Renault Captur 1.5 dCi 90 Intens – AUTO TEST

17 grudnia 2013
tekst: Artur Mierzejewski, zdjęcia: Artur Mierzejewski
Renault Captur 1.5 dCi 90 Intens

Żyj kolorowo

Wprowadzony do sprzedaży w połowie 2013 roku przez Renault model Captur to nowa broń koncernu w walce na zdobywającym coraz większe znaczenie rynku małych crossoverów. Tacy rywale jak Nissan Juke, Peugeot 2008 czy Opel Mokka już rozgościli się i niechętnie ustępują pola nowym graczom. Francuskiemu pretendentowi nie brakuje jednak niczego, żeby w najbliższym czasie odnotować sukces. Piękne linie, dynamiczne i oszczędne silniki, rozsądnie skalkulowane ceny i wyposażenie mogą zaowocować sprzedażą na wysokim poziomie i szybkim zdobyciem czołowej pozycji w segmencie aut rekreacyjnych.

Wygląd zewnętrzny

Renault Captur nie ukrywa swojego pochodzenia, gdyż nie ma się czego wstydzić. Jest oparty na tej samej płycie podłogowej, na której jeździ Clio – jeden z bestsellerów segmentu B. Podobieństwo do „płaskiego” kuzyna wychodzi „młodemu” na dobre. Dynamiczne linie, poszerzone nadkola ukrywające duże koła, rewelacyjnie zaprojektowany potężny przód auta z ogromnym logo producenta, bardzo proporcjonalna sylwetka i nieco powiększony prześwit dały w efekcie samochód, ktory powinien podobać się młodym, aktywnym ludziom, lubiącym wyróżniać się swoim indywidualizmem. Pomoże im w tym szeroka paleta kolorów lakierów, często bardzo wyrazistych i jaskrawych, a także możliwość dwukolorowego malowania (w najbogatszej, prezentowanej wersji Intens).


Atrakcyjne detale (kontrastowe listwy i lusterka, dwubarwne 17-calowe felgi aluminiowe, świetnie „narysowane” reflektory) budują wizerunek auta wyjątkowego, zwracającego uwagę obserwatorów, a wiadomo przecież, że wielu z nas kupuje samochody „wzrokiem”. Miłość od pierwszego wejrzenia jest w tym przypadku możliwa… Stylistyka na najwyższym poziomie – ciekawe ile to kosztuje?


Wnętrze

W kabinie także od razu zauważymy bliskie pokrewieństwo Captura z Clio. Różnicę odczujemy właściwie tylko dzięki wyższej pozycji za kierownicą i spersonalizowanemu wnętrzu, które można skonfigurować w nieskończonej (wydawałoby się) liczbie kombinacji. Kolorowe ramki i listwy na futurystycznym kokpicie, wiele wzrorów i kolorów tapicerki, które może wybrać klient, pozwalają na stworzenie kabiny dostosowanej do jego oczekiwań. Interesującym rozwiązaniem są wymienne pokrowce foteli, które po rozpięciu zamków błyskawicznych można łatwo zdjąć i oddać do prania lub założyć nowe, np. w zupełnie innym kolorze.


Wyposażenie (przynajmniej w wersji Intens) jest bogate. Na pokładzie znalazły się m.in. multimedialny system Media Nav z nawigacją, 7-calowym ekranem dotykowym, automatyczna klimatyzacja, wykończenia w kolorze fortepianowej czerni… Funkcjonalność kabiny zyskuje dzięki przesuwanej tylnej kanapie i nieprzeciętnym schowkom (ten przed pasażerem to 11-litrowa szuflada, w której pomieścimy wszystko co wniosą pasażerowie. Bagażnik, jak na tę klasę auta, również jest całkiem pojemny. Przy maksymalnie cofniętej kanapie załadujemy tam 377 litrów bagażu, zaś po jej przesunięciu do przodu – 455 litrów. Oczywiście z tyłu będzie wtedy bardziej ciasno, ale użytkowanie małych aut jest sztuką poszukiwania kompromisów. Nie chcę przez to powiedzieć, że kabina Captura jest niezbyt obszerna, wręcz przeciwnie – odnosi się wrażenie, że w środku jest zdecydowanie więcej miejsca niż wskazują na to wymiary zewnetrzne. To bardzo użyteczne, funkcjonalne wnętrze z interesującymi rozwiązaniami, bardzo dobrymi materiałami wykończeniowymi i kompletnym wyposażeniem. Ciekawe ile to będzie kosztowało?


