Ford Transit to synonim auta dostawczego. Produkowany nieprzerwanie od 1965 roku doczekał się ogromnej rzeczy fanów i klientów. Przez 58 lat Ford wypuścił z taśm ponad 7 mln egzemplarzy (dokładnie 21.06.2013 stuknęło 7 mln) tego busika. Nie tak dawno koncern z Niemiec postanowił nieco przeorganizować rodzinę, której redakcja Autowizji miała okazję się przyjrzeć.
Do tej pory Transit był wielozadaniowym busem, który dzięki niezliczonej konfiguracji długości czy rozstawu osi był wykorzystywany do naprawdę wszystkiego. Konkurował zarówno z busami w segmencie 1 tonowym, takimi jak VW Transporter, Renault Trafic czy z prawdziwymi siłaczami jak Ducato czy Crafter, które przewoziły dużo większe ciężary. Od teraz, nazwa Transit będzie zarezerwowana tylko i wyłącznie dla dużego busa, natomiast do mniejszych zadań została utworzona całkiem nowa rodzina Transit Custom i Tourneo Custom.
Kolejna zmiana to rozdzielenie wersji osobowych od dostawczych. Od teraz do przewożenia towarów będzie służyła rodzina Transit Custom, a do przewozu ludzi Tourneo Custom. Oba auta są bliźniaczymi konstrukcjami i różnią się praktycznie tylko rodzajem zabudowy „paki”. Zarówno Tourneo jak i Transit występują w dwóch wersjach rozstawu osi : 2930 mm (całkowita długość 4,97 m) i przedłużonej 3300 mm (całkowita długość 5,34 m). Ford planuje też wypuścić podwyższone odmiany. Mnogość wersji i różne długości dają bardzo duże możliwości aranżacyjne. Każdy znajdzie coś dla siebie: potrzebujesz 9-osobowego rodzinnego busa z dużym bagażnikiem? A może 3-osobowej wersji z ogromną paką mieszczącą 3 europalety? Czy może potrzebujesz reprezentacyjnej odmiany do przewożenia ważnych osobistości, tak zwanych VIP? Wszystko to zapewni Ci Transit i Tourneo Custom.
Wnętrze auta to bardzo miłe zaskoczenie: wygląda prawie jak z osobówki! Jedyne różnice to nieco wyżej zamocowana skrzynia biegów tak, aby nie przeszkadzała w dodatkowym środkowym siedzeniu w pierwszym rzędzie. Poza tym, czujemy się jak w typowym Fordzie, zegary, zestaw kontrolek czy konsola centralna wszystko jest znane z Focusa, Fiesty czy Mondeo. Jakość materiałów stoi na niezłym poziomie, choć musimy pamiętać, że auto ma korzenie czysto dostawcze dlatego zdarzają się twarde elementy. W osobowej wersji Tourneo Custom możemy nawet zamówić wszystkie fotele obite skórą. W Transicie Custom bardzo przydatna jest prawie idealnie płaska podłoga załadunkowa, dzięki czemu załadunek czy choćby sprzątanie jest bardzo proste i łatwe. Nawet wersja z krótszym rozstawem osi potrafi zmieścić 3 europalety, co jest niezłym wynikiem.
Pod maską Custom’ów znajdziemy wysokoprężny silnik o pojemność 2.2 litra w różnych wariantach mocowych :100 , 125 i 155 KM, legitymujące się kolejno momentem 310,350 i 385 NM.. W związku z innym zastosowaniem (mniejsze ciężary do wożenia) oraz ze względu na ograniczenie zużycia paliwa, samochody dostaną napęd na przednią oś i tylko manualną 6-stopniową skrzynię biegów. Tylko „dużego” Transita będzie można zamówić z napędem na tył lub opcjonalnie na przód. Podobno rodzina Custom ma w przyszłości dostać napęd na cztery koła. Niestety, nie mieliśmy możliwości przekonać się jak autem się jeździ, ale w niedalekiej przyszłości na pewno to nadrobimy, ponieważ auto trafi do naszych rąk na trochę dłużej i na pewno zostanie szczegółowo przetestowane.
Podział na Transita i Transita Custom i Tourneo Custom to tak naprawdę początek ofensywy dostawczo-osobowej Forda. W niedalekiej przyszłości do gamy dołączy mniejsze Courier i Connect.
