Citroёn C4 Grand Picasso (2013) – dać upust francuskim emocjom …

12 sierpnia 2013
Citroёn C4 Grand Picasso (2013)

Debiut nowej generacji Citroёna C4 zwieńczonego historycznym nazwiskiem Picasso był czymś w rodzaju egzotycznego dania – nikt właściwie nie ukrywał zafascynowania tudzież chęci wypróbowania kontrowersyjnego dzieła Francuzów, jednak, no właśnie, szeroka klientela odczuwała strach przed wielkim, ugotowanym ślimakiem na talerzu, który za chwilę miał się znaleźć w przepłukanej środkiem Listerine jamie ustnej. Jak to mówią: „nie taki diabeł straszny …”, dlatego konsumpcja łączonego z pierogami mięczaka okazuje się czasami chwilą niezwykle przyjemną – i w tym pozytywnym nastawieniu rzućmy okiem na przedłużoną wersję wspomnianego auta …


Grand Picasso (bo o tym wozie co nieco sobie powiemy) jest udanym kontynuatorem francuskiej myśli stylistycznej, której niecodzienność potrafi czasami przytłoczyć, ale do rzeczy. Zbudowany na platformie EMP2 i mierzący 4,59 m długości (rozstaw osi to w danym przypadku 2,84 m) rodzinny van Citroёna jest nowoczesny (nowy silnik wysokoprężny BlueHDi o mocy 150 KM i połączony z manualną skrzynią biegów spełnia bowiem restrykcyjne normy Euro 6), pojemny (bagażnik zmieści 645 litrów ekwipunku), praktyczny (omawianym C4 może podróżować maksymalnie siedem osób) i zaprojektowany z fantazją, ale tego oceniać raczej nie będę – idea zbudowania samochodu o „takiej” linii jest bowiem kwestią szeroko pojętego gustu. Fakty są dwa (a właściwie trzy) – Grand Picasso Anno Domini 2013, niezależnie jaką odmianę byśmy rozpatrywali, może się pochwalić o 100 kilogramów niższą masą aniżeli poprzednik, gama jednostek napędowych (nie licząc wspomnianego BlueHDi) jest identyczna co w krótszej wersji (mamy zatem dwa silniki benzynowe – 1.6 VTi o mocy 120 KM i 1.6 THP generujące 155 KM, a także dwa diesle – 1.6 HDi o mocy 90 KM i 1.6 e-HDi produkujące 115 KM), zaś tylne reflektory przypominają bumerangi XXI wieku …

Francuzi po raz kolejny dali upust swoim emocjom przelewając je w niemal stu procentach na design omawianego produktu. Czy to w dalszym ciągu niebanalne podejście jakie inżynierowie znad Sekwany próbują wszczepić europejskiej klienteli, a może nieudana próba bycia „indywidualistą”? Przekonamy się o tym na tegorocznym salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie (C4 Grand Picasso zostanie tam bowiem ujawnione nieco szerszej publiczności), ale pamiętajcie – gustownie podany ślimak wcale nie musi smakować tak jak wygląda …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment