Targi w Szanghaju przyniosły kolejną ciekawą zapowiedź: Ford zaprezentował nowego Escorta. Póki co jako koncept, jednak firma już zapowiada, że trafi on to sprzedaży.
Gwoli przypomnienia, Ford Escort to jeden z popularniejszych aut klasy kompaktowej, produkowany przez 33 lata od 1967 roku do 2000. Charakteryzował się dość niską ceną, dobrymi osiągami dzięki małej wadze oraz małą awaryjnością. Mocniejsze wersje Cosworth czy RS poddane modyfikacjom mogły pochwalić się licznymi zwycięstwami w międzynarodowych rajdach samochodowych. Jedyną wadą Escorta był fakt, że był on biodegradowalny: rdza zjadała go w całości… Na szczęście, w nowej odmianie możemy o tym zapomnieć. Ford już od jego następcy (Focusa) stosuje inny rodzaj blach.
Nowa odmiana to niewielki sedan o wyglądzie bardzo mocno nawiązującym do mniejszych i większych braci. Przód to charakterystyczny dla Fiesty duży chromowany grill z LED-owymi światłami. Profil samochodu przywodzi na myśl większe Mondeo. Trzeba jednak przyznać, że wszystko zostało całkiem sprytnie połączone i nowy Escort wygląda całkiem zgrabnie. Oczywiście, wersja produkcyjna będzie się trochę różniła od zaprezentowanej tutaj, jednak z grubsza możemy sobie wyobrazić jak będzie auto wyglądać. Póki co, Ford milczy na temat dokładniejszych specyfikacji na temat auta.
Niestety, niemiecki producent nie przewiduje sprzedawać auta poza Chinami. Na tamtym rynku nowy Escort ma zastąpić Focusa drugiej generacji, sprzedawanego pod nazwą Classic.
