Skoda Yeti FL – oswoić zwierza …

17 sierpnia 2013
Bez kategorii, Frankfurt 2013 Nowości Skoda
Skoda Yeti FL (2014)

Niby taka bezpłciowa, wzbudzająca emocje porównywalne do kamienia oraz do granic obłędu i możliwości uporządkowana …, niczym kolekcja modelików samochodowych na półce bezgranicznego pedanta – czy tak rzeczywiście przedstawia się wizerunek czeskiej Skody? No cóż, pracowników Mladá Boleslav było swego czasu stać na odrobinę szaleństwa czego koronnym dowodem i zwariowanym jak nurkowanie bez okularów potwierdzeniem było dyskusyjne Yeti, przy czym owe „konwersacje” wcale nie dotyczyły jego designu, a samej nazwy, jednak oceniać jakąkolwiek Skodę w kategorii efektywnego podnoszenia ciśnienia to jak próba nauczenia Azjaty bycia leniwym – to zabieg bezcelowy. Dlatego właśnie spoglądając na odświeżony model Yeti jestem zmuszony odpowiedzieć (bez specjalnego zdziwienia), że TAK …


Co się zmieniło? Przede wszystkim inżynierowie (a raczej stylista) z Czech pozbawili niewielkiego crossovera elementu charakterystycznego – zamiast okrągłych reflektorów przednich, które do tej pory stanowiły niejako „wycięty” fragment kloszy głównych, mamy teraz spójne oraz identyfikujące się z resztą gamy modelowej światła. Pozostałe modyfikacje, trochę przyćmione „kastracją” tytułowej Skody, nie robią już takiego wrażenia (co oczywiście nie oznacza, że trzeba je pominąć) – odważny głównie z nazwy pojazd otrzymał bowiem nowe zderzaki, LED-owe, tylne reflektory odznaczające się charakterystycznym motywem w kształcie literki C, doskonale już znany grill, a także dwie „konfiguracje” listew bocznych, osłon i wspomnianych „bumperów” (z racji wyodrębnienia wariantu eleganckiego oraz „terenowego” wymienione elementy mogą być pomalowane pod kolor nadwozia lub wykonane z czarnego plastiku). To jednak nie wszystko – kontynuacja pomysłów (które i tak okażą się zapewne wielkim hitem) naszych południowych sąsiadów zawiera się także w innej kabinie pasażerskiej …, a raczej zwieńczonej innymi elementami jak chociażby trójramienna kierownica, nowe wzory oraz materiały tapicerek i bogatsze wyposażenie obejmujące teraz kamerę cofania, system wspomagania parkowania równoległego i prostopadłego oraz bezkluczykowy dostęp do czeskiego „zwierza” – w skrócie KESSY. Bez wątpienia jest lepiej, ale czy bardziej atrakcyjnie?

Klient narzekać raczej nie powinien – Yeti FL zaoferuje mu bowiem 405-litrowy bagażnik (po złożeniu siedzeń jest to 1760 litrów), bogatą paletę jednostek napędowych (od teoretycznie „cherlawego” 1.2 TSI tudzież 1.6 TDI, przez dynamiczne 1.8 TSI o mocy 160 KM i względnie dynamiczne 1.4 TSI 122 KM, aż po wysokoprężne 2.0 TDI generujące 140 lub 170 KM) oraz możliwość domówienia napędu na cztery koła opartego na piątej generacji systemu Haldex, jednak to już nie to. Bohater niniejszego artykułu został poniekąd ucywilizowany, dostał metkę „oswojonego stwora” i co najważniejsze – upodobnił się do swojego czeskiego rodzeństwa. Pomijając zatem stopień jego dopracowania – nie takie Yeti zdobyło sympatię tysięcy klientów na całym świecie. Trochę szkoda …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment