Gorących oczekiwań nie było końca – zarówno dotychczasowi właściciele dziarskiego SUV-a z Rumunii jak i osoby żywo zainteresowane jego słabym jakościowo, acz budzącym pewnego rodzaju zaufanie wizerunkiem, namiętnie wertowały czasopisma motoryzacyjne i szukały jakichkolwiek doniesień na temat ewentualnej modernizacji obiektu ich westchnień. Lamborghini to oczywiście nie jest i nigdy nie będzie, ale biorąc pod uwagę możliwości jakich nieustannie dostarcza swoim klientom marka Dacia (w końcu górnolotny sen o całkowicie nowym samochodzie można przenieść do rzeczywistości i to bez przymusu codziennego jedzenia kromki chleba posmarowanej nożem) trudno się temu dziwić. Teoretyczny i bezpośrednio dotyczący grupy docelowej niniejszego auta wstęp jest zatem niejako uzasadniony – czas więc poznać odświeżonego Dustera nieco bliżej …
Tych, którzy spodziewali się diametralnych zmian muszę niestety odrobinę rozczarować – samochód dysponujący prawdopodobnie najtańszym napędem 4×4 jaki można obecnie kupić na gwarancji został poddany delikatnemu retuszowi, który na domiar wszystkiego jest stosunkowo kontrowersyjny. Przeprojektowany grill, niżej umieszczony wlot powietrza, relingi dachowe z napisem „Duster”, nowe, 16-calowe, aluminiowe obręcze i zmodyfikowana „para” reflektorów (zarówno ta przednia jak i tylna przy czym klosze frontowego i niezdecydowanego „spojrzenia” nowej Dacii mają teraz światła do jazdy dziennej) – fakt, wygląda to całkiem nowocześnie, a z całorocznym ogumieniem jakie Rumuni chcą proponować swoim klientom w dalszym ciągu budzi zaufanie, jednak (abstrahując od spartańskiego charakteru jaki nadal można tutaj dostrzec) Duster się zmienił i wymaga to pewnego przyzwyczajenia, które tak naprawdę może w ogóle nie nadejść …
Inżynierowie z rumuńskiego Pitesti nie pochwalili się jak na razie fotkami wnętrza swojego bestsellera (zazwyczaj sceptycznie podchodząc do rozpowszechnionej na szeroką skalę unifikacji dobrze jednak, by było podobne do tego z reszty nowych modeli Dacii), podobnie zresztą jak paletą dostępnych jednostek napędowych (ofertę uzupełni prawdopodobnie benzynowy silnik 1.2 o mocy 120 KM), ale miejmy nadzieję, że szeroka klientela nie czekała na darmo, a jej niezbyt wygórowane zachcianki zostaną w pełni zaspokojone …, tylko czy to faktycznie stylistyczny krok w tył?
