Od chwili wprowadzenia na rynek w 1973 roku samochodu o nazwie Passat, szeroka klientela poszukująca właściwie wszystkiego oprócz sportowych emocji kompletnie oszalała. Wydawać by się mogło, że (przynajmniej w Europie) znaleźliśmy auto idealne – komfortowe, przestronne, dobrze wyposażone jeśli tego potrzeba, uporządkowane, „czytelne”, a dzięki aparycji solidnej limuzyny również i (w niektórych przypadkach rzecz jasna) reprezentacyjne. Czegóż jeszcze wymagać od niemieckiego pojazdu mającego być zwykłym …, niemieckim pojazdem – bez szaleństw, specjalnych wodotrysków tudzież silenia się na image, którego Passat i tak nigdy nie osiągnie? Najwyraźniej dane pytanie zadali sobie również któregoś dnia inżynierowie Volkswagena, bowiem dzisiaj ich reprezentant klasy średniej przekroczył magiczną czterdziestkę …
O robiących wrażenie liczbach, które stanowią wymierny dowód wciąż niesłabnącego popytu na „germańskiego” Passata mówić raczej nie będziemy – ich wielkością oraz niewątpliwie pozytywnym znaczeniem niech się zachwycają fascynaci tabelek, a my skupmy się na specjalnej wersji Edition 40 jaką Volkswagen postanowił z tej właśnie okazji zaoferować swoim klientom. Względnie tanio, całkiem wydajnie i z dobrym wyposażeniem – tak ma się przedstawiać „jubileuszowa oferta” limuzyny klasy średniej, a jak wygląda rzeczywistość? Owszem, jest całkiem bogato pod względem wyposażenia (na pokładzie opartej o wersję Comfortline odmiany Edition 40 znajdziemy m.in. system nawigacji satelitarnej RNS 315, przednie i tylne czujniki parkowania, skórzaną tapicerkę foteli Nappa, pakiet R-Line, reflektory biksenonowe z LED-owymi światłami do jazdy w dzień czy też system bezkluczykowego dostępu i uruchamiania samochodu Keyless Access), ofertę silników ograniczono do benzynowego 1.4 TSI (160 KM) i wysokoprężnego 2.0 TDI o mocy 140 KM (opcjonalnie z dwusprzęgłową, automatyczną skrzynią DSG), ale cena nie wzbudza już takiego entuzjazmu. Oczywiście bogato wyposażona limuzyna swoje kosztować musi, jednak 110 180 zł za wspomnianego „benzyniaka” i 120 180 zł za diesla to wcale niemałe kwoty …
Audi fetowało niedawno sukces jakim było osiągnięcie 500 000 sprzedanych modeli TT, jednak opisywane TTS competition było czymś innym aniżeli Passat Edition 40 (notabene dostępny jako limuzyna bądź też rodzinne kombi). Model Volkswagena najwyraźniej nigdy się nie znudzi, przynajmniej europejskiej klienteli szukającej samochodu na lata. Edition 40 to zatem dowód wielkiego sukcesu – okupionego wątpliwościami, mniejszymi lub większymi wpadkami oraz metką totalnej nudy, ale jednak.
