Audi TTS competition – dowód „małego” sukcesu

25 sierpnia 2013
Bez kategorii, Audi Frankfurt 2013 Nowości
Audi TTS competition

500 000 – dokładnie tyle egzemplarzy sportowo nastawionego do motoryzacyjnej egzystencji modelu TT zdołało już sprzedać niemieckie Audi i choć wspomniana liczba (biorąc rzecz jasna pod uwagę wyniki o jakich możemy czasem przeczytać) piorunującego wrażenia raczej nie robi, chapeau bas za dane osiągnięcie i możliwość obcowania z drogim, acz bez wątpienia dopracowanym środkiem lokomocji. Firma z Ingolstadt nie mogła naturalnie odpuścić takiej okazji (co powinno być dobrą wiadomością dla nas – klientów i zagorzałych fanów motoryzacji pod każdą niemalże postacią) – pół miliona to w końcu globalny sukces toteż jego zwieńczenie musiało się odznaczać czymś absolutnie wyjątkowym, a jak wygląda rzeczywistość?


Specjalna odmiana kobiecego (jeśli wierzyć obiegowym teoriom) coupe to bez wątpienia interesująca propozycja, a jej limitowany do zaledwie 500 egzemplarzy charakter jest poniekąd ukoronowaniem wszystkiego co w TT najlepsze. TTS competition (bo tak nazywa się podkreślenie wspomnianego jubileuszu) już od samego początku zwraca na siebie uwagę – 19-calowe obręcze, intensywny, żółty lakier nadwozia Imola lub nieco bardziej tajemniczy, szary Nimbus, ogumienie w rozmiarze 255/35 oraz tylny spojler z wstawkami o wyglądzie matowego aluminium zdają się to potwierdzać, choć są dopiero początkiem efektownych „argumentów” limitowanego Audi. Pomijając bowiem 2-litrowy silnik TFSI o mocy 272 KM i 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który z automatyczną, sześciostopniową przekładnią S-tronic może rozpędzić niewielkie coupe do 100 km/h w rewelacyjne 5,3 sekundy (ze skrzynią manualną trwa to już 5,5 sekundy, natomiast roadster z czarnym bądź szarym dachem „załatwia” daną czynność odpowiednio w 5,5 i 5,7 sekundy), naładowane emocjami TTS odznacza się również skórzaną tapicerką foteli w stalowoszarym kolorze, żółtymi przeszyciami, bogatym wyposażeniem (co raczej zdziwienia wywoływać nie powinno) oraz aluminiowymi plakietkami na obiciach drzwi zawierającymi napis „1 of 500”. Jednym słowem – to mały krok dla wielkiej sprawy …, dosłownie …

Audi TTS competition to wyjątkowe zaakcentowanie osiągnięcia jakim może się pochwalić niemiecki producent z Ingolstadt i, w odniesieniu do samego początku niniejszego artykułu, to chyba dobra wiadomość. Oczywiście bogata klientela chcąca zakupić np. swojej córce agresywnie zaprojektowany samochód o fantastycznych parametrach mogłaby teoretycznie ponarzekać na decyzję włodarzy Audi, którzy na specjalną wersję nie wytypowali pięciocylindrowego TT RS, ale to jak kwestionowanie wyższości dobrego, francuskiego wina nad zwykłym odpowiednikiem z dyskontu spożywczego za 3,99 zł – kompletnie nie ma sensu. Cieszmy się więc osiągnięciem „germańskiego” konkurenta BMW (w domyśle tym opisywanym) i korzystną decyzją Audi, na mocy której każdy model TT nieprzekraczający swoim „powerem” 211 KM będzie teraz oferowany z gustownym pakietem S-line …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment