Audi TT Ultra Quattro Concept – waga piórkowa

1 maja 2013
Bez kategorii, Audi Nowości

Jeśli dalej uważacie, że model TT ze stajni Audi jest mało męski, to producent ma dla Was specjalną odmianę: Ultra Quattro Concept.

Podstawowym celem producenta było odchudzenie auta i to do granic możliwości. Przed kuracją TT ważyło nieco ponad 1400 kg, po całym zabiegu udało się osiągnąć 1111 kg, czyli prawie 300 kg mniej! Jak się to udało? Po pierwsze, auto posiada lżejszą ramę przestrzenną (43 kg mniej) i lżejsze panele nadwozia wykonane między innymi z polimeru wzmacnianego włóknem węglowym. Dodatkowo, w podłodze są teraz elementy z komponentów magnezu. Same te zmiany dały już 100 kg mniej. Nowy układ hamulcowy z ceramicznymi tarczami i aluminiowymi zaciskami, układ wydechowy z tytanu czy aluminiowe felgi wzmacniane włóknem węglowym to kolejne oszczędności na masie. Same koła to redukcja o kolejne 20 kg.


W środku zastosowano między innymi kubełkowe fotele z wyczynowej wersji R8 GT, które dały kolejną redukcję wagi o 22 kg. Mimo tak dużej walki z kilogramami, Audi postanowiło zostawić takie rzeczy jak klimatyzacja, elektrycznie regulowane szyby czy elektroniczny hamulec ręczny. Ta ostatnia rzecz jest całkowicie pozbawiona sensu w aucie, które aspiruje to bycia wyścigowym…

Bazą silnikową do stworzenia tego samochodu była jednostką z odmiany S czyli 2-litrowa turbodoładowana silnikiem pod maską, generującym w standardzie 272 KM i 350 Nm. Producent postanowił jednak troszkę podkręcić silnik i w rezultacie osiągnięto 310 KM i 400 Nm. Maksymalny moment obrotowy osiągany jest już przy 1900 obr/min i ciągnie się aż do 5000 obr/min. Audi TT Ultra Quattro potrzebuje teraz zaledwie 4.2 s, aby przyśpieszyć do 100 km/h, co jest wynikiem o 1.3 sekundy szybszym niż standardowy samochód.

Samochód zostanie zaprezentowany na największym święcie VAG czyli Volkswagen Auto Group w Worthersee. Auto raczej nie trafi do seryjnej produkcji, a pokazuje tylko jaka technologia może być użyta w kolejnej generacji sportowych modeli z tej stajni.

Bartłomiej Urban

Leave A Comment