Napęd

Niestety, Captura nie można kupić z napędem 4×4, jest to więc jedynie stylistyczne nawiązanie do uterenowionych suvów. Na szczęście i tak większość właścicieli tego typu pojazdów nigdy nie zjeżdża z utwardzonych dróg, a wyższa pozycja za kierownicą jest dla nich kluczową różnicą wobec zwykłych osobówek.
Pod maską Captura może się znaleźć jeden dwóch silników benzynowych z turbosprężarką – 0.9 l o mocy 90 KM, 1.2 l dysponujący 120 KM lub turbodiesel 1.5 dCi 90 KM. Wszystkie są bardzo oszczędne i ekologiczne, ale na polskim rynku największym zainteresowaniem powinien cieszyć się diesel, którego przyszło nam testować.
Jego osiągi nie są oszałamiające, do 100 km/h rozpędza się w 13 sekund, mknie z maksymalną prędkością 171 km/h, ale pozwala kierowcy cieszyć się podczas wizyty na stacji benzynowej. Średnie spalanie na poziomie 4.5 litra robi wrażenie.
Zawieszenie jest dość miękkie, nadwozie nieco wychyla się w ostrzejszych zakrętach, ale auto prowadzi się przewidywalnie i poprawnie. Hamulce są skuteczne, właściwie trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do komfortu czy bezpieczeństwa jazdy tym Renault. Zapewne będzie to sporo kosztowało…


Podsumowanie

Gusta klientów decydują o tym, co producenci wprowadzają do swojej oferty. Zainteresowanie crossoverami i suvami całkowicie zmieniło współczesną motoryzację. Nawet ludzie bez jakichkolwiek ciągot w kierunku offroadu kupują samochody wyżej zawieszone, często z napędem wszystkich kół nie zważając na ich nieco niższy komfort i wyższe koszty utrzymania. Samochód, który dziś prezentujemy wydaje się być optymalnym rozwiązaniem właśnie dla takich kierowców. Nie jest terenówką, zapewnia przyzwoite osiągi i komfort, jest niewielki, zwinny i łatwy w parkowaniu, a jednocześnie na tyle uniwersalny, że można nawet wybrać się nim na rodzinne wakacje. Zużywa przy tym niewiele paliwa i kosztuje mniej od wielu bezpośrednich konkurentów. Najtańsza wersja Life ze słabszym silnikiem benzynowym wymaga wydania niespełna 54 tysięcy złotych, zaś prezentowana, najbogatsza Intense z silnikiem wysokoprężnym to wydatek rzędu 72 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę sporą popularność marki w naszym kraju można spodziewać się, że Captur będzie się dobrze sprzedawał nad Wisłą. Zapraszam do jazd próbnych…

DANE TECHNICZNE Renault Captur 1.5 dCi 90 Intens
Silnik / Pojemność turbodiesel / 1461 cm3
Układ / Liczba zaworów R4 / 8
Moc maksymalna 90 KM / 4000 obr/min
Moment obrotowy 220 Nm / 1750 obr/min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna
Napęd przedni
Skrzynia biegów manual, 5 biegów
Prędkość maksymalna 171 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 13,1 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 4,8 / 3,9 / 4,5 l/100 km
Długość / Szerokość / Wysokość 4122/1778/1566 mm
Rozstaw osi 2660 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1170 kg
Bagażnik w standardzie 377 - 455 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń
Pojemność zbiornika paliwa 45
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna
Przeglądy
Cena wersji podstawowej 53900 zł (Life TCe 90)
Cena wersji testowanej 71650 zł (Intens Energy dCi 90)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

Leave A Comment