Alfa Romeo Giulietta FL (2014) – próba charakteru, cz. II

8 września 2013
Alfa Romeo Giulietta FL (2014)

To ważna chwila dla wciąż uważanej za piękną, jedyną w swoim rodzaju i odznaczającą się niezrozumiałą dla niektórych włoską duszą Alfy Romeo – targi motoryzacyjne we Frankfurcie startują bowiem już w tym tygodniu, a własność Fiata zaprezentuje szerokiej klienteli swój najbardziej popularny model w niezbyt bogatej gamie – odświeżoną Giuliettę. Nie ma co ukrywać – z pewnością godny rywal nowej Mazdy 3 tudzież osławionego złą sławą Volkswagena Golfa VII będzie walczył o swoje, ale najtrudniejsza próba nadejdzie dopiero w momencie kiedy włoski hatchback trafi do oficjalnej sprzedaży i w ręce wymagającego społeczeństwa. Tutaj łudzenie się, że Alfa po raz kolejny uwiedzie swoimi „niemotoryzacyjnymi” możliwościami, automatycznie oznacza niestety porażkę …


Co prawda niniejszy artykuł wcale nie dotyczy szalonej, acz serwującej dość wysmakowane projekty Alpiny, jednak tytułowa próba charakteru w wykonaniu Giulietty jest niemniej istotnym wydarzeniem, które może za sobą pociągnąć różne konsekwencje. Dobra informacja jest taka, że pod kątem stylistycznym (czyli „konikiem” nie tylko danego modelu) prezentowana Alfa Romeo zmieniła się niewiele, nawet bardzo – inżynierowie przeprojektowali bowiem delikatnie frontowy zderzak, charakterystycznemu elementowi jakim bez wątpienia jest „scudetto” (chromowana część przodu z „wtopionym” weń emblematem koncernu) nadali odrobinę inny wygląd (choć trudno to zauważyć) oraz …, to właściwie tyle. Nieco więcej zmian poczyniono we wnętrzu atrakcyjnego (przez wzgląd na „etykietę grzeczności” dodam jedynie, że to kwestia gustu) hatchbacka i to właśnie środek może się okazać przepustką do sukcesu bądź spektakularnej porażki. Nowa kierownica, zastąpienie słabego jakościowo, rozkładanego wyświetlacza dotykowym panelem wbudowanym w konsolę centralną (zawiera m.in. nawigację satelitarną i radio), zaaplikowanie nowych przycisków funkcyjnych zgromadzonych wokół wspomnianego wyświetlacza oraz (co już nie dotyczy bezpośrednio kabiny pasażerskiej omawianej Giulietty) nowy silnik wysokoprężny Multijet 2 o pojemności 2 litrów, mocy 150 KM i zacnych 380 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Czy to wystarczająca paleta argumentów dla wymagającej i kręcącej nierzadko nosem klienteli?

65. edycja salonu motoryzacyjnego we Frankfurcie to impreza (jak wspomniałem na początku) bardzo ważna dla Alfy Romeo – nie tylko dlatego, że swój debiut będzie świętować Giulietta po drobnym liftingu, że każda modernizacja na jaką się decyduje tytułowa firma to pewnego rodzaju punkt zwrotny w jej historii, ale również dlatego, że zobaczymy odświeżone MiTo (samochód otrzymał m.in. nowy grill, ciemniejsze wkłady reflektorów, nowy lakier nadwozia Anthracite Grey i 15-calowe, aluminiowe obręcze, lepszej jakości materiały wykończeniowe środka i benzynową jednostkę 0.9 TwinAir Turbo o mocy 105 KM i 145 Nm maksymalnego momentu obrotowego). Alfa się zmienia, a my jesteśmy tego świadkami …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment