Nowy Mercedes Klasy C (2014) – powiew najwyższego standardu

3 stycznia 2014
Bez kategorii, Genewa 2014 Mercedes Nowości
Mercedes Klasy C (2014)

Flagowy Mercedes Klasy S to bez wątpienia niespełnione marzenie wielu, nie tylko dobrze zarabiających ludzi, marzenie kosztujące absurdalną wręcz sumę pieniędzy i dodające życiu jego właściciela ogromną porcję nobliwego charakteru. Czy posiadanie takiej „salonki” już zawsze będzie domeną tych najbogatszych – noszących ciemne, zagraniczne garnitury i niewątpliwie ważnych osobistości? Raczej tak …, poniekąd …


„Germańska” firma stacjonująca w Stuttgarcie zaprezentowała bowiem nową generację Mercedesa Klasy C – pełną luksusowych gadżetów, technologii na miarę XXI wieku oraz elegancką limuzynę czyli mówiąc najprościej: stylistycznego klona właściwie najdroższego modelu tytułowego koncernu. Podobieństwo rywala m.in. Audi A4 do swojego większego „rodzeństwa” jest zaskakująco duże, wręcz uderzające – pomijając bowiem kwestię wymiarów świeżej Klasy C (w stosunku do poprzednika auto dość znacznie urosło: o 95 mm na długość [4686 mm] i 40 mm na szerokość [1810 mm], zaś jego rozstaw osi to 2840 mm [o 80 mm więcej aniżeli dotychczas]) popularny skądinąd samochód odznacza się zaokrąglonymi kształtami, powtórzmy to jeszcze raz – eleganckimi przetłoczeniami i obiecującą same znakomitości aurą finansowej niezależności – kropla w kroplę nowa Klasa S, aczkolwiek nie do końca …

Wnętrze tytułowego bohatera zaprojektowano już inaczej – nieco bardziej „dynamicznie”, „zwarcie”, ze sportowym sznytem, choć w żelaznej konsekwencji ciekłokrystalicznego wyświetlacza pełniącego rolę (jak to zwykle bywa) swoistego centrum dowodzenia. A jak wygląda kwestia silników? Bez wątpienia ciekawie – lżejsza o 100 kilogramów od poprzednika Klasa C będzie bowiem dostępna z 1.6-litrowym, turbodoładowanym motorem produkującym 157 KM i 250 Nm maksymalnego momentu obrotowego, 2-litrowym, również turbodoładowanym silnikiem o mocy 186 KM i 300 Nm momentu obrotowego, a także 2.2-litrowym dieslem generującym 170 KM i zacne 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego (w późniejszym terminie do oferty mają również trafić m.in. czterocylindrowy „benzyniak” o mocy 238 KM i sześciocylindrowa jednostka benzynowa generująca 333 KM, hybrydowa wersja C300 BlueTec Hybrid oraz szalone C63 AMG).

Droższy, bardziej dopracowany, luksusowy i nowocześniejszy, jednym słowem lepszy (jakkolwiek ogólnikowo i beznadziejnie to nie brzmi) – czy taki właśnie jest nowy Mercedes Klasy C? Być może, niemniej jednak z uwagi na swoje podobieństwo do flagowego „brata” to potencjalnie świetny wstęp do życia w najwyższym standardzie – prawdopodobieństwo faktu, iż jego właściciel zakupi później Klasę S, jest chyba całkiem spore …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment