Volkswagen CrossBlue Coupe – „sportowa” inspiracja

7 maja 2013
Bez kategorii, Nowości Volkswagen
Volkswagen CrossBlue Coupe

Nie powiem – Volkswagen (wbrew powszechnej opinii „samochodu dla emeryta” tudzież nudnego jak wykład z fizyki środka transportu) potrafi być zaskakujący, ładny, ciekawy, a nawet wzbudzający iskierkę gorącego pożądania. Wiem – brzmi to nieprawdopodobnie, dziwnie i większość czytających dany artykuł już pewnie zaczęła sądzić, iż marketing producenta z Wolfsburga działa znakomicie lub autor niniejszych słów miał wypadek i spadł ze schodów, ale nic bardziej mylnego – tytułowy koncern rzeczywiście „umie” być atrakcyjny …, pod warunkiem, że mamy do czynienia z conceptem o nazwie CrossBlue Coupe …


„Ten studyjny model bez wątpienia będzie miał duży wpływ na przyszłe modele SUV-ów.” – słowa Klausa Bischoffa – szefa designu niemieckiej marki – świetnie oddają sens powstania danego auta (notabene zaprezentowanego podczas salonu motoryzacyjnego w Szanghaju). Ma być przede wszystkim schludnie, „inspirująco”, nowocześnie oraz ekologicznie i tak faktycznie jest – pięciodrzwiowe CrossBlue dysponuje bowiem układem hybrydowym typu Plug-in (turbodoładowany silnik V6 TSI połączono z dwoma jednostkami elektrycznymi) o sumarycznej mocy 415 KM (zaledwie 5,9 sekundy do 100 km/h i maksymalnie 236 km/h), delikatnie usportowioną (choć lepiej brzmiałoby tutaj określenie „zadziorną”) aparycją o długości 4,9 metra, oszczędnością (średnie spalanie ma rzekomo wynosić 3 l/100 km) oraz rodzinną praktycznością (bagażnik jest w stanie pomieścić nawet 1010 litrów niezbędnego ekwipunku) – wszak mamy do czynienia z koncepcyjnym co prawda, ale mieszczącym pięć osób SUV-em o bogatym wyposażeniu (wspomnijmy chociażby o iPadach Mini w zagłówkach przednich foteli czy też rozbudowanej „ofercie” multimedialnej). Dodajmy jeszcze fakt, iż prezentowany Volkswagen może przejechać na samym motorze elektrycznym i z maksymalną prędkością 120 km/h 33 kilometry (wynik mało imponujący, ale jednak), a obraz niesamowicie zaawansowanego technologicznie oraz ciekawego skądinąd Volkswagena stanie się faktem …

Biorąc pod uwagę górnolotne słowa Klausa Bischoffa naturalnym wydaje się tutaj pytanie: „Ile oraz co dokładnie zyskają przyszłe SUV-y Volkswagena?” My – fani absolutnie naturalnej i niezbrukanej ekologiczną rzeczywistością motoryzacji – chcielibyśmy jak najwięcej sportowego charakteru, łapiących za serce linii nadwozia, a najlepiej (i to nie jest żart) zaprezentowany w Szanghaju model CrossBlue z metką „nowy Touareg”. Cóż, marzeń się nie ukarze, dlatego warto sobie wyobrazić Volkswagena o tak odważnej i zwartej stylistyce – włodarze pewnie i tak ograniczą się do minimum …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment