonfigurowane RS6 Avant (łącznie z czerwonymi elementami karoserii) może być powodem wielu, a przynajmniej kilku dyskusji, ale czy właśnie dlatego zostały na początku wymienione tak ważne i ekscytujące „informacje”? Chyba raczej nie …

Pomijając bowiem fakt limitowanej do 25 egzemplarzy ilości na swój sposób wyjątkowego Audi RS6 Avant, tytułowy pojazd generuje obecnie z 4-litrowego, ośmiocylindrowego silnika TFSI potężne wręcz 730 KM i 920 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Pod względem mocy i brutalnego charakteru omawiane KOMBI wydaje się zatem poniekąd ośmieszać gro naprawdę bezkompromisowych supersamochodów, choć do najmocniejszego kombi na świecie jeszcze mu trochę brakuje …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment