Renault Initiale Paris Concept – van jakiego nie było?

20 września 2013
Renault Initiale Paris Concept

Jeszcze kilka lat temu odpowiadający rodzinnym wymaganiom samochód musiał być przestronny (zaliczany najczęściej do segmentu vanów), komfortowy, funkcjonalny i pakowny – dzisiaj to już nie wystarczy. Przyzwyczajenie do najnowszej technologii, chęć szalonego połączenia w miarę sportowych doznań i ogromnego wręcz miejsca, a może (na skutek śmiałych opinii znienawidzonego sąsiada) próba bycia oryginalnym? Niezależnie jaki czynnik kieruje współczesnymi familiami przy kupnie mini-autobusu na lata, jedna sprawa należy do tzw. oczywistości – pragnący sukcesu koncern musi zaoferować „coś” innego …


We Frankfurcie takowy projekt (czyt. nietuzinkowy i chwytający w jakimś stopniu za serce) możemy właśnie oglądać i nie będzie raczej wielkim zaskoczeniem fakt, iż autorem danego pojazdu są Francuzi (a dokładniej Renault). Włodarze znad Sekwany postanowili w dość ciekawy sposób zapowiedzieć kolejną generację największego (no, prawie) modelu jakim obecnie dysponują (chodzi rzecz jasna o popularnego Espace’a) – za pośrednictwem conceptu Initiale Paris i niech Was nie zmyli konwencjonalny układ napędowy w postaci 130-konnego diesla Energy dCi (podwójnie doładowany silnik osiąga równe 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego) oraz dwusprzęgłowej skrzyni EDC – to samochód odbiegający trochę od motoryzacyjnej „normy” jaką widujemy podczas drogi do pracy …

Fakt, Initiale Paris, jako takiego, prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy w produkcji seryjnej …, a szkoda. Zwracający uwagę lakier nadwozia Ametyst, 22-calowe obręcze, mocno zaokrąglona, dosyć masywna, acz uwodząca wyraźnie wyeksponowanymi przetłoczeniami oraz inspiracją czerpaną z bliżej nieokreślonego dzieła sztuki nowoczesnej karoseria i tzw. przedział pasażerski (mówiąc inaczej – środek samochodu) przypominający raczej biuro z filmu o przyszłości, aniżeli miejsce do włączania kierunkowskazów tudzież uruchamiania komfortowego podgrzewania „siedzenia” zadowolonego pasażera – tutaj wszystko jest podporządkowane efektowi „wow”. Niezależnie czy mówimy o rozbudowanym systemie audio od firmy Bose, tylnych drzwiach otwieranych pod wiatr, maksymalnie 7-osobowym wnętrzu czy możliwości oglądania Paryża przez dach (wspomniany element Initiale Paris otrzymał bowiem trójwymiarową i dokładnie odwzorowaną mapę stolicy Francji) – Renault stworzyło niecodzienny i oryginalny pojazd …, i chyba o to właśnie chodziło …


Initiale Paris zapamiętamy prawdopodobnie na dosyć długo – co prawda francuski concept nie jest przypuszczalnie dziełem życia Laurensa van den Ackera (tym bardziej, że to odważny już z założenia prototyp), ale czy naprawdę musi nim być? Czy motoryzacyjna bitwa w segmencie rodzinnych vanów (nawet jeżeli mówimy o zwykłym crossoverze na jakiego promuje Initiale Paris francuskie Renault) jest aż do tego stopnia zacięta i poszukująca aktualnego lidera? No cóż, C4 Picasso nie będzie miało teraz łatwo …, a przynajmniej za jakiś czas …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